Quell Napisano 18 Stycznia 2020 Napisano 18 Stycznia 2020 Teraz, clavdivs napisał: Lekko mało satysfakcjonująca odpowiedż. Wystarczająca na rzecz oczywistą,
Janu_sz Napisano 18 Stycznia 2020 Napisano 18 Stycznia 2020 Teorie i niezamknięciu spawu, bo gazy... Tak, no różne już widziałem opisy na bubla Nie wiem na ile tu, w przypadku Krosa, ale zdaje mi się, że ramy na takiej ilości produkcjach spawają roboty,a takie coś to zwykłe niedopatrzenie przy zabiegach jakie powinny być robione ( czyszczenie końcówki w automacie )
nossy Napisano 18 Stycznia 2020 Napisano 18 Stycznia 2020 2 godziny temu, Janu_sz napisał: Oj z tym korodowaniem z powodu złego spawu a przez to braku powłoki lakierniczej to się trochę rozpędziłeś. oj paręnaście lat w antykorozji...wiesz mi wiele widziałem i pamiętaj -pisałem o stali. Źle położony spaw i nieszczelna powłoka sprawi, że już po miesiącu na dworze pojawi się rudy...choćby nie wiadomo jakiego systemu antykorozyjnego użyć. W systemie mieszanym ekspozycji zajmie to nieco dłużej- do pierwszego kontaktu z wodą.
Janu_sz Napisano 18 Stycznia 2020 Napisano 18 Stycznia 2020 No może, nie jestem specem w tym, jednak z tego co wiem i widziałem na własne oczy linie lakierni ( a nawet 3 lata na jednej hali z taką linią pracowałem, co prawda na innym dziale, ale wiem jak działa )mają zabezpieczenia aby nie tworzyły się opisane cuda.
nossy Napisano 18 Stycznia 2020 Napisano 18 Stycznia 2020 Te zabezpieczenia o których piszesz to powłoki konwersyjne czyli m.in. fosforanowanie żelazowe, cyrkony, nanoceramiki. Ta ostatnia miewa problemy z odkładaniem się ne tlenkach (nieusunięte pozostałości po zgrzewach, spawach), reszta to przedłużenie tego co nieuniknione w przypadku takiego spawu. Oczywiście nie mówię tu o ocynku ogniowym. Dlatego antykorozja zaczyna się od szczelnych i wygładzonych spawów, usunięciu wszelki pozostałości po spawie wokół niego, gratowaniu krawędzi itp- zresztą mówią o tym konkretne normy i wymogi. Im więcej wody w takim ubytku, tym szybsza penetracja. Te zabezpieczenia tworzą system antykorozyjny właśnie z powłokami nawierzchniowymi jak KTL, lakierowanie ciekłe , proszkowe itp. Dlatego właśnie taki ubytek z ostrymi krawędziami, w którym nie prawa być farby to proszenie się o szybkie problemy. Natomiast masz rację, że to pewnie gdzieś jakieś niedopatrzenie. Pewnie w jakimś "kinesisie" albo innym tajwańcu gdzie Kross zamawia ramy.
Gość Napisano 18 Stycznia 2020 Napisano 18 Stycznia 2020 Dajcie spokój, nie wiem ile by musiał korodować taki odsłonięty kawałek żeby cokolwiek widocznego się stało. 20-30 lat? Przecież ramy wewnątrz nie są niczym zabezpieczone, a jakoś nie "znikają". Topowi producenci frezują mocowanie hamulca, płaszczyzny mufy suportu itd. Nikt tego nie zabezpiecza. Nie będę kąpał tego roweru w słonej wodzie, wody z deszczu też raczej nie zobaczy. W poprzednim rowerze miałem kilka elementów z zeszlifowaną powłoką lakierniczą. Po roku jazdy w mieszanych warunkach, jedyne co było zauważalne, to delikatne "zmatowienie" powierzchni. Więcej zbierałem drobniutkim papierem ściernym, niż rzeczywiście tej powłoki się utleniło. Zresztą, takie miejsce można przetrzeć czymś tłustym i już stworzy się bariera. Osobiście nie sądzę żeby taki ubytek miał jakikolwiek wpływ, tak po obejrzeniu na spokojnie. Realny ubytek gdzie spawy się nie dotykają, to pewnie 1 mm, a spawów dookoła jest na tyle dużo że nie wygląda to jak problem. Napisałem maila do Krossa i zadzwonię do nich rano w Poniedziałek, bo dość szybko zależy mi na wyjaśnieniu sytuacji.
Gość Napisano 19 Stycznia 2020 Napisano 19 Stycznia 2020 Trochę uprzedzając fakty, jeżeli rower zostanie u mnie. Czym ewentualnie wypełnić tą szczelinę? Oczywiście nie mówię o wytrzymałości, tylko żeby ewentualnie woda się tam nie zbierała. Na początku myślałem o czymś tłustym, ale będzie się lepił brud. Czy np preparat na bazie wosku do profili zamkniętych będzie ok? Wkroplił bym go tam strzykawką z igłą. Takie preparaty są zmywalne?
Quell Napisano 19 Stycznia 2020 Napisano 19 Stycznia 2020 Teraz, skom25 napisał: Czym ewentualnie wypełnić tą szczelinę? Choćby i poxyliną,górę maznąć lakierem delikatnie.
Gość Napisano 19 Stycznia 2020 Napisano 19 Stycznia 2020 Nie chcę na ten moment robić niczego "na trwałe", to dopiero po sezonie. Na ten moment chciałbym czymś zabezpieczyć tylko powierzchnię. Ewentualnie suchy smar w sprayu z PTFE będzie ok? Zależy mi na czymś co odepchnie wodę a przy okazji nie zbierze tony brudu, bo raczej nic więcej ten rower nie zobaczy. Od czasu do czasu go umyję, ale podejrzewam że potraktowanie go kilka razy płynem do mycia naczyń/ szamponem samochodowym, raczej nie spowoduje że rama rozpadnie się na pół
Quell Napisano 19 Stycznia 2020 Napisano 19 Stycznia 2020 Kropelka (czy ile tam wejdzie) transparentnego silikonu,potem się ten czopek wyciągnie. A na upartego nic nie trzeba,przez ten czas nic się nie utleni.
Janu_sz Napisano 19 Stycznia 2020 Napisano 19 Stycznia 2020 18 godzin temu, nossy napisał: Te zabezpieczenia o których piszesz to ... No nie zupełnie. Chodziło mi o zabezpieczenia aby zniwelować efekt Faradaya, np. uziemienie, odpowiednie ustawienia dysz na obiekt. 18 godzin temu, skom25 napisał: Dajcie spokój, nie wiem ile by musiał korodować taki odsłonięty kawałek żeby cokolwiek widocznego się stało. 20-30 lat? Przecież ramy wewnątrz nie są niczym zabezpieczone, a jakoś nie "znikają". Dokładnie !!!
nossy Napisano 19 Stycznia 2020 Napisano 19 Stycznia 2020 21 godzin temu, skom25 napisał: Dajcie spokój, nie wiem ile by musiał korodować taki odsłonięty kawałek żeby cokolwiek widocznego się stało. 20-30 lat?... Czy przeczytałeś to co napisałem wcześniej....wszystko to co opisałem i opisuje dotyczy STALI. Odnośnie alu napisałem, że utlenianie będzie niemal niezauważalne w czasie....cóż tak rozwinęła się dyskusja. 2 godziny temu, Janu_sz napisał: No nie zupełnie. Chodziło mi o zabezpieczenia aby zniwelować efekt Faradaya, np. uziemienie, odpowiednie ustawienia dysz na obiekt. kończąc dyskusję, która tematycznie bardziej pasuje do forum o lakiernictwie przemysłowym powiem Tobie, że....klatkę Faradaya niwelujesz odpowiednim ciśnieniem/ posuwem farby oraz napięciem i natężeniem na aplikatorach. Uziemienie to podstawa każdej linii, ustawienie dysz oczywiście ważne. Poza w tym w takim spawie żadne nastawy nie pomogą... Zatem, żeby nie mącić forumowiczom i zbierając do kupy to....jeśli to stal to jest problem, jeśli alu niekoniecznie z punktu widzenia antykorozji.
Janu_sz Napisano 19 Stycznia 2020 Napisano 19 Stycznia 2020 Teraz, nossy napisał: kończąc dyskusję, która tematycznie bardziej pasuje do forum o lakiernictwie przemysłowym powiem Tobie, że....klatkę Faradaya niwelujesz odpowiednim ciśnieniem/ posuwem farby oraz napięciem i natężeniem na aplikatorach. Uziemienie to podstawa każdej linii, ustawienie dysz oczywiście ważne. Poza w tym w takim spawie żadne nastawy nie pomogą... Zatem, żeby nie mącić forumowiczom i zbierając do kupy to....jeśli to stal to jest problem, jeśli alu niekoniecznie z punktu widzenia antykorozji. Kończąc dyskusje. Napisałem tylko o odpowiednim uziemieniu ( a obydwaj wiemy, że mimo, że to podstawa to nie jest zawsze linia uziemiona np. z powodu braku czasu na czyszczenie elementów, np. haków na których wiszą podzespoły do malowania ), oraz o odpowiednim ustawieniu dyszy, które z różnych powodów nie są prawidłowo ustawiane. Ale wg. mnie niedomalowanie ramy nie spowoduje, że rozleci się ona z tego powodu, co już napisałem ja i Skom. Spaw pewnie był puszczony bo stwierdzili, że mimo niskiej estetyki nie będzie widoczny, a pewnie i tak spełnia wymogi wytrzymałości.
Mod Team michuuu Napisano 19 Stycznia 2020 Mod Team Napisano 19 Stycznia 2020 W związku z rozwojem tematu obok tematu pytanie do autora: Sprawa wyjaśniona? Usatysfakcjonowany? Uspokojony?
Gość Napisano 19 Stycznia 2020 Napisano 19 Stycznia 2020 Teraz, michuuu napisał: Sprawa wyjaśniona? Usatysfakcjonowany? Uspokojony? Ogólnie dla mnie nie jest to problem. Na początku zawsze jest trochę paniki, bo rower nowy, kasy nie mało a tu taki zonk. Po przemyśleniu sprawy na chłodno, to taki ubytek nie ma znaczenia, teraz tylko rzuca się w oczy że ten kawałeczek nie jest polakierowany Zresztą, sam przecież wiesz z innych tematów. że drugiego tak rąbniętego na punkcie detali chyba na tym forum nie ma... Z Krossem skontaktuje się i tak, głównie po to żeby potem nie było jakiś dziwnych sytuacji "że Pan nie zgłosił jak Pan widział". Zresztą zaangażowałem też już sklep w którym kupiłem rower i nie chce teraz mówić że "walić to". Ktoś tam wspominał że ramy Kross są wykonane badziewnie. Owszem, miałem kiedyś Hexagona i to był dramat. Spawy wyglądały tak, jakby posadzić małpę i kazać spawać. "Narzygane" to jest dość łagodne słowo na to jak to wyglądało. Potem miałem Kross Vento 2.0, czarno niebieski mat. Rama była wykonana ładnie, może nie jakiś High End, ale wyglądała całkiem przyjemnie. Dust, poza tą mała wpadką, jest zrobiony naprawdę bardzo ładnie. Na zdjęciach tego nie widać, natomiast na żywo robi bardzo fajne wrażenie, chociażby ze względu na kształt rur. Bardzo ciekawe jest też to, że pancerze wchodzą przy główce, a wychodzą "tunelem" pod suportem. Dzięki temu mamy wewnętrzne prowadzenie pancerzy, bez większych wad tego rozwiązania.
Mod Team michuuu Napisano 20 Stycznia 2020 Mod Team Napisano 20 Stycznia 2020 Jak autor będzie dalej chciał leczyć swoją nadczynność temat wróci. Na teraz zamykam co by doradcy teoretycy i doradcy praktycy nie ciągnęli sporu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.