Skocz do zawartości

[Trenażer] Direct drive czy spining z mocą, co lepsze?


Martinus_vm

Rekomendowane odpowiedzi

 

Witajcie, coraz mocniej wkręcam się w świat kolarstwa "domowego" i chcę uzbroić się w lepszy sprzęt aby pofolgować swojej pasji

Właśnie obecnie jestem już po zwrocie kasy za trenażer Elite Aleno Smart (699 zł) i rozważam w sumie 2 opcje - albo spinning, albo trenażer Direct drive.

 

Za trenażerem DD przemawiają

- możliwość jazdy w Zwifcie plus korzystania z aplikacji typu Rouvy, Sufferfest itd.

- większa pewność co kupuje (takie trenażery ma tysiące osob w Polsce, można poczytać opinie)

- trochę niższa cena od porządnego spinningu z pomiarem mocy

 

za spinnigiem przemawia:

- większa wygoda (spinning po treningu będzie służył za wieszak na klamoty, można go przesunąć na kółkach do kąta);

- brak konieczność inwestycji w rower (mam 2 rowerki - jeden na clarisie z 8 rzędami z tyłu, drugi 6 rzędowy wolnobieg) - do direct drive pewnie potrzebował bym kupić nową przerzutkę i kasetę 10-11 rzedów,

- walory estetyczne -bez  smaru, zapachu opon, konieczności trzymania roweru na balkonie

- brak zużycia roweru bazowego

 

 

Opcja 3 ewentualnie (którą wypatrzyłem u paru gosci na youtubie) - możliwość  kupienia tanszego spinningu bez elektroniki plus dokupienia oddzielnego pomiaru mocy (w pedałach lub korbieO, który potem będzie służył w trakcie sezonu na rowerku gravel i umożliwi jazde na zwifcie (mam pomiar kadencji i pulsometr działajacy na ANT + i dongle)

 

na chwilę obecną chyba bardziej jestem za opcją 3 ze spinnigiem, z racji tego że z trenażerów już 2 korzystałem a to byłoby coś nowego i na dodatek miałby pomiar mocy na sezon letni

Ale pozostaje wątpliwość - czy jazda na czymś takim z oporem sterowanym ręcznie ma sens na zwifcie, czy ewentualnie innym programie (np kinomap?).

 

Prosże o surowa krytykę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stałem przed tym samym wyborem co Ty, z tym że nieco niższym budżetem, więc wchodził w grę rower treningowy lub klasyczny trenażer.

Wybrałem rower treningowy. Szkoda by mi było rowery na trenażerze, chociażby ze względu na sól którą wypocisz, a sieje ona nieprawdopodobne spustoszenie. Dodatkowo kombinacje z kołami, kasetami itp itd. Natomiast żeby nie było, to opcja Swift, przynajmniej w teorii wydaje się bardzo fajna.

Tak czy inaczej, mając budżet na rower spinningowy, to byłby mój wybór. Z tego co kojarzę, w wyższych modelach można ustawić nawet plan treningowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@skom25

Dzięki za poradę.

Mógłbym wiedzieć jaki rower spinningowy ujeżdżasz?
Ja chcę kupic rower horizon fitness s3 (solidny, ale bez bez elektroniki) i do niego wrzucić pomiar mocy w pedałach Favero Assioma Uno + czujnik kadencji ANT+ i Pulsometr po ANT+.

 

Myślisz że taka konfiguracja ma sens? (chce używać zwifta i jakiegoś programu typu np. kinomap).

Pozdrawiam i Wesołych Świąt. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze dopytam - myślę o pomiarze mocy w pedałach Favero Assioma Uno 1 stronnym. Generalnie nie mam butów szosowych, mam buty MTB z blokami

Domyślam się że te buty nie będą pasować do pedałów szosowych, wiec czy lepiej jest kupić buty szosowe czy jest jakaś możliwość dopasowania bloków do butów MTB, ew. jazdy na zwykłych adidasach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Martinus_vm napisał:

Mógłbym wiedzieć jaki rower spinningowy ujeżdżasz?

Mam rower treningowy, czyli mniejsze koło zamachowe i bardziej wyprostowana pozycja. Na mini "komputerze" podstawowe parametry. Do tego pedały SPD i można kręcić. Opór jest magnetyczny, więc rower nie wydaje dźwięku.

Natomiast jak dla mnie jest to bardzo nudna forma treningu i średnią ją lubię, dlatego też nie kupowałem nic drogiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś był ciekawy - w końcu kupiłem rower spinningowy Horizon Fitness s3 używany za 800 zł (koło zamachowe 22 kg, bez żadnej elektroniki) plus pedały z pomiarem mocy Favero Assioma Uno (1800 zł) i używane buty szosowe z blokami za 100 zł (mam nadzieję że bez grzybicy w gratisie)

jak to wszystko podłącze to zdam relację czy pomysł miał sens, czy utopiłem kasę w błoto. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...