Witam Zakupilem elektryka Gianta wiosna tego roku. Wszystko bylo fajnie ale po przejechaniu okolo 2000km rower zaczol sie "rozpadac" :( Padla piasta w tylnim kole i wymiana calego kola. Przy okolo 3000km: nie mozna bylo wylaczyc roweru, tylnie zebatka "sie skonczyla" spadl lancuch i sie przekrecil i ulamal  czesc przerzutki. Uchwyt od zmniany trybu wspomagania tez jest tak delikatny ze sie ulamal ( 250zl ) . Za te naprawy przyszlo mi sporo zaplacic ( okolo 750zl ) a Giant twierdzi ze to nor