[rower] Accent Peak 26'

[Gość]

Hej,

Zastanawiam się nad sprzedażą swojego MTB, które jest dość specyficzne i nie do końca wiem ile może być warte. Jakieś sugestie?

Rama: Accent Peak 26' 17'

Widelec: Sztywny Accent, Alu

Koła: Shimano 525 36H + Sapim Laser + Sapim Polyax + Accent Rockrider + Continental Race King 2.2 ( zwijane) 

Sztyca: Accent Execute PRO

Siodełko: Accent Execute PRO

Kierownica: Accent Execute Carbon

Mostek: Accent Seventeen

Korba: Deore + zębatka Octane One NW

Kaseta: XT 10s 11-36

Przerzutka: XT RD-M781

Łańcuch: Deore XT

Manetka: Deore M6000

Hamulce: Deore M6000 + klocki półmetaliczne Jagwire

Pedały: XT PD-M8000

To tyle jeżeli chodzi o główne części. Dodatkowo wszystkie śruby są wymienione na Tytan i Alu. Waga kompletnego roweru to ~9600 g.

Najstarsza część, czyli rama ma 3 sezony i około 11 tysięcy km przebiegu, podobnie jak koła ( opony są świeższe). Reszta części jest już tylko nowsza. Napęd ma jeden sezon, przejechane około 4 tysiące km. Na ramie widoczne ślady użytkowania, kilka odprysków i jedna rysa. Co roku rower był rozkładany do ostatniej śrubki, wszystko myte i składane na nowo. 

Zdjęcie poglądowe. Niestety nie mam nic aktualnego, ale niewiele się zmieniło, poza drobnymi detalami.

[woojj]

7 godzin temu, skom25 napisał:

Accent Peak 26' 17'

...to jest największy problem tego roweru-26". Jeśli trafisz dobrego kupca, który wie co chce to może 1200-1500 zł ale to max. Ja ostatnio sprzedawałem 26 na nowej ramie Authora z amortyzatorem Manitou i osprzętem 3x9 deore i tarczami za jakieś 1100. Ale wyglądał jak nówka i był dla niskiej osoby. Czyli znalazł się idealny klient i wszystko klapło. 

Twój rower jest fajnie skonfigurowany i lekki, co czyni ciekawą alternatywę dla nowych rowerków komunijnych (26) które są na TY-ku. To fajna wyścigówka dla młodego, lub laski..... 

[pdz]

Też miałem ten dylemat. Szosa i full kupione w tym roku dla funu a do pracy mam grubasa na zimę i podobny rower do Twojego , bo rama Accent Peak 26" na niską osobę (171 cm) , koła Shimano MT55 do pracy i mało zjeżdżone na maratony koła XT , do tego Reba DA , napęd XT 3x10 , hamulce XT i chciałem się pozbyć jednego z nich , jednak jak zobaczyłem, że wezmę za to grosze to postanowiłem zostawić i dalej nim latać do roboty.

[Sabarolus]

Nie opłaca Ci się sprzedawać, jeżeli chciałbyś sprzedać szybciej niż w pół roku to nie weźmiesz więcej 1000-1100 PLN. Rower jest specyficzny - brak amortyzatora, do tego koła 26 cali. Na to musi się trafić konkretny klient, ale taki konkretny klient, raczej nikomu prezentów robił nie będzie. 

Ostatnio mijalem gościa na starszym S-Worksie z Brainem, kompletem X0, najwyższych Avidach i trochę pogadaliśmy. Mowil, że rower na OLX kupił za 3.600 bodajże, a stan idealny. Przyczyną ceny były koła 26.

[Gość]

2 godziny temu, woojj napisał:

to jest największy problem tego roweru-26"

 

44 minuty temu, Sabarolus napisał:

Przyczyną ceny były koła 26.

Tak jak się spodziewałem. Właściwie to nie miałbym problemu z wyceną, gdyby nie koła 26'.

Wycena którą podaliście jest mniej więcej na tym poziomie o którym myślałem. Znam stan roweru, więc realnie myślałem o jakiś 1500 zł, chociażby ze względu na to, że duża ilość komponentów jest jak nowa i ma jeden sezon. Wystawiłbym go pewnie minimalnie wyżej żeby było z czego targować.

Natomiast tak czy inaczej, rzeczywiście nie ma to sensu. Sprzedać za grosze sprawny rower na całkiem niezłym osprzęcie, trochę mija się z celem.

[michuuu]

No to masz zimówkę.

[Gość]

Nie. Plan był taki, żeby sprzedać MTB a w jego miejsce kupić CX. W zimę nie jeżdżę, więc zaczyna się robić nadmiar sprzętu.

[Sabarolus]

39 minut temu, skom25 napisał:

Znam stan roweru, więc realnie myślałem o jakiś 1500 zł, chociażby ze względu na to, że duża ilość komponentów jest jak nowa i ma jeden sezon.

Z moich doświadczeń w sprzedaży rowerów wynika, że to może mieć jakieś znaczenie, jak rower jest bardzo drogi. Wtedy masz do czynienia z inną klientelą, któa to doceni. W tym pułapie cenowym (do 2-5-3k) niestety nie podnosi to za wiele wartości roweru, albo nawet w ogóle. 

Łatwiej byłoby Ci odzyskać gotówkę gdybys sprzedał to na częsci. Co prawda po ograniczeniach wniesionych przez allegro jest trudniej (jeżeli chodzi o cześci to olx ma mniejsze zasięgi), ale nie jest powiedziane, że nie byłoby szybciej niż gotowy rower. Szybko poszłyby koła, widelec, napęd.

[Gość]

Godzinę temu, Sabarolus napisał:

Łatwiej byłoby Ci odzyskać gotówkę gdybys sprzedał to na częsci.

Plan był taki, żeby jeszcze w tą zimę go sprzedać. Rower przechodzi właśnie gruntowny serwis, więc wyglądałby jak nowy, poza śladami użytkowania. Niestety potwierdziliście to czego się obawiałem. Biorę pod uwagę to co napisałeś, bo też wydaje mi się że będzie to łatwiejsze, a różnica w cenie duża nie będzie. Ewentualnie zrobię przekładkę do nowej ramy.

[Sabarolus]

Teraz, skom25 napisał:

żeby jeszcze w tą zimę go sprzedać.

Najgorszy okres na taką sprzedaż. lepiej czekać do marca/kwietnia. W przypadku sprzedaży na części, nie ma znacznia, może być i zima. Na pewno będzie znacznie łatwiej.

I moja rada - sprzedawać wszystko oddzielnie, nie tworzyć kompletów typu sztyca+siodło/mostek+kierownica itp.