Skocz do zawartości

[wypadki] Sznurki do prania.


dlisek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dzis przejezdzajac przez osiedle zauwazylem fajna gorke obok placu zabaw. Chcac wyskoczyc wzialem rozped :D Nie zauwazylem jednak kabli do wieszania prania rozciagnietych przed gorka :P zobaczylem je gdy byly metr odemnie lecz nie zdazylem juz sie schylic. Dostalem prosto w mordke :D rower pojechal do przodu a ja spadlem z roweru do tylu. Mam teraz takie 2 wielkie spuchniete paksi na twarzy podbite oko i skrzywiony nos. Nie myslalem ze takie kable maja taka MOC :P Najbardziej niepokoi mnie ten nos ktory sie strasznie skrzywil na prawo. Po powrocie do domu matka sie zlapala za glowe i zapytala "dziecko cos ty sobie zrobil! od jutra nie jezdzisz na rowerze!"

 

Dziwi mnie to ze ich nie zauwazylem :D ahhh te 0.8 w prawym i 0.5 w lewym oku :P

 

Jakies 2 tyg temu dziekowalem Bogu ze jeszcze zyje po tym jak ogladajac sie za dziewczynac nie zauwazylem trzepaka do dywanow :D Naszczescie zdazylem sie schylic i tylko poczulem jak odzielam o niego plecami. Jechalem na tyle szybko ze z pewnoscia sam bym nie wstal...

 

pozdro :D

Napisano
Najbardziej niepokoi mnie ten nos ktory sie strasznie skrzywil na prawo

 

No to będzie nastawianko. I pewnie takie gluty w nosie. Albo będziesz głupio wyglądał :D W każdym razie jak już ci je zamontują to wklej fotke :D

Napisano

No ładnie ładnie. Ja kiedyś jechałem z ojcem i cośtam do niego mówiłem. W ostatniej chwili mnie ostrzegł przed przechylonym na jezdnie znakiem drogowym... Miałem śmierć w oczach przez te kilka sekund :D

Napisano

Nie no az tak tragicznie ten nos nie wyglada ale widac ze krzywy. Nie da sie tego nastawic chyba. Z tego co wiem to trzeba zlamac i puzniej sie jakies druty nosi ajjjj :/

Napisano

Złamać to trzeba jak będziesz łaził z tym zamiast pójść do lekarza :( Też miałem raz taki fajny krzywy po małej utarczce i musiałem pójść, zrobić prześwietlenie czy złamany czy tylko stłuczony. Potem kiedy okazało się że złamany miła pani doktor posadziła mnie na fotelu, wsadziła jakieś metalowe badyle i mocno popchnęła (ała) i nosek nastawiony :) Potem przystąpiła do zapychania mojego noska (w celu usztywnienia) jakimiś bandażami/sznurkami/nie pamiętam czym, nasączonymi takim żółtym jakby klejem, który strasznie śmierdział i wyciekał spod bandaża, zalewał usta i ogólnie był masakrycznie wnerwiający :) Tak czy inaczej po 2 dniach oddychania tylko przez usta poszedłem to zdjąć. Do czynności przystąpiła inna pani doktor typu "wielka Krysia", która już tak delikatna nie była. Jak pociągnęła to tylko mi się gwiazdki pokazały :) A po paru tygodniach za te 2 dni dyskomfortu 300zł do kieszeni :)

 

Czy pocieszyłem cię? :D

Napisano

podczas olbrzymiego deszczu na jakimś obozie biegłem szybko do namiotu i też wkomponowałem się w sznurki do prania, także byłem zdziwiony ich mocą : pręga przez długość całej twarzy i podbite oko ;)

 

Ale nos mi się nie wykrzywił ;)

Napisano

heh ale mam powiedziala ci ze od jutra nie jezdzisz wiec ja bym jeszcze skorzystal przez ten ostatni dzien zeby pojezdzic ;) zycze szybkiego powrotu do zdrowia ;):)

Napisano

Jak miałeś kask, (a jak nie masz to go kup!) to mogłeś się pochylić głowę żeby kask pochłonął siłe tych kabli. Przynajmniej by Cie nie oszpeciły ;)

Napisano

Jutro z rana ide do lekarza i niech mi to robia jak najszybciej. Nie mam wogole kasku. Jezdze od niedawna i musze go jak najszybciej kupic ale wydalem wszystko na rower... Juz nie zdazylem zaaragowac. Dzis pojechalem zobaczyc jak to wyglada i okazalo sie ze byl to grubasny drut a nie sznurek ani kabel. Blagam o odszkodowanie :)

 

Zaraz jade po aparat i wrzuce tu fotki swojej uroczej mordki ;)

Napisano

Ja miałem troszkę inną sytuacje, ale jadąc na motocyklu ... Jadę, prędkośc o 60km/h i macha mi jakiś koleś, myślę co się bede przejmował niech sobie macha, w ostatniej chwili patrze na drugiej stronie ulicy jest jego pies, a ten trzymał go na tej rozciąganej lince ... Wszystko skończyło się dobrze, ale mogło być gorąco !

Napisano

ale bym kolesia zwyzywał. Ło no aż mi się agresor uruchomił.

dlisek - jak najszybciej do lekarza. Im wcześniej pójdziesz tym lepiej dla ciebie (właściwie to natychmiast powinieneś się udać)

Napisano

No przeciez ja nie mowilem ze jest bardzo zle ;) ale nie jest tez wspaniale. Tez widzialem ostatnio film w ktorym koles zle wyladowal i pozbyl sie chyba wiekszosci zebow. Jedyne co mnie martwi to ten kuresko krzywy nos:P yoo

Napisano

ja widziałem na żywo. Niby koleś stracił tylko/aż górną jedynkę, ale... ło bracie jeszcze 3 tygodnie po zdarzeniu twarz się nie pogoiła do końca. A zrobił to w głupi sposób, bo chciał pokazać że ze wszystkim sobie poradzi i 6 km z grabkami przez las nie robi na nim wrażenia (koleś z cyklu "co to nie on") z lasem sobie poradził, ale na asfalcie grabki weszły w przednie koło, a on nawet nie poleciał tylko niemal w tym samym miejscu strzelił ry... eee... twarzą w beton.

Napisano

Pff luzik rzeczywiście, teraz dopiero zauważyłem to zdjęcie ;) No moze coś by tam krzywo było to lepiej widoczne zupełnie z przodu ale co tam, nic strasznego. Myślałem że masz tak jak ja miałem, tzn jak jest krzywo to znaczy że ma spore odchylenie od pionu :)

Napisano

nie jest tak zle ale do lekarza nie zaszkodzi isc na kontrole, po drugie chyba zeby z ubezpieczenia cos wyrwac to trzeba miec jakis swistek od lekarza . chociaz pewny nie jestem.

Napisano

Na odszkodowanie jakieś to już po ptakach B) Trzeba było pójść od razu :) Ale i tak za marne stłuczenie (bo rozumiem że kinola nie złamałeś w końcu?) i podbite oko to jakiś ochłap najwyżej :)

Napisano

No nie moglo byc przeciez bardzo zle bo to tylko (i az) sznurki do prania:P bylem na przeswietleniu ( bo mnie ciagle strasznie leb boli) u laryngologa i chirurga. Dostalem jakis zaszczyk i jets gites :) 2 dni w szkole z glowy B):D:D Mam nadzieje ze chociaz jakies marne grosze dostane. Mily Pan chirurg stwierdzil ze raczej na pewno.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...