[sygnał dźwiękowy] szukam czegoś mocniejszego

[Thorn1977]

Witam. 

Jeżdżę rowerem cały rok. Często ktoś zajeżdża drogę, paraduje po ścieżce rowerowej, itd. Dźwięk potrzebny. Mocny, donośny, zwracający uwagę. Używam trąbki z Go Sport. Kosztowała niecałe 30 zł ale człowiek z kabelkami w uszach jej nie usłyszy. Dlatego czasem gleba zaliczona. Podpowiedzcie coś. 

[rambolbambol]

[sygnał] Recenzja i modyfikacja trąbki plastikowej za 5zł

[zekker]

13 godzin temu, Thorn1977 napisał:

Dlatego czasem gleba zaliczona

Tu trzeba zmienić styl jazdy, a nie głośność trąbki/dzwonka.

[Thorn1977]

Styl jazdy? Mam czekać aż jaśnie pani zejdzie ze ścieżki bo do tej pory nie zauważyła że na niej jest? Jadę szybko, do celu a moim obowiązkiem i innych użytkowników dróg jest myśleć i staram się to robić. 

[chudzinki]

Poniekąd masz rację, ale ... to bardzo roszczeniowe podejście. Nie wszyscy użytkownicy dróg myślą logicznie i trzeba brać to pod uwagę. Pomyśl nad tym.

[Gość]

Patrze na tytul watku, wklepuje w neta- najglosniejszy sygnal rowerowy swiata, znajduje to- https://www.szumgum.com/najglosniejszy-dzwonek-rowerowy-swiata-hornit-140db.html

 

Luknie w filmik.

[Thorn1977]

Biorę ale jednocześnie nie można pozostać obojętnym. Czarne owce są wszędzie. Na dwóch kółkach i na czterech. 

[artoor]

Piszą, że głośniej się nie da https://vincere.pl/dzwonki-rowerowe/dzwonek-rowerowy-najglosniejszy-hornit-140-db.html

[Gość]

Zamiescilem link do tego 8h temu i dalej jest jako ukryty i czrka na moderacje,

[Maximax]

Ten Hornit na Allegro po 90 zł stoi a tu z linka cena z kosmosu 160 zł i wysyłka jeszcze...

[Thorn1977]

W dniu 31.10.2019 o 09:58, shotgun napisał:

Patrze na tytul watku, wklepuje w neta- najglosniejszy sygnal rowerowy swiata, znajduje to- https://www.szumgum.com/najglosniejszy-dzwonek-rowerowy-swiata-hornit-140db.html

 

Luknie w filmik.

Patrzyłem na to. Dźwięk przypomina nieco ćwierkanie ptaków ale chyba się skuszę by przetestować. 

[zekker]

W dniu 31.10.2019 o 09:38, Thorn1977 napisał:

Styl jazdy? Mam czekać aż jaśnie pani zejdzie ze ścieżki bo do tej pory nie zauważyła że na niej jest? Jadę szybko, do celu a moim obowiązkiem i innych użytkowników dróg jest myśleć i staram się to robić. 

Nom, właśnie poczekać, nie ma sensu pędzić na złamanie karku, bo jak sam doświadczyłeś są z tego gleby. Ciebie boli, innych możesz też uszkodzić i narobić sobie kłopotów.

Warto pamiętać, że nie wiesz kto jest po tej drugiej stronie i dlaczego na tej ścieżce się znalazł. Nie wiesz też jak na głośny sygnał zareaguje, czy zrobi to co chciałbyś, czy może spanikuje i wejdzie prosto pod koła, jest głuchy i tak nie usłyszy, a może wystraszysz kogoś z chorym sercem i ci zejdzie na zawał.

Jeździłem kiedyś z trąbką i większość ludzi nie ogarniała co się dzieje. Najczęściej stawali i rozglądali się co się dzieje. Dzwonek jest o wiele lepiej rozpoznawalny i reakcje na niego bardziej przewidywalne ale i tak trzeba mieć na to miejsce i czas.
Miałem też przypadek z zawałowcem. Podwórko, wąski chodnik, on spacerkiem jedzie, mi się spieszy do roboty. Zrobiło się trochę miejsca z lewej, więc zabieram się za wyprzedzanie, jego bujnęło w lewo, więc odruchowo odbiłem i wleciałem w krzaki. Ja nawet specjalnie się nie poobijałem, on nieźle się wystraszył, chwilę pogadaliśmy i wyszło, że jest świeżo po zawale. Wyglądało że jest ok i pojechaliśmy w swoje strony ale w głowie została myśl "przecież mogłem go zabić" i niepokój czy faktycznie wszystko było w porządku jak się rozjechaliśmy.

Dla tych kilku sekund, czy nawet minut szybciej, nie warto się śpieszyć za wszelka cenę.
Mnie życie nauczyło, że jak nie będę myśleć za innych, to mnie będzie bolało. W skrajnych przypadkach, to by mnie już tutaj nie było...

 

[Thorn1977]

Dzięki za te słowa. Może masz rację. Tysiące ludzi się spieszyło żeby zyskać. Minutę, dwie, dziesięć i ich nie ma. Może warto posługiwać się jedyną racjonalną bronią jaką jest cierpliwość. I nie mówię tego w kontekście dzisiejszego dnia (nie świętuję, wożę jedzenie) ale ogólnie. Z jednej strony chcę komuś uświadomić że robi źle zajeżdżając mi drogę ale z drugiej musi być jakaś reakcja bo on zwyczajnie może mi zrobić krzywdę. Sygnał dźwiękowy nie tyle straszakiem (SPIEPRZAĆ ZE ŚCIEŻKI!!!) a formą obrony siebie. Podobnie jak jasna odzież, dobre oświetlenie itd. 

[artoor]

49 minut temu, zekker napisał:

Warto pamiętać, że nie wiesz kto jest po tej drugiej stronie i dlaczego na tej ścieżce się znalazł. Nie wiesz też jak na głośny sygnał zareaguje, czy zrobi to co chciałbyś, czy może spanikuje i wejdzie prosto pod koła, jest głuchy i tak nie usłyszy, a może wystraszysz kogoś z chorym sercem i ci zejdzie na zawał.

 

Rozsądnie prawisz. Kiedyś myślałem o Hornicie, ale porzuciłem pomysł właśnie z powodu nieprzewidzianych reakcji publiki. Wybrałem bardzo głośny dzwonek, ale używam go oszczędnie. Ludzie podskakiwali jak porażeni albo rozbiegali się w panice, dlatego jeśli tylko można zwalniam maksymalnie i hałasuję piastą itp.

[Thorn1977]

Ja hałasuję łańcuchem który nieco obija się o ramę. Kłódka też dość duża więc mnie słychać z daleka. 

[KrissDeValnor]

To nie potrzebujesz dzwonka

[eloo]

mi zazwyczaj wystarcza coś takiego https://www.ceneo.pl/10877602

wystarczy odpowiednio wcześnie zadzwonić żeby ludzie mieli czas zareagować

ale na opornych można kupić AirZound

https://hollandbikeshop.com/pl-pl/akcesoria-rowerowe/dzwonki-rowerowe/klakson-rowerowy/airzound-rower-horn-115-db-luchthoorn/

[artoor]

Jest jeszcze takie diabelstwo https://urbanandhawk.com/products/bicycle-horn?fbaid=23843406045160319&utm_term=OM_23843406045160319_&fbclid=IwAR2L7DTSgtedpwHXUvBxohW1ar9mlJIvk-3PsPpST7zkm9sSojnhmF7eUFk

 

[Thorn1977]

Dzięki. Zamawiałeś z tego sklepu już? Długo trzeba czekać na przesyłkę? 

[artoor]

Nie zamawiałem, bo sam boję się głośnych sygnałów na drodze

Jak chcę podzyńdzać, to jadę w pole i odpalam Spurcycle