przemo3642 Napisano 24 Października 2019 Napisano 24 Października 2019 Cześć, Planuję w 2020 przejechać ultramaraton MTB Wisła 1200 i potrzebuje rower, który sprawdzi się w takim zastosowaniu, czyli kilka dni w siodle, w zróżnicowanym terenie, trochę asfaltu, trochę szutrów, trochę bezdroży... Oczywiście to nie ma być tylko pojedynczy "wyskok" MTB, w dalszej perspektywie planuję także przejazdy krótsze i w trudniejszym terenie. Obecnie jeżdżę szosą/gravelem, a w temacie MTB jestem całkowicie zielony. Nawet nie wiem, czy do moich zastosowań lepszy będzie rower z pełnym zawieszeniem, czy tylko z przednią amortyzacją? Jaka geometria? Oczywiście już trochę "postudiowałem" internet, ale mam jeszcze większy mętlik w głowie. Na pewno chciałbym koła 29 i amortyzator powietrzny blokowany manetką. Limit budżetowy to ok. 6000 zł. Nawet podoba mi się Trek ProCaliber 6 2019/2020, ale pewnie w tej cenie można znaleźć coś bardziej optymalnego? Może fulla? Będę wdzięczny za rady i propozycje. Rower wyłącznie nowy, ze sklepu.
wkg Napisano 24 Października 2019 Napisano 24 Października 2019 A ludzie specjalnie na Wisłę o gravelu myślą : D Fula bym odpuścił, toż to żadnego terenu prawdziwego tam nie ma przez większość trasy. Skoncentruj się raczej na wygodnym siodełku, pampersach i szybkich semislickach.
Sabarolus Napisano 25 Października 2019 Napisano 25 Października 2019 Ja bym postawił na HT MTB. W tej cenie, dość oczywistym wyborem jest Rockrider z Decathlonu, nie wiem jednak jak z dostępnością. Z innych masz choćby Specialized Chisel czy wspomniany Trek, który ma jednak bardzo ciężka ramę - 2kg. Osobiście postawiłbym na Chisela. Miałbyś super bazę pod ewentualną rozbudowę - jak na aluminium super lekka. Na ten moment dostępne są jeszcze rowery MY2019, na które dostaniesz z pewnością rabat.
kipcior Napisano 25 Października 2019 Napisano 25 Października 2019 W tej cenie z nowym fullem nie poszalejesz. Do tego full jest problematyczny pod kątem mocowania tylnego bagażu, tak żeby nie ocierał o koło. W końcu zawieszenie pracuje, a jak do tego jest myk-myk to już w ogóle może być dramat. Na dłuższe trasy to jednak jest ważne. A na dodatek w obecnych wynalazkach są napędy 1x, przez które masz młynek na asfalcie. No i będzie to 15kg klocek+bagaż. Mimo wszystko na lokalne wycieczki, o ile masz jakieś góry w pobliżu to nie jest zły pomysł. Tylne zawieszenie ładnie wybiera nierówności, nic nie podskakuje i pozwala na w miarę bezstresowe pokonywanie terenu nawet obładowanym sprzętem. Ale wyścigu przez całą Polskę to tym w żaden sposób nie wygrasz.
Galvatron Napisano 25 Października 2019 Napisano 25 Października 2019 Rower XC z pełnym zawieszeniem raczej nie będzie ważył aż 15kg, ale nie zmienia to faktu, że w tym budżecie będzie dość biednie wyposażony: https://www.kross.pl/pl/2020/mtb-xc-full/earth-1-0
kipcior Napisano 25 Października 2019 Napisano 25 Października 2019 XC w tym budżecie zbliży się do 15kg, bo własnie to biedne wyposażenie spowoduje nadwagę. Sam amor w tym modelu to 2,4kg, a koła pewnie drugie tyle. A jeszcze by go wypadało uzbroić w jakiś bidon, oświetlenie i dętkę zanim się w ogóle zacznie myśleć o bagażu. Podczas gdy w HT, trzymając się Krossa mamy w tej cenie rebę i slx:https://www.kross.pl/pl/2020/mtb-xc/level-9-0 albo nawet carbon z reconemhttps://www.kross.pl/pl/2020/mtb-xc/level-tokyo I z puntku widzenia potrzeb autora to może być lepszy wybór.
przemo3642 Napisano 25 Października 2019 Autor Napisano 25 Października 2019 16 godzin temu, wkg napisał: A ludzie specjalnie na Wisłę o gravelu myślą : D Fula bym odpuścił, toż to żadnego terenu prawdziwego tam nie ma przez większość trasy. Skoncentruj się raczej na wygodnym siodełku, pampersach i szybkich semislickach. 7 godzin temu, kipcior napisał: W tej cenie z nowym fullem nie poszalejesz. Do tego full jest problematyczny pod kątem mocowania tylnego bagażu, tak żeby nie ocierał o koło. W końcu zawieszenie pracuje, a jak do tego jest myk-myk to już w ogóle może być dramat. Na dłuższe trasy to jednak jest ważne. A na dodatek w obecnych wynalazkach są napędy 1x, przez które masz młynek na asfalcie. No i będzie to 15kg klocek+bagaż. Mimo wszystko na lokalne wycieczki, o ile masz jakieś góry w pobliżu to nie jest zły pomysł. Tylne zawieszenie ładnie wybiera nierówności, nic nie podskakuje i pozwala na w miarę bezstresowe pokonywanie terenu nawet obładowanym sprzętem. Ale wyścigu przez całą Polskę to tym w żaden sposób nie wygrasz. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Rozmawiałem wczoraj z uczestnikiem pierwszej edycji, który pokonał ją na fullu i to w czołówce. Pytałem się go także o rower, w tym gravela. Ogólnie był zdania, że najlepiej startować na fullu i to właśnie zwłaszcza wtedy, gdy nie jedzie się w trybie turystycznym, ale się ściga. Nie ze względu na wymagający teren, ale raczej wygodę, która bardzo przekłada się na tempo. Podał mi przykład 40 km odcinka z płyt ażurowych. W sumie takie płyty to żaden "teren" (na dobrą sprawę teoretycznie można by ten odcinek przejechać szosówką), ale jednak na tak długich trasach komfort (lub jego brak) zaczyna odgrywać decydującą rolę i mieć bardzo istotny wpływ na prędkość. Nie trzeba bujnej wyobraźnie, żeby sobie wyobrazić, co się czuje przejeżdżając taki odcinek na pełnym zawieszeniu, a co na sztywniaku. Zwłaszcza gdy ma się już w nogach (oraz tyłku, rękach i kręgosłupie) te kilkaset km. No ale oczywiście jeśli w tym przedziale cenowym full to słaba opcja, to będę szukał kompromisu.
Sabarolus Napisano 25 Października 2019 Napisano 25 Października 2019 Taki kompromis to właśnie HT. Opony zamleczone; widzisz trudniejszy teren to od biedy możesz spuścić odrobinę powietrza z kół, potem dopompować.
m0d Napisano 25 Października 2019 Napisano 25 Października 2019 Teraz, przemo3642 napisał: Rozmawiałem wczoraj z uczestnikiem pierwszej edycji, który pokonał ją na fullu i to w czołówce. A co to był konkretnie za sprzęt? Bo może wyjść, że owszem full, ale bardzo lekki (i kosztowny), obuty w semislicki, ewentualnie z jakimiś innymi udziwnieniami specjalnie pod ten wyścig. A Ty wystartujesz na podstawowej wersji jakiejś pancernej maszyny w cięższy teren i może na tych 40km po płytach będzie jako tako jeśli założymy że cała ta amortyzacja ma służyć 100% wygodzie, a potem gdzieś na asfalcie skiśniesz...
some1 Napisano 25 Października 2019 Napisano 25 Października 2019 Wisła 1200 to taki typ wyścigu, gdzie o wyniku bardziej decyduje organizacja, odporność na brak snu i zdolność do spędzenia w siodle nieprzyzwoitej ilości czasu, niż typ i cena roweru. Nie wiem na czym jechał zwycięzca ostatniej edycji, ale drugi na mecie był Krystian Jakubek na trailowej Konie Hardtail, a trzeci Szymon Sapeta na gravelu. Nawet 20 kilowy fatbike znalazł się w pierwszej ćwiartce finalistów. Tu możesz poczytać relacje tych i innych uczestników, pełen przekrój sprzętu. https://mambaonbike.pl/wisla-1200-jak-przejechac-ultramaraton-wywiady/
doc Napisano 6 Listopada 2019 Napisano 6 Listopada 2019 Gdyby ktoś szukał Chisela Expert 2x10 2018 to jest za 999 Eur, sklep za Odrą. Na prv podam link. Ostatnio złapalem u nas za 6000 i tak jestem zadowolony
kriso3334 Napisano 10 Listopada 2019 Napisano 10 Listopada 2019 Witam, ja się właśnie zastanawiam nad Specialized chisel expert lub Cube reaction c62 race eagle, tego mogę mieć za 8400 zł rozmiar 19, a Chisela za 6300 zł, mam dylemat czy warto dopłacać te 2100 zł no i ten jeden blat z przodu, obecnie jeźdze Cube reaction hpa pro z 2016 r mam 2 blaty
polmaj Napisano 11 Listopada 2019 Napisano 11 Listopada 2019 Specialized Chisel możesz mieć za 6000 akurat w rozmiarze L https://immotion.pl/rowery-gorskie/202-rower-gorski-specialized-chisel-expert-2x-8.html Wybór i ceny teraz są całkiem niezłe , jeżeli wolisz dwa blaty z przodu możesz jeszcze spojrzeć na ten rower , choć wymagałby inwestycji w hamulce https://allegro.pl/oferta/rower-mtb-orbea-29-alma-m50-reba-l-2019-22-7930123983
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.