Skocz do zawartości

[wyprawa] po grzbietach gór polskich


kubeon

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć. Temat brzmi groźnie ;D o to chodzi. A teraz do rzeczy:

 

 

Poszukuję chetnych do podjęcia i pokonania wyzwania, które stawia

cały łańcuch gór Polskich, od gór Izerskich po Bieszczady. Jako

całość.

 

 

Tak, jest to rodzaj wyścigu - bo pokonać ten dystans w określonym

czasie jest wyzwaniem. Jednak na trasie z partnerami nie chcę się

scigać, a wzajemnie pomagac sobie.

 

 

Rower. Oczywiście górski. Trasa również. I nie doliny, a grzbiety.

 

 

Ludzie. trzeba tu osób, których nie zniechęci deszcz, zimno, obtarty

tyłek czy małe skaleczenie. Nie zniechęci też zmęczenie, a jeśli,

to dotrwa do końca. Duży zapas sił i troche doświadczenia

niezbędne. Entuzjazm, aktyność. Wiek - 18 - 50 lat.

 

 

Bagaż. Dwa warianty - przyczepka extrawheel (www.extrawheel.com) lub plecak(rekomendowany). Tak, to

możliwe, aby z plecakiem ok. 40l tyle pokonać, trzeba go tylko

odpowiednio przystosować. Sakwy - też mogą być, lecz nie

mogą utrudniać trudnych technicznie zjazdów.

 

 

Noclegi. Studenckie bazy namiotowe, chatki studenckie, pod gołym

niebem. Schroniska jako ostateczność.

 

 

Żywność. Kupowana na bieżaco.

 

 

Sprzęt. przede wszystkim wytrzymały. Hardtail czy full, nie ma

znaczenia. Stosunkowo lekki. Kask!

 

 

Pieniądze. Pomysł zaanagażowania sponsora, który skonny będzie

dofinansować imprezę, lub ulepszyć nasze biki. Nagłosnienie

przedsięwziącia w mediach tematycznych. To pozwoliłby na otrzymanie darmowych komponentów, które sie na pewno zużyja - łacuch, kaseta, opony, klocki..

Poza tym nie trzeba będzie wiele pieniędzy.

 

 

dystanse - do 120 km dziennie(ale tylko, gdy to konieczne), w sumie około 1500km.

 

 

Termin. Lipiec 2007, dokładny dzień do ustalenia wspólnie. Około 15

dni.

 

 

Jeżeli więc lubisz długie wyprawy, masz dośc krzepy ( a może

jesteś nawet karpatianinem) i chcesz zrobić coś niebanalnego, czego

pradopodnie jeszcze nikt nie zrobił - czekam na Ciebie!

Bedzie to połaczenie podróży, turystyki i roweru stricte górskiego.

Smak Zmęczenia ale i Współdziałania w Jednym Celu. Będą porażki

i Zwycięstwa. Ból i Radość. Zapach lasu i smaru rowerowego. Pęd

powietrza i smród potu...

 

 

o mnie. Jestem krakowskim studentem, startuję w maratonach. W zeszłym

roku samotnie pokonałem odcinek od Bieszczad do Rabki (tylko górami)

w 5 dni, nabywając trochę doświadczenia w tej materii.. Pasjonuje

mnie również fotografia, podróże i inne sporty związane z

przemieszczaniem sie.

 

 

jeżeli więc widzisz siebie w tym gronie, napisz do mnie koniecznie maila!

 

Jest to zarys, wizja działania, szczególy bedziemy ustalać juz z zainteresowanymi.

 

Pozdrowienia!

Kuba Siudut "kubeon"

kubeon@wp.pl

Napisano

melduje sie !! B) fajny pomysl (ja mialem troszke skromniejszy :D ), ale czy dojdzie do skutku, pisze sie na ...% :P wole nie uzywac liczb, poprostu jestem zainteresowany i chetny jak zawsze :P

Napisano

wstępnie jestem za

kompletuje konieczny sprzęt ,idea także mniej więcej się zgadza

 

jedyne zastrzerzenie mam do dystansów -120 km ,dwa ,ablo 3 dni pod rząd -czysto w terenie -czyli po szlakach i skałach ,to dla mnie tempo nie do wytrzymania

w kazdym razie na miare moich tegorocznych możliwości

zobaczymy jak bedzie latem

 

wiec wstepnie wyrazam zainteresowanie

pozdrawiam

ja

Napisano

pomysł ciekawy, jak bedzie kasa to ja sie pisze ;)

 

a co do tych 120km to moze byc ciezko ale nie jest to nie do wykonania chyba, 12godzin jazdy ze srednia 10km/h i juz jest, a autor pisze ze nie doliny tylko grzbiety, a po grzbietach sie fajnie smiga ;)

 

mnie to przed takimi wyprawami trzymie to gdzie pomiescic bagaz, przyczepka to nie bo na zjazdach trzeba nadrabiac i podjazdy byłoby ciezko, duzy plecak to mi sie tez nie podoba, tak źle i tak niedobrze :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...