creative1989 Napisano 5 Października 2019 Napisano 5 Października 2019 Cześć, Szukam opon które wpasują się pomiędzy dobrą przyczepnością w terenie(z naciskiem w tym kierunku - żeby żadne single nie były straszne), a względnie niskimi oporami na dystansie 50-80km. Docelowo mleczny tubeless. Aktualnie mam X'plor 700x35 ale jest mało komfortowo i przyczepnie. Jedyne sensowne upatrzyłem WTB Riddler 700x45c - sensowne boczne klocki i gęsty środek - ale tu z rozmiarem ciężko - nie mam pewności czy 45c mi z tyłu wejdzie(a 37 to za mało), a z kolei 45c na przód to trochę mało.. Ktoś coś poleci?
Qaed Napisano 6 Października 2019 Napisano 6 Października 2019 Piszesz, że 45c z przodu to trochę mało, ale chyba w gravelu i tak nie wejdzie ci nic szerszego? Zmierzyłeś, czy jest to w ogóle możliwe? A co do opon, to zobacz na WTB Resolute 42c, bardzo chwalone, świetne oponki.
creative1989 Napisano 6 Października 2019 Autor Napisano 6 Października 2019 Dzięki za odpowiedź! Jak mierzyłem pi*oko to jest szansa, że 50c z przodu wejdzie, tylko nie za bardzo widzę co (GravelKing SK 50c byłby ok ale bieżnik trochę ubogi). Bieżnik Resolute wydawał mi się być kowadłem ale opinie co do oporów toczenia ma lepsze niż Riddler ;] Składniam się ku: Przód Riddler 45c Tył Resolute 42c
m0d Napisano 9 Października 2019 Napisano 9 Października 2019 A to "jest szansa" to oznacza "prawie na styk z widelcem" czy "wokół opony będzie sensowna ilość miejsca na błoto"? Jeśli ten pierwszy wariant, to daj sobie spokój. Mnie również kręci jazda gravelem w terenie, ale jak miałbym do niego ładować gumy szersze niż 40-42c żeby naparzać po konkretniejszych miejscówkach, to wróciłbym po prostu do sztywnego MTB... Gravel to jednak nie do tego rower, jeśli nie nadrobisz pewnych rzeczy swoją kondycją i techniką, to nie ma co kombinować z "balonami", bo stracisz kompletnie "lotność" na asfalcie czy innych twardych nawierzchniach.
gujos Napisano 23 Lipca 2021 Napisano 23 Lipca 2021 Cześć, jeżdżę z żona i mamy parę kompletów opon na różne okazje i trochę się wymieniamy. Może komuś się przyda, krótki opis wrażeń z jady na oponach które mamy: WTB RESOLUTE: fajna, wszędzie można wjechać, piach, błoto itp. Niby mocna ale ja swoją tylną rozdarłem centralnie na jakichś korzeniach. Trochę ciężka, jak dla mnie spore opory toczenia. Vittoria terreno zero: bardzo uniwersalna opona, w miarę szybka na asfalcie po piachu też pociągnie. Chyba dość wytrzymała bo na razie nic się nie stało. Miałem problem z jej założeniem tak by się równo ułożyła. Opony lubię sobie zmieniać, mam pewna wprawę, więc byłem zaskoczony. CONTINENTAL AT Ride: Całkiem tania opona, lekka z wyraźnym bieżnikiem ale po asfalcie też da się jechać. Na piachu się nie zakopuje. Głównie jeździ na niej moja żona, i na razie nie złapała gumy. Ale myślę że ja bym dał radę, gdybym więcej na niej jeździł A i łatwo się zakłada, bardzo luźna i elastyczna. Maxis Razzo: Opony z którymi kupiłem rower. Bardzo lekka, uniwersalna, niskie opory a po piachu też można próbować. Niestety dwa razy złapałem na niej gumę w mieście, więc poszła odstawkę. Continental Grand Prix Urban: Najwięcej na niej jeżdżę, lekka, wytrzymała, minimalne opory toczenia. Idealna na miasto i szutry. Czasami gdy nie chce mi się zmieniać opon, to jadę na nich w teren do np. Kampinosu. Oczywiście trzeba uważać i jechać bardziej technicznie, ale to też ma swój urok. Niemniej nigdy nie miałem z nią kłopotów tzn. nie była przedziurawiona i nie wywaliłem się jakoś dotkliwie, bo nie pamiętam takiego zdarzenia. Ma jakieś 35mm, łatwa do założenia, lekka, na całej powierzchnie kevlar. Pozdrawiam, G.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.