Skocz do zawartości

[Opony MTB] jakie wybrać


Mateusz3728

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry zastanawiam się jakie opony wybrać do mojej jazdy na co dzień. Dużo jeżdżę po asfalcie ale jak jest okazja skręcam w drogę polną,las lub cięższy teren. Chciałbym żeby opona była wytrzymała na ścieranie od asfaltu i w miare dobra w terenie. Teraz mam założone opony Impac ridgepac 29x2.1 ale z tylu po przejechaniu 1.5k km opona jest łysa. Zastanawiam sie nad Michelin country race'r 29x2.1 drutowa lub Michelin country grip'r 29x2.1 drutowa. Liczę na pomoc lub jakieś inne propozycje. Do 80zl za opone max chciałbym dać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cięższy teren to miałem na myśli przejechać przez pole (ponieważ rolnik zaorał drogę) i po deszczu jak jest błoto, dziury, piach. Cos tego typu ale sporadycznie. A po asfalcie max 8km w jedną stronę i to okazyjnie. Rower to Kellys Madman 50 jakby coś. Czy maxxis ikon by się nadawał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóż sobie na tył szybką i twardszą np. Maxxis Crossmark, albo Conti RaceKing, a na przód daj coś agresywniejszego co sobie tylko wymarzysz, bo przód i wolniej się ściera i tak nie spowalnia na gładkiej nawierzchni. Może być i ten Ikon, może być Conti CrossKing.

Tym samym tokiem myślenia idąc z tyłu może być węższa opona dla szybkości, a z przodu szeroka dla przyczepności w błocie i amortyzacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://allegro.pl/oferta/opona-wtb-wolverine-29x2-2-druciana-7071235416?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_UZSD_pla_sport_turystyka_rowery_akcesoria&ev_adgr=Rowery+i+akcesoria&gclid=EAIaIQobChMIwoKCscv-5AIVEOh3Ch25cgU_EAQYAiABEgKna_D_BwE

Polecam. W rozmiarze 27,5 służyły mi dzielnie właśnie do takiego zastosowania. Asfalty, polniaki, szutry, piachy... a jak trzeba było to i na singlach sobie radziły. Opona szybka i w tej bieda wersji na długo wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie https://www.sportpoint.pl/pl/opony-rowerowe-przeznaczone-do-mtb/23866-opona-vittoria-mezcal-29x21-drutowa-1113m32352111tg-8022530002226.html?gclid=EAIaIQobChMIq7qU--3-5AIVAuR3Ch0UUQPtEAQYAiABEgLjPPD_BwE albo https://www.centrumrowerowe.pl/opona-vittoria-saguaro-pd7610/?v_Id=98622 i będzie dobrze. 

Oczywiście polecam zwijaną ale jest droższa za to lżejsza https://www.centrumrowerowe.pl/opona-vittoria-saguaro-pd7610/?v_Id=98621

Ja na tej ostatniej zrobiłem 5000 km. Przód jeszcze OK, tył już zdarty. Na przód 2.2 na tył 2.0  chyba, że jeździsz po korzeniach to na tył też 2.2. Zajefajna opona - jedyna wada to że w ciężkim błocie się zakleja. Zaskakująco szybka na asfalcie i twardym, bardzo przewidywalna w terenie. Bardzo dobre wykonanie - żadnego bicia. Uszczelnia się bez kłopotu nawet w wersji nie bezdętkowej.  Będziesz zadowolony - zapewniam.

Nie znam tego Volverine ale na Boga - ćwierć kilo na oponie różnicy to jakiś kosmos ! Te Saguaro zwijane ważą po okł 700 g - nie męczyłbym się ciężka oponą żeby przez rok, dwa oszczędzić 30 złotych na oponie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu sami ściganci wiec z innej perspektywy doradzają ;) Ja tam póki nie zacząłem startować to miałem jakieś fabrycznie założone opony mtb i jeździłem tak przez 15 lat po różnym terenie nie narzekając, wiec w sumie myślę ze jakakolwiek zwijana opona ze średnio agresywnym bieżnikiem się spokojnie nada i na asfalt i na teren. Przy jeździe spokojnej i rekreacyjnej nawet się zbytnio zwiększonych oporów toczenia nie wyczuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam do polecających Race Kinga. Do trawy, piachu, błota nadaje się świetnie, a na asfalcie nie stawia zbyt dużych oporów oraz bieżnik nie znika w oczach. Dodatkową zaletą na asfalcie jest hałas, problem z ludźmi na ścieżkach znacznie maleje ;) Ostatecznie poszedłem w jeszcze bardziej agresywny bieżnik, ale ten tutaj jak najbardziej już wystarcza do ostrzejszej zabawy w terenie.

Ale skoro jeździsz głównie asfaltem to na tył zainteresowałbym się typowymi semi-slickami. Będzie dużo lepiej w kwestii zużywania się, a w piachu najważniejszy jest przód. Słabszy tył grozi jedynie zaboksowaniem czy krótkim ślizgiem, a przód jednak czasami może zrobić różnicę między przejechaniem, a upadkiem.
Z semi zrezygnowałem już parę lat temu, ale Double Fighter wygląda obiecująco - fajny bieżnik, ciężki więc powinien być wytrzymały i sztywny. Powiedziałbym, że nawet bardzo obiecująco - imho możesz najpierw kupić najpierw jednego Fightera, założyć na przód i jeśli będzie się dobrze sprawował w piachu czy na mokrej trawie to dokupić drugą taką samą oponę.
https://www.ceneo.pl/48354185#tab=click

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, michalr75 napisał:

jakakolwiek zwijana opona ze średnio agresywnym bieżnikiem się spokojnie nada i na asfalt i na teren.

Dlatego poleciłem Saguaro. Trwała, w miarę lekka przy drutowych (690 g), niedroga i bardzo szybka na asfalcie poprzez ułożenie klocków na czele opony. I w terenie daje świetnie radę dopóki nie wjedzie w kleiste błoto. Za to boczne klocki i ich kształt sprawia, że ratuje z opresji w głębokim pochyleniu.

 

0o1kbig.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saguaro nie są od dawna produkowane, Mezcal w wersji III są ich spadkobiercami. To co jest do kupienia to jakieś stare leżaki co w przypadku gumy nie jest najlepsze. A Mezcale trwałe jak smok, ja nakulałem dychę a pewnie jeszcze na piątaka wystarczą, tylko po 6k zamieniłem tył z przodem. 

 

Ale z opisu tematu to i ja na Race Kingi bym postawił. Oczywiście 2.2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, cervandes napisał:

Saguaro nie są od dawna produkowane, Mezcal w wersji III są ich spadkobiercami. To co jest do kupienia to jakieś stare leżaki co w przypadku gumy nie jest najlepsze. A Mezcale trwałe jak smok, ja nakulałem dychę a pewnie jeszcze na piątaka wystarczą, tylko po 6k zamieniłem tył z przodem. 

 

Ale z opisu tematu to i ja na Race Kingi bym postawił. Oczywiście 2.2

Też się zastanawiałem nad race kingami i mam pytanie. Czy to nie sa opony bardziej pod wyscigi? Czy wytrzymaja kilka tys. km? Jak dostanę odpowiedź na to pytanie to zamykam temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mateusz3728 napisał:

Też się zastanawiałem nad race kingami i mam pytanie. Czy to nie sa opony bardziej pod wyscigi? Czy wytrzymaja kilka tys. km? Jak dostanę odpowiedź na to pytanie to zamykam temat

Jak miałem koło 26 to miałem Race Kingi 2.2 zwijane jako ostatnie, wersja ta współczesna już z "plastrem miodu". Zjechałem na nich 5 czy 6 kafli, rower sprzedawałem ale opon szkoda było i przełożyłem na rower Lubej. Moim zdaniem to niewiele im brakowało do nówek, te trójkąciki mają na krawędziach takie nadlania i dopiero te nadlania zniknęły.

 

Tylko zasada jasna i stara jak świat: nie hamujesz na twardym (asfalt, beton) z blokowaniem koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, cervandes napisał:

Jak miałem koło 26 to miałem Race Kingi 2.2 zwijane jako ostatnie, wersja ta współczesna już z "plastrem miodu". Zjechałem na nich 5 czy 6 kafli, rower sprzedawałem ale opon szkoda było i przełożyłem na rower Lubej. Moim zdaniem to niewiele im brakowało do nówek, te trójkąciki mają na krawędziach takie nadlania i dopiero te nadlania zniknęły.

 

Tylko zasada jasna i stara jak świat: nie hamujesz na twardym (asfalt, beton) z blokowaniem koła.

Ok przekonaleś mnie do race kingow. A z hamowaniem to i tak bardziej przedniego używam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, cervandes napisał:

Saguaro nie są od dawna produkowane, Mezcal w wersji III są ich spadkobiercami. To co jest do kupienia to jakieś stare leżaki co w przypadku gumy nie jest najlepsze. A Mezcale trwałe jak smok, ja nakulałem dychę a pewnie jeszcze na piątaka wystarczą, tylko po 6k zamieniłem tył z przodem. 

Ja to wiem choć mi wciąż Saguaro służy na tyle - od zdjęcia powyżej minęło już 2tkm. O Mezcalach nie piszę bo to już grubo powyżej 80 złotych :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak się ostatnio zastanawiałem nad Maxxisami Ardent i Crossmark. Miałem taki zestaw fabrycznie załozony w rowerze, Ardent z przodu jako bardziej agresywny i Crossmark z tyłu dla szybkości. To co zauważyłem to ze Crossmark się nie nadaje na błoto i mocno boksuje, pojawiają się uślizgi i ogólnie tył jest niestabilny, ale jak ktoś nie jeździ w ekstremalnych warunkach a trochę tez asfaltem i równym szutrem to taki komplet mógłby mieć sens. Teraz założyłem starego Crossmarka bo przeciąłem Ardenta który kiedyś tam wylądował na tyle jak na przód kupiłem Michelin Wild Grip'R, ale teraz myślę nad nowym Ardentem żeby właśnie go na tył założyć na ciężki teren w połączeniu z tym Michelinem z przodu. Natomiast dla Kolegi kombinacja Ardent przód i Crossmark tył mogłaby się sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...