BeniuFilozof Napisano 16 Września 2019 Napisano 16 Września 2019 Cześć, mógłby ktoś polecić zakład/osobę, która pospawa ramę w Krakowie lub okolicach? Do naprawy rura pęknięta rura podsiodłowa trochę poniżej zacisku sztycy, aluminium 7005. Byłbym również wdzięczny za podanie przybliżonego kosztu takiej naprawy.
Galvatron Napisano 16 Września 2019 Napisano 16 Września 2019 Spawanie aluminiowych ram nie do końca działa. Podczas spawania zostaje odwrócony proces obróbki cieplnej, któremu rama została poddana po produkcji - wracają naprężenia, a metal staje się bardziej kruchy. W efekcie po jakimś czasie może dojść do ponownego pęknięcia, tuż koło miejsca spawania.
kamilmozej Napisano 16 Września 2019 Napisano 16 Września 2019 ''Wydaje'' mi się że po pospawaniu w takim miejscu nie wsuniesz niżej sztycy bo spaw będzie wystawał też od środka. Ale może się mylę niech się wypowie ktoś kto miał spawaną ramę.
KSikorski Napisano 16 Września 2019 Napisano 16 Września 2019 Ramę po spawaniu w zasadzie należałoby poddać wygrzewaniu odprężającemu. Nie jest to technologia kosmiczna. Polecam kierować się raczej w kierunku warsztatów motocyklowych - mają doświadczenie w naprawach ram alu z motocykli, z rowerową będzie tylko łatwiej.
Gość Napisano 16 Września 2019 Napisano 16 Września 2019 To po prostu nie ma sensu. Gdybys mial mozliwosc aby do miejsca spawanego nie dochodzila sztyca, to wbijasz czy wkladasz pasownie kawalek rury z tego samego alu i dopiero wtedy spawasz pekniecie wlasciwe. Taka ramka jest dosc silna, bo kumpel juz uzytkuje drugi rok, bardziej w bikeparkach niz normalnie.
seraph Napisano 16 Września 2019 Napisano 16 Września 2019 Pospawać z włożoną sztycą na stałe Inaczej to jak chłopaki piszą - nie ma sensu bez odtworzenia oryginalnej obróbki cieplnej.
Prix Napisano 16 Września 2019 Napisano 16 Września 2019 To może taki patent: -dwie zgrzytki, jedna zaczepiona o zacisk , druga o rozpórkę tylnego koła i między nimi drut podtrzymujący sprężyście długą sztycę z urwanym mocowaniem. Jakieś dwa lata takiej jazdy po wertepach, sztyca nie obraca się nie podskakuje jakoś specjalnie mimo, że można ją swobodnie podnieść
BeniuFilozof Napisano 16 Września 2019 Autor Napisano 16 Września 2019 4 godziny temu, seraph napisał: Pospawać z włożoną sztycą na stałe Inaczej to jak chłopaki piszą - nie ma sensu bez odtworzenia oryginalnej obróbki cieplnej. Hmm, pospawać wraz ze sztycą regulowaną... Czy taką obróbkę da się odtworzyć w zakładzie/u spawacza?
seraph Napisano 17 Września 2019 Napisano 17 Września 2019 Całą ramę trzeba wygrzać i powoli studzić, więc potrzebny jest konkretny piec z regulacją temperatury i kilkanaście godzin. Śmiem więc wątpić...
Gość Napisano 17 Września 2019 Napisano 17 Września 2019 Nie popadajmyy w paranoje z tym wygrzewaniem jako warunek konieczny. W takich miejscach bardzo wrazliwych to tak, ale np. lapa mocujaca ucho dampera, niby elemnt wrazliwy, ale profesjonalnie pospawana i latala sobie dalej jeszcze 2 latka, zanim rower ukradli.
krzys084 Napisano 13 Maja 2021 Napisano 13 Maja 2021 Witam A mogę prosić o info, gdzie w Krakowie można pospawać ramę, konkretnie ucho górne dampera? Dziękuję z góry
Q_u Napisano 13 Maja 2021 Napisano 13 Maja 2021 W dniu 16.09.2019 o 17:45, Prix napisał: To może taki patent: -dwie zgrzytki, jedna zaczepiona o zacisk , druga o rozpórkę tylnego koła i między nimi drut podtrzymujący sprężyście długą sztycę z urwanym mocowaniem. Jakieś dwa lata takiej jazdy po wertepach, sztyca nie obraca się nie podskakuje jakoś specjalnie mimo, że można ją swobodnie podnieść Wincyj trytków i drutów - ocalisz wincyj zębów. To je za słabe.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.