[Koła] 28" - rozsądne pieniądze w stosunku do reszty osprzętu

[odyniec]

Cześć,

podawałem już w dziale napęd posiadany osprzęt, przytoczę go dla tego tematu ponownie:

Rama: LAZARO aluminiowa AL.-6061 21”

Amortyzator przód: SR-SUNTOUR NEX SF-13 amortyzowany, aluminiowy z regulacja twardości

Przerzutka tył: SHIMANO ALIVIO RDM-430

Przerzutka przód: SHIMANO ALIVIO FD-M412

Manetki: SHIMANO ALIVIO ST-M410 3 x 8

Klamki hamulca: SHIMANO ALIVIO

Kaseta: Shimano CS HG51 Deore (8 rz.)

Łańcuch: KMC X8.93

Mechanizm korbowy: SHIMANO FCM-311 ramiona 175mm (chęć wymiany)

Suport: NECO na łożyskach maszynowych (chęć wymiany)

Hamulec przód: SACCON V-brake aluminiowy (klocki Author ABS-3CC)

Hamulec tył: SACCON V-brake aluminiowy (klocki Author ABS-3CC)

Obręcze: KANDS MAXX aluminiowe wzmacniane dwukomorowe

Piasty: JOY TECH kasetowe aluminiowe na szybko-zamykacze

Siodło: Accent Veno

Opony: KENDA Kwest K193 700x28c (Dętka CONTINENTAL Race 28)

Mostek: ZOOM aluminiowy typu a-head

Kierownica: ZOOM profilowana

Sztyca siodła: ZOOM aluminiowa

 

Rower z przebiegiem około 6000 km, 5-letni. Przebieg kasety, łańcucha i opon około 1000 km. Siodełko i klocki świeżo wymienione.

Chce wymienić na nowe obręcze i piasty kół, pozostawiając aktualne opony i kasetę. Do jakiej kwoty, biorąc pod uwagę resztę osprzętu zakup byłby rozsądny?

Przymierzam się do wymiany ponieważ:

1. Wymieniałem opony z 700x38 na 700x28, zaś obręcz mam z tego co pamiętam 19mm - więc 700x28 są "na styk". Chciałbym teraz węższa obręcz - np 15 mm, aby mieć widełki szerokości opony 23-32 mm. Idę w kierunku zwiększania szybkości, więc następna wymiana opon mogłaby być wtedy na 25mm;

2. Piasta przedniego koła bardzo hałasuje - ostatnimi czasy potrafię ją usłyszeć jeżdżąc nawet w słuchawkach. Przy wymianie opon rok temu serwisowałem obydwie piasty, ale powoli chyba kończą żywota;

3. Koła są trochę scentrowane - zarówno poprzecznie, jak i wzdłużnie. Próbowałem coś z tym zrobić (regulacja szprych) i o ile scentrowanie się zmniejszyło to przekręciłem tylne koło troszkę w prawo i rower nie jest idealnie zbieżny (przy puszczeniu kierownicy ucieka delikatnie w lewo). W dodatku 2-3 nyple są wyrobione.

 

Biorąc pod uwagę powyższe oraz fakt, że aby doprowadzić obecne koła do porządku musiałbym i tak chyba wymienić piasty i oddać obręcze do profesjonalnego centrowania chyba lepiej kupić nowe koła w rozsądnych pieniądzach? Co myślicie? 300-400 zł za komplet w kontekście reszty sprzętu będzie wystarczające?

[odyniec]

Może ktoś da radę pomóc w wyborze :)

Podsumowując, rower kupiony za 1200 zł, na wymienione części (dętki, opony, kaseta, łańcuch, klocki, siodełko) poświęcone jakieś 350 zł.

Koła z piastami na których obecnie jeżdżę od nowości warte razem jakieś 180 zł i tak wymagające serwisu=chyba nieopłacalny interes cokolwiek z nimi robić.

Koła za 370 zł do takiego roweru powinny być wystarczające? (zyskuje przy okazji optymalną szerokość obręczy do obecnych opon - teraz średnio się układają w tak szerokiej obręczy)

 

Z drugiej strony koła typu Mavic Aksium, czy Fulcrum racing 7 to wyższy level - szczególnie piasty. Ale koszt to już około 700 zł, co do tego roweru byłoby chyba przesadą.

Też tak myślicie i koła shimano wh-r501 watro kupić w mojej sytuacji?