Skocz do zawartości

[korba] Saint/Hone - ktora wybrac ?


Ogór

Rekomendowane odpowiedzi

witam chcialem sie dowiedizec jak jest z trwaloscia korby saint. czy istnieje mozliwosc zlamania "suportu" albo tej osi... i czy oplaca sie taka korbe brac czy raczej nie prosze o plusy i minusy tej korby jesli ktos cos wie na en temat... - bede bardo wdzieczny - mozecie rowniez mi powiedziec czym np. rozni sie od sainta hone ... dzieki i pozdro :030:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hone to "podrasowany" LX, więc w tym wypadku bierze się po prostu co tańsze. Saint to już zdecydowanie wyższa półka. Co do złamania suportu... nie wiem, czy ktoś doświadczył pogięćia zintegrowanej osi, jak tak, niech napisze (ja się nie spotkałem), ale...

czemu akurat któryś z tych dwóch? Może bardziej tadycyjnie i jakiegoś mocnego Truvativa (np. ten "najcięższy" Hussefelt na ISISa?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu akurat któryś z tych dwóch? Może bardziej tadycyjnie i jakiegoś mocnego Truvativa (np. ten "najcięższy" Hussefelt na ISISa?)

 

 

tak sie sklada ze aktualnie jestem posiadacze Truvativ Hussefelt DH i wiem na pewno ze juz nie kupie nigdy korby tej firmy... w 1 ramieniu wyrobil sie toche isis i korba lata wiec ja dziekuje za takie cos ... wsiadajac na rowery kolegow ktorzy mieli suport na kwadrat bylem w szoku ze kwadrat jest bardziej sztywny niz moj hussefelt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecałbym Sainta, ale jeżeli nie chcesz kupować osprzetu ze stajni Shimano, to polecałbym Ci Truvativa Hussefelta. Do tego jakiś wkłąd suportu. Bo jeżeli chcesz znaleźć coś za małe pieniądze, to kup korbę Truvativ Iso Flow, wyrzuć tarcze oryginalne, kup jakieś stalowe (Stronglight - są lekkie i mocne) i używaj sobie życia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale 399,00zł ?? :| bez suportu ?? :| troche duzo :>

 

Piszesz, że to drogo (bo z suportem wyszłoby trochę ponad 500zł), a pytasz o Saint'a, któy kosztuje grubo ponad szesć stówek... ?

A w temacie, to wielu katujących rowerki używa stalowych trzyczęściowych korb typu BMX (tego typu)

 

brateczek, polecasz ISOflow, ale ta korba, po pierwsze nie służy do katowania (a Ogór rzekomo wali 10-metrowe dropy ;)), a po drugie jest troszkę giętka - jeżdżę na praktycznie identycznym FiveD i nieraz czuję jak pode mną pracuje. Przy mojej wadze nie wyobrażam sobie skakania na niej. Ogór, z tego co na zdjęciach widzę, też nie jest wagi piórkowej, więc mocno ryzykowałby fruwając na taniej korbie do XC i turystyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu oś miała by się łamać? Ja jeszcze nigdy nie słyszałem o takim przypadku. Sam śmigam na XT ht II i jestem bardzo zadowolony, jest bardzo sztywna ma za sobą 2500 km i nie widać większego zużycia oprócz wytartych lekko zębów. Jeżeli Cię stać to bierz Sainta i się nie przejmuj, w końcu to korba do cięższych zastosowań.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm im wiecej wydasz tym bedzie wiekszy zonk jak peknie...a peknac moze wszystko :)

 

Cena nie ma tu znaczenia, gwarancja to swistek ktory najczesciej jest nic nie warty itp.

 

Jezeli zaczynasz kup cos sredniego, isis niby lapie luzy na lozyskach suportu ale gigapipe dh w brata rowerze dawal rade dzielnie.

Korbe mial truvativ husselfelt trial, zero problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale rozumiem ze jesli wydam juz tyle na korbe to nie ma mi sie tam prawa co zepsuc ?

Nie ma rzeczy niezniszczalnych. Niestety :) To tylko przedmioty, które mają to do siebie, że mogą się psuć.

 

Hmm im wiecej wydasz tym bedzie wiekszy zonk jak peknie..

Im więcej wydasz, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że pęknie, a to już przekłada się na takie drobiazgi, jak powiedzmy stan naszej twarzy itp. (ja takie drobiazgi cenię).

 

Co do saint'ów, to wiele osób twierdzi, że są takk samo sztywne i wytrzymałe jak trzyczęściowe korby chromomolibdenowe, a przy tym dużo lżejsze.

 

Jeśli operujesz językiem narodu zza kanału/wielkiej wody, to poczytaj tu:

 

http://www.pinkbike.com/news/?op=articleview&id=2920

 

http://www.asilvertouch.com/features.php?feature_id=97

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, jestem użytkownikiem sainta (1 blat). Mogę Ci powiedzieć tyle, że o złamanie osi bać się nie musisz. Jeśli idzie o miski suportu i łożyska, to fabryczne są stosunkowo mało wytrzymałe (zależy jak jeździsz). W okresie gwarancji niczym się martwić nie musisz. I jest jeszcze 1 zasadniczy plus. Możesz stosować zamiennie wkłady FSA w standardzie MegaExo i Race Face X-type :) Jeśli idzie o wymianę samych łożysk, to standardowe w sklepie z łożyskami kosztują jakies 25 zł (SKF`y), jeśli chciałbyś profesjonalny rowerowy produkt, to z najwyższej półki łatwo kupisz łożyska Enduro odpowiednio 100zł stalowe i 150 ceramiczne (za komplet z wymianą oczywiście). Tytułem wstępu tyle :)

 

 

Acha, pozostałe ceny

 

wkłady

FSA GAP Quad MegaEXO - komplet z dystansami 170zł

Race Face X-type Deus komplet z dystansami 195zł

Race Face X-type Diabolus komplet z dystansami i przedłużanymi miskami (NIEZNISZCZALNY) 200zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu zamiawiasz w sklepie i czekasz trochę. Jeżeli chcesz naprawdę jeździć, to zamó sobie korbę Shimano Saint jednorzędową. Kosztuje coś koło pięciu stów, a nie zajedziesz jej za szybko, nawet, kiedy będziesz,a tego Ci życzę, skakał z dziesięciometrówych dropów.

A co do Iso Flow, to mam pozytywne odczucia. Dla mnie jest odstatecznie twarda przy skakaniu z hopek, półtorametrówych dropek na rowerze kolegi (rama NS, armor Duro D, korba Iso Flow 32 zęby) i nie czułem żadnych wahań. Sam ważę jakieś osiem dych z groszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...