bartesso Napisano 28 Lipca 2019 Udostępnij Napisano 28 Lipca 2019 Miałem przyjemność odbyć tę trasę 22-23 lipca 2019, rowerem szosowym. Jest to rewelacyjny, mało wymagający szlak. Wystartowałem o 7.20 z miejscowości St. Bartlma w Austrii, do Udine dotarłem o 15.30, pokonując 170 km. Cały szlak jest bardzo dobrze oznaczony, do włoskiej miejscowości Tarvisio, jechałem z nawigacją Google Maps, która nie zawsze prowadziła mnie przez szlak Alpe-Adria ale dotarłem tam i tak ścieżkami rowerowymi. Zdecydowanie najpiękniejsza część trasy prowadzi od Tarvisio do okołoło 40 km przed Udine. Ostatnie kilometry do Udine prowadzą w większości drogą szutrową. Na 20 km przed Udine , pokonałem tą trasą zwykłą drogą SS13. Nie polecam tej drogi dla rowerzystów, Włoscy kierowcy rowerzystów mają za nic, wyprzedzają o włos, zajeżdżają itp. Po dojechaniu do centrum Udine, na bookingu znalazłem hotel. Ze względu na to, że na wyprawę mogłem poświęcić tylko dwa dni, z samego rano pojechałem pociągiem do Monfalcone, bilet z rowerem kosztował 10 euro, zobaczyłem zatokę Triesteńską, po dwóch godzinach powrót pociągiem do Udine (10euro) i tam przesiadka na północ do Tirvasio (13euro). Z Tirvasio pojechałem rowerem do Planicy (tylko 15km), tam również prowadzi doskonała ścieżka rowerowa. Powrót do Austrii zaplanowałem przez Słoweńską drogę 201, mordercze nachylenie 19% przez około 3 km, potem było już z górki austriacką drogą 109 do Villach. Z Villach do Velden, prowadzi fantastyczna ścieżka asfaltowo/szutrowa, wzdłuż turkusowej rzeki Drawa, podróż zakończyłem w Toschling, miejscowości przy jeziorze Worthersee. Jezioro jest egzotycznie bajeczne, cieplutka, turkusowa woda. Na trasie od Tirvasio-Udine-Triest, funkcjonuje doskonale zorganizowana kolej regionalna, przystosowana do przewozu rowerów. Bilety kupuje się w automatach, trzeba tylko pamiętać, żeby ów bilet skasować w kasownikach. W przyszłym roku planuję tam powrócić ale już z synem, nie mogę się doczekać:) Mam nadzieję, że komuś ten post pomoże zorganizować wyprawę, jeżeli jest coś o co chcecie zapytać, to śmiało. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 21 Sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2019 Alpe-Adria mamy w planach na kolejny rok. W tym była mało znana w Polsce, a i chyba w ogóle mało znana w Europie, bo ludzi z sakwami było bardzo mało, trasa Ennsradweg. Cztery dni absolutnie świetnej rowerowej włóczęgi przez łącznie trzy austriackie landy. Ale o tym później w innym miejscu, tymczasem - gratki za fajny wyjazd :) Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.