Skocz do zawartości

[Wypadek] Uwaga na ludzi z Azji


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

hmm, już kilka razy byłem blisko dzwona z ludzi z Azji, głownie Hindusami z Ubereata itp, bo troche ich po miescie jezdzi, przewaznie po złej stronie sciezki, generalnie maja wywalone na zasady, a moze nawet nie tyle wywalone, co nie zdaja sobie srpawy ze my tu mamy jakies zasady których wiekszosc ludzi stara się przestrzegac.

W koncu stąło się, jadę dzis po sciezce rowerowej, na Ulicy Swietokrzyskiej w Waw, w moim kierunku sciezka pusta, widzę w oddali, że z naprzeciwka jedzie sobie jakis ktoś, Generalnie pusto, ja On i paręnaście metrów  za mną ktos kogo wyprzedzałem....

Dojeżdżamy do siebie (miałem ok 29km/h według GPSa), jestem 2mery od goscia i ten ... robi na swoim małym i zwrotnym rowerku (cos jak Pelikan, kołka z 20cali), gosc robi lewoskręt a ja centralnie wale w niego, gdzies chyba w okolice suportu ... SZOK, nie wiem o czym gosc myslał ale nie dał mi najmniejszej szansy jak i sobie na unikniecie tego dzwona.

Ja nie wiem o co chodzi z nimi,... nie dosc ze jezdza po złej stronie sciezki, to jeszcze potrafia robić rzeczy zupełnie nieprzewidywalne. no wk#%^%$ mnie dzis na maxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Pablo59 napisał:

Hindusi mają w genach ruch lewostronny - może to jest powodem ? 

Smiem się niezgodzić. Na przestrzeni ostatnich 10lat mialem okazje wielokrotnie robić na stopie zawodowej coś z Azjatami (głwonie Hindusami), i niezaleznie od lokalizacji (Holandia, USA, Czy Indie), problemy zawsze były te same. Oni po prostu podchodzą do życia inaczej, bałagan jest ich częścią życia.  To zupełnie inna mentalność niż np europejska.

Ale są wsród Azjatów narody jak np Koreanczycy Japonczycy, czy nawet Chinczycy, którzy sa "normalni" jesli chodzi o życie w chaosie.....z mojej perspektywy, to mozna po poziomie rozwoju ekonomicznego  danego kraju od razy wskazać mistrzów bałaganu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
2 godziny temu, cinol123 napisał:

Ale są wsród Azjatów narody jak np Koreanczycy Japonczycy, czy nawet Chinczycy

Te nacje z kolei potrafią zabić pracoholizmem. Dla nich praca ponad wszystko.

Ja osobiście nie dawałem rady. Próbowałem z Koreańczykami i się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowe zderzenie kultur (pun intended :D).

Raz, że tam skąd pochodzą jest kosmiczne zagęszczenie ludności, dwa, że poważanie dla prawa jest inne, więc też inny sposób jazdy. 

Trzy, że ci kolesie na Uberze jeżdżą za śmiszny pieniądz a normy mają wyśrubowane - liczy się czas. Oni tu przyjeżdżają specjalnie żeby tak pracować latem i wiosną pod przykrywką studiowania, bo i tak im się bardziej opłaca ten proceder niż siedzieć u siebie. Smutna prawda, był o tym reportaż. Inaczej na nich patrzę po lekturze, chociaż w Poznaniu też jest ich pełno i jeżdżą najgorzej na świecie, zaraz po szalonych dresiarzach na MTB i niedzielnych ścigantach na rowerach miejskich.

Z tej mieszanki dostało się Tobie dzwonem, współczuję, mam nadzieję że wszyscy zdrowi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Bylem w Chinach, bylem w Korei ;-) 

W dniu 15.07.2019 o 10:34, Pablo59 napisał:

Hindusi mają w genach ruch lewostronny - może to jest powodem ? :)

To byl jakis Wietnamczyk... wiózł styropiany na żarcie do ....jakiejs swojej jadłodajni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tym bardziej nie pisz, że Chińczycy są normalni. Chyba, że za naturalne uznajesz plucie na chodniku na metr przed Tobą :P.

Oczywiście Koreańczycy i Japończycy to lata świetlne przed Europą, ale nie mylmy tych 2 ostatnich z tymi pierwszymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 15.09.2020 o 12:45, arturooo3 napisał:

To tym bardziej nie pisz, że Chińczycy są normalni. Chyba, że za naturalne uznajesz plucie na chodniku na metr przed Tobą :P

To prawda ;-) pamietam wlasnie kilka rzeczy ktore mnie najbardziej zaskoczyly w Chinach. I z perspektywy czasu ... jest to ...

1. Faktycznie pluli  pod nogi i robili to wszedzie na miescie ...a bylem w dosc duzym miesice przezz parenascie dni tj w Shanghaiu i w dosc powaznej dzielnicy Pudong a nie na jakis przedmiesciach

2. Co mnie wtedy strasznie zaskoczyło, to ze na starym miescie (rok 2007) duza liczba ludzi chodzila w maseczkach, tlum byl wielki, a zamaskowancyh sporo... a ze bylem sam i nie bylo nikogo kogo bym mogl zapytac o co chodzi, to czulem wtedy niepokoj, zastanawialem sie czy to jakas zaraza czy co 

Ale CHinczycy sa naprawde ogarnieci ludzie zarowno  pod wzgledem technlogii jak  i zachowania, pewnie nie dotyczy to prowincji ale Ci meiszkanjacy w miastach mysle ze z wieloma rzeczami są przed nami :> 

A juz o samym miescie nie wspomne jakie zrobilo na mnie wrazenie, jechalem tam z Waw, gdzie mieslismy tych kilka wieżowców .. i gdy ktos kiedys był w Pudong i widzial co tam jest pobudowane to ;-))))  

Miezkalem w Hotelu widocznym w prawym dolnym rogu, tu gdzie widac tą kule ziemska, jest to  hotelowa restauracja, a po drugiej stronie hotelu mialem pokoj z widokiem na uwczesny Jin Mao building, a ten ich stojacy obok otwieracz do butelek wtedy rownal sie z Jin Mao 1_3987_02.jpg?s=1920x822

Chyba kazy jeden z tych wysokoich budynkow jest wyzszy niz ten caly turbo Warsaw Spire. ;-))

A o tych 3 najwyzszych to juz wogole nie ma co pisac bo to TOp najwyzzych budynkow swiata. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, cinol123 napisał:

Ale CHinczycy sa naprawde ogarnieci ludzie zarowno  pod wzgledem technlogii jak  i zachowania, pewnie nie dotyczy to prowincji ale Ci meiszkanjacy w miastach mysle ze z wieloma rzeczami są przed nami :> 

Pod tym względem chińczycy są trochę bardziej jak polacy - dobrze kombinują, potrafią każdy sprzęt rozłożyć na części pierwsze. Nie jest to wielkim zaskoczeniem, wszakże większość telefonów i generalnie sprzętu jest tam produkowana. Nie tak często natomiast jest już tam projektowana, więc sam fakt umiejętności manualnych i rozłożenia/złożenia klocków nie zawsze idzie w parze z znajomością jak coś działa i wiedzą. Ponownie - jest to tak ogromny kraj, że oczywiście są i najwyższej klasy specjaliści, natomiast tych znacznie częściej znajdziemy mimo wszystko w Stanach, Europie, Japonii i Korei. Oczywiście to też fluktuuje, bo chociażby masa tej pracy "white collar worker" (czyli choćby projektowanie i programowanie) jest outsource-owana w innych krajach jak choćby Indie. Natomiast w Chinach nadal dominuje "blue collar worker" i kilka potężnych firm technologicznych nie do końca definiuje ten kraj i ichniejszych specjalistów. Warto tutaj przypomnieć masową skalę kradzieży technologii z zachodu choćby w takich firmach jak Huawei.

Aczkolwiek to także na pewno się będzie zmieniać, ba już się zmienia - w końcu za pieniądze można ściągnąć specjalistów. Natomiast to pełni świetności potrwa jeszcze dobre trochę lat. Z Chinami jest ten problem, że za szybkim rozwojem od około połowy ubiegłego wieku nie zaadoptowano także kultury, a szkoda. Oczywiście w życiu nie chciałbym, aby jakiś kraj miał tracić swoją odmienność i indywidualność ale jednak pewnie podstawowe standardy, które odróżniają średniowieczną Europę od współczesnej mogłyby zostać zaaplikowane i w Chinach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...