Skocz do zawartości

[ochrona ramy] Jak uchronić ramę karbonową od szlifu?


Kwiat126p

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry. Ja chciałem się zapytać jak uchronić górną rurę karbonowej ramy od ewentualnego uszkodzenia jej za pomocą klamki i manetki zamocowanej na kierownicy bo jak wiadomo przy glebie kierownica się kręci 900 stopni i robi takie rzeczy że aż się chce płakać. Mam przykręcone klamki i manetki z umiarem tak żeby się okręciły na kierownicy w razie uderzenia ale mimo to wątpię że nie rozwalą mi ramy z karbony która takich punktowych uderzeń nie znosi za dobrze.

Takie coś da radę?

https://bike-protection.sklep.pl/pl/p/Folia-ochronna-na-rower-gorski-imitacja-karbon/99

 

choć osobiście wolałbym jakiś zestaw od razu na dolną rurę bym se przykleił i na mufę suportu(bo ostatnio spadł mi tam łańcuch i oczywiście nieźle porysował nową ramę i tyle się nacieszyłem nieskazitelnym stanem).

Czy te różne osłonki, taśmy nie taśmy chronią przed takim właśnie mocniejszym uderzeniem klamek i manetek o rurę ramy czy i tak się rozwali ale nie zarysuje po prostu?

A może jest jakiś inny sposób by do tego nie doszło?

Zapraszam do zażartej i pełnej internetowego hejtu dyskusji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi o nieskazitelny stan ale widziałem uszkodzone tak ramy karbonowe że ewidentnie od klamki/manetki na górnej rórze i to wyglądało hardkorowo a nie że tam 2 ryski. Klamki nie okręcaja się przy użytkowaniu ale można przy użyciu niewielkiej siły je ręką okręcić. Manetke mam tak przykręconą że przy wciskaniu biegów po długiej jeździe potrafi zmienić swoją pozycję. Czyli folię dać jakąś 1,5 mm grubości i modlić się żeby się nie wywalić? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To te Karbony takie delikatne... sobie kupiłeś, zamiast jeździć i cieszyć się jazdą będziesz uważać na kazdy zakręt i kamyczek - jeszcze te mogą przywalić w ramę uwzględniłeś to? Ja ogólnie za bezpieczeństwem jak najbardziej... ale mój alus ma duzo wgniotków, wgnieceń, zarysowań spłaszczeń... cóż jak to chyba Złomek mówił, kazdy wgniotek to jakaś historia i cos co wyróżnia... Cieszczę się jazdą i nie patrzę na takie głupotki jak wgniotki.. no chyba, ze jak na kolejne rysy historii naszej wspólnej wyprawy mojej i Hexa ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...