Skocz do zawartości

[Opony szosowe] Żwir a ciśnienie


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hej,

W ostatni czasie odkryłem niesamowitą ilość gładkich, asfaltowych, długich ścieżek rowerowych w mojej okolicy. Jest z nimi tylko jeden problem. Leżą na nich gigantyczne ilości żwiru i drobnych kamyków. Coś takiego co drogowcy używają do zapełniania dziur po zmieszaniu z asfaltem. 

Jakie ciśnienie uchroni przed rozcięciem opony i złapaniem kapcia na czymś takim? Wysokie czy niskie?

Ważę 58 kg, opony Continental Grand Prix 5000 25c. Pompuję przód do 5.8 Bar i tył do 6.0 Bar. Na takim ciśnieniu jeździ się komfortowo, ale czuć że opona już trochę przymula.

Jakie byście sugerowali żeby uniknąć przykrych niespodzianek?

Napisano

Mnie nigdy nie interesowało jeżdżenie na niskim ciśnieniu, ciągłe kontrolowanie stanu ciśnienia i dopompowywanie, a nic tak nie psuję zabawy na szosówce jak złapanie kapcia.   Nie lubię jak rower zamula, z nierównym asfaltem można sobie poradzić podnosząc tyłek nad siodełko i trzymać lekko kierownicę. 

Napisano

Z jednej strony tak, z drugiej strony, tyle razy już w coś się wpakowałem że nie wiem czy wysokie ciśnienie nie zabije bardzo szybko kół.

Zresztą o czym tu mówić, odnoszę wrażenie że przy mojej wadze to każde ciśnienie jest wysokie.

Napisano

Mnie się nigdy nie udało zniszczyć kół w rowerze szosowym, a ważę powyżej 90kg i 8 bar. Nie unikam złych dróg, mam taką filozofię że zły asfalt jest też częścią tego hobby i trzeba się uczyć z nim radzić. Tak jest ciekawiej.

 

Napisano

W końcu dobijesz kamyk żwiru do obręczy i będziesz miał  możliwe że nie tylko dętkę ale i bok opony przecięte,  ogólnie na źwirku celuj ostrożnie  dobierając tor jazdy. Sam żwirem załatwiłem bok conti 3000 . A sneka zlapalem na ...szytkach ....właśnie mało pompowanych... W pewnym ciśnieniu nie tylko masa, ale i prędkość zwíększają ryzyko pecha.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...