Skocz do zawartości

[glosnik Bluetooth na rower] używa ktos?


Dafor

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Mam pytanie odnosnie glosnikow rowerowych. Czegos mi brakuje podczas jazdy, fajnie byloby by cos "w tle" sobie lecialo a sluchawki wolalbym nie zakladac bo jednak nie slychac wtedy otoczenia. Ma ktos u siebie na ramie zamontowany taki glosnik lub zna jakis dobry sprzet i moglby polecic? Wazne chyba by to nie bylo jakos przesadnie wielkie, by muzyka dobrze grala czyli nie bylo takie ze tylko trzeszczy i najlepiej z radiem. 

Z gory dzieki

Napisano

Błagam, oszczędź sobie i nam takiej rozrywki na rowerze.

Zawsze możesz założyć jedną słuchawkę.

Napisano

Sony SRS-XB31 -  nie wpadłem na pomysł, żeby go używać w czasie jazdy rowerem, ale jakość dźwięku 12/10.

Głośnik głośnikiem - pomyśl o innych użytkownikach swoich tras. Ludzie wychodząc na rower raczej chcą odpocząć. No i druga kwestia - wiem, że raczej nie patrzy się na osoby jeżdżące z głośnikiem przychylnie. Polecam kupić dobre słuchawki dokanałowe, puszczenie muzyki tylko na jeden kanał i jeżdżenie w jednej słuchawce.

Napisano
Teraz, Gharalion napisał:

Sony SRS-XB31 -  nie wpadłem na pomysł, żeby go używać w czasie jazdy rowerem, ale jakość dźwięku 12/10.

Głośnik głośnikiem - pomyśl o innych użytkownikach swoich tras. Ludzie wychodząc na rower raczej chcą odpocząć. No i druga kwestia - wiem, że raczej nie patrzy się na osoby jeżdżące z głośnikiem przychylnie. Polecam kupić dobre słuchawki dokanałowe, puszczenie muzyki tylko na jeden kanał i jeżdżenie w jednej słuchawce.

Nawet jezeli jedna sluchawka to i tak duzo sie traci z otoczenia. Wolalbym zostac przy glosniku. Nie jestem kims kto puszcza jak najglosniej sie da. Tak po prostu chce sobie cos sluchac podczas jazdy i jednoczesnie moc tez slyszec co sie dzieje naokolo. Jezdze o 5 rano rowerem i wtedy jeszcze tak ludzi nie ma za wiele wiec sluchajac w miare rozsadnie nie bede nikomu przeszkadzal. Glosnik glosnikiem ale chodziło mi bardziej taki rowerowy na rame. 

Napisano
38 minut temu, Dafor napisał:

Jezdze o 5 rano rowerem i wtedy jeszcze tak ludzi nie ma za wiele

Więc tym bardziej z jedną słuchawką nie stracisz za wiele z otoczenia. A jak chcesz wszystko słyszeć do kup takie z przewodzeniem kostnym

https://www.komputronik.pl/search-filter/8077/sluchawki-z-przewodzeniem-kostnym

38 minut temu, Dafor napisał:

sluchajac w miare rozsadnie nie bede nikomu przeszkadzal

Będziesz. Nawet jak będziesz puszczał sonaty fortepianowe Mozarta to zawsze komuś będziesz przeszkadzał. A o discopolo, rapie, czy heavy metalu nawet nie wspomnę. Może śpiew ptaków lecący z głośnika byłby najbardziej tolerowany, ale jakoś nie sądzę, żebyś tego akurat chciał słuchać.

38 minut temu, Dafor napisał:

chodziło mi bardziej taki rowerowy na rame

Przecież tego jest pełno:

image.jpeg.62f555f3fb9d2fad413e753330870b22.jpeg

 

image.thumb.jpeg.f6ec24029ff629d80491f021966c103f.jpeg

image.thumb.jpeg.168c3d65825a95fba95a397f521190aa.jpeg

Napisano
Teraz, Garlock napisał:

 A jak chcesz wszystko słyszeć do kup takie z przewodzeniem kostnym

I jak takie sie sprawuja? Miales juz okazje uzywac? 

Napisano
Teraz, Dafor napisał:

I jak takie sie sprawuja? Miales juz okazje uzywac? 

Testowałem w sklepie, zrezygnowałem z zakupu ze względu na cenę. Jakość dźwięku dobra. Tu masz dyskusję na temat takich słuchawek:

 

 

Teraz, SoloTM napisał:

Czego to Chińczycy nie wymyślą.

Ten to jeszcze nic, ten ze środkowego zdjęcia które wkleiłem ma jeszcze dzwonek:D

Napisano

Jeśli ktoś ma przymocowany do ramy głośnik bluetooth to obowiązkowo musi lecieć disco polo - potem na mieście pełno takich mobilnych DJów. 

Napisano

O tempora, o mores! Jeśli komuś na rowerze nudno, że aż potrzebuje muzyki słuchać, to raczej nie jest to zabawa dla niego. Zwyczaje z bmw przechodzą na rowery? Przykre to...

Napisano
6 godzin temu, Kolmark napisał:

O tempora, o mores! Jeśli komuś na rowerze nudno, że aż potrzebuje muzyki słuchać, to raczej nie jest to zabawa dla niego. Zwyczaje z bmw przechodzą na rowery? Przykre to...

Co jest zlego w sluchaniu muzyki? Mógłbym kilka tego typu rzeczy u ludzi znaleźć tylko ze kazdy lubi co innego i używa czegos co mu akurat pasuje

Napisano

Słuchać można w swoich 4 kątach, samochodzie albo w słuchawkach a nie zmuszać innych do uczestniczenia w tym wydarzeniu. 

Napisano
17 minut temu, Labell napisał:

Słuchać można w swoich 4 kątach, samochodzie albo w słuchawkach a nie zmuszać innych do uczestniczenia w tym wydarzeniu. 

Tu nie chodzi o sluchanie tak glosno by slyszeli na drugim koncu miasta. Zreszta co do tego co komu przeszkadza to moglbym powiedziec ze ludzie ktorzy chodza, stoja na drodze dla rowerzystow mi przeszkadzaja. Co prawda przeszkadzaja ale mam dzwonek i zadzwonie to mi zejda z drogi, a trwa to kilka sekund. Tak samo z muzyka, jeżeli ktos mialby slyszec to tylko przez krótka chwilę. I to tyle przeszkadzania ludziom muzyka z glosnika. 

Napisano

Dżigiteria z motorowego kładuro i ęduro też nie rozumie dlaczego ludzie ich nie lubią i nawet tępią. Przecież oni hałasują tylko wtedy, kiedy przejeżdżają... :D

Napisano
43 minuty temu, Dafor napisał:

Tu nie chodzi o sluchanie tak glosno by slyszeli na drugim koncu miasta

Jeżeli nie tak głośno to po co ci głośnik, telefon nie wystarczy. Powiem ci że rowerzysta słuchający muzyki z głośnika, zawsze powodował u mnie lekceważący uśmiech. Dlaczego ? nie napiszę bo nie chcę kogoś obrazić

Napisano
Teraz, Gawel76 napisał:

Jeżeli nie tak głośno to po co ci głośnik, telefon nie wystarczy. Powiem ci że rowerzysta słuchający muzyki z głośnika, zawsze powodował u mnie lekceważący uśmiech. Dlaczego ? nie napiszę bo nie chcę kogoś obrazić

Telefon musialbym miec w kieszeni a z kieszeni slabo slychac. Wole by mi cos na kierownicy gralo. Czemu nie kupisz sobie uchwytu na telefon by miec na kierownicy, zapytasz - to dalej nie to samo co glosnik. 

Napisano
28 minut temu, Dafor napisał:

Czemu nie kupisz sobie uchwytu na telefon by miec na kierownicy, zapytasz - to dalej nie to samo co glosnik.

Dlaczego nie to samo? Bo ciszej?

 

2 godziny temu, Dafor napisał:

jeżeli ktos mialby slyszec to tylko przez krótka chwilę. I to tyle przeszkadzania ludziom muzyka z glosnika. 

To wyobraź sobie, że każdy na ulicy na ma przy pasku głośnik i puszcza sobie z niego muzykę. Też słyszysz ją przez chwilę, co nie? Tylko te "chwile" od wszystkich na ulicy razem stworzą ciągły, wszechobecny hałas.

Inni nie maja ochoty słuchać twojej muzyki, dlaczego chcesz ich do tego zmuszać? W wielu miejscach np. pociągach obowiązuje zakaz używania telefonów, czyli strefy ciszy.

Wiesz dlaczego? Bo inni nie chcą słuchać zwierzeń facetów opisujących swe bardziej czy mniej wymyślone sukcesy seksualne, pań opisujących ze szczegółami życie biurowe lub wstrętną sąsiadkę, "byznesmenów" nie przestających na chwilę prowadzić swą jakże ważną i nie ciepającą chwili przerwy działalność.  A i tak musisz tego słuchać w komunikacji miejskiej, kolejkach i innych publicznych miejscach. Ostatnio siedział za mną w samolocie taki "Janusz biznesu" który w trakcie kołowania wykonał chyba z 4 telefony a w trakcie startu musieliśmy wysłuchać instrukcji dla pracownika jak anulować fakturę. Oczywiscie jego telefon musiał być wtedy wyłączony, ale nie mógł tego zrobić, bo firma by splajtowała. Przy lądowaniu telefon włączył jak tylko zbliżyliśmy się do pasa i facet na nowo zaczął nadawać swoje instrukcje. A teraz jeszcze dołóż do tego wszechobecną muzykę z głośników przenośnych.

Jakiś kretyn z marketingu wymyślił sobie, że głośnik należy wbudować w plecak i używać w trakcie chodzenia po górach:

image.jpeg.9e7ec0f233d3e891849d5be5ddc1c752.jpeg

Wyobrażasz sobie wędrowania po górach, gdy bandy idiotów którzy uwierzyli w tę reklamę puszczają swoją sieczkę i echo tych łup-łup niesie się po szlakach?

Żyj i daj żyć innym.

P.S. Jakość dźwięku z głośnika na otwartej przestrzeni i tak będzie słabiutka w porównaniu ze słuchawkami. Zero fali odbitej, do ucha wpada tylko dźwięk bezpośrednio z głośnika.

Czyli głośnik powinien celować w twoja głowę. A i tak wysokich i niskich wiele nie uświadczysz. Za to wszyscy w promieniu wielu metrów będą słyszeli to twoje umcy-umcy.

Więc nie zdziw się jak część z nich zareaguje nerwowo i złośliwie. I mogą być nieprzyjemni.

 

Napisano
17 minut temu, Garlock napisał:

Dlaczego nie to samo? Bo ciszej?

 

To wyobraź sobie, że każdy na ulicy na ma przy pasku głośnik i puszcza sobie z niego muzykę. Też słyszysz ją przez chwilę, co nie? Tylko te "chwile" od wszystkich na ulicy razem stworzą ciągły, wszechobecny hałas.

Inni nie maja ochoty słuchać twojej muzyki, dlaczego chcesz ich do tego zmuszać? W wielu miejscach np. pociągach obowiązuje zakaz używania telefonów, czyli strefy ciszy.

Wiesz dlaczego? Bo inni nie chcą słuchać zwierzeń facetów opisujących swe bardziej czy mniej wymyślone sukcesy seksualne, pań opisujących ze szczegółami życie biurowe lub wstrętną sąsiadkę, "byznesmenów" nie przestających na chwilę prowadzić swą jakże ważną i nie ciepającą chwili przerwy działalność.  A i tak musisz tego słuchać w komunikacji miejskiej, kolejkach i innych publicznych miejscach. Ostatnio siedział za mną w samolocie taki "Janusz biznesu" który w trakcie kołowania wykonał chyba z 4 telefony a w trakcie startu musieliśmy wysłuchać instrukcji dla pracownika jak anulować fakturę. Oczywiscie jego telefon musiał być wtedy wyłączony, ale nie mógł tego zrobić, bo firma by splajtowała. Przy lądowaniu telefon włączył jak tylko zbliżyliśmy się do pasa i facet na nowo zaczął nadawać swoje instrukcje. A teraz jeszcze dołóż do tego wszechobecną muzykę z głośników przenośnych.

Jakiś kretyn z marketingu wymyślił sobie, że głośnik należy wbudować w plecak i używać w trakcie chodzenia po górach:

image.jpeg.9e7ec0f233d3e891849d5be5ddc1c752.jpeg

Wyobrażasz sobie wędrowania po górach, gdy bandy idiotów którzy uwierzyli w tę reklamę puszczają swoją sieczkę i echo tych łup-łup niesie się po szlakach?

Żyj i daj żyć innym.

P.S. Jakość dźwięku z głośnika na otwartej przestrzeni i tak będzie słabiutka w porównaniu ze słuchawkami. Zero fali odbitej, do ucha wpada tylko dźwięk bezpośrednio z głośnika.

Czyli głośnik powinien celować w twoja głowę. A i tak wysokich i niskich wiele nie uświadczysz. Za to wszyscy w promieniu wielu metrów będą słyszeli to twoje umcy-umcy.

Więc nie zdziw się jak część z nich zareaguje nerwowo i złośliwie. I mogą być nieprzyjemni.

 

Dobrze, rozumiem co chcesz mi przekazac. 

Mam jeszcze wariant tych sluchawek z przewodzeniem kostnym no ale zobacze jeszcze jak gdzies beda w sklepie by przetestowac. Jak beda mi odpowiadaly to wezme. 

Mieszkam w miescie w którym czesto jakies malolaty chodza z takim glosnikiem i do tego maja glosna muzyke wiec tak naprawde jest sie do kogo przyczepic o to kto komu moze przeszkadzac. I wyobraz sobie ze znajda sie tacy co Ci pod oknem z takim glosnikiem o 1 rano przejda do tego krzyczac do siebie a nie mówiąc. 

Napisano
2 minuty temu, Dafor napisał:

Dobrze, rozumiem co chcesz mi przekazac.

:thumbsup:

2 minuty temu, Dafor napisał:

Mieszkam w miescie w którym czesto jakies malolaty chodza z takim glosnikiem i do tego maja glosna muzyke

Więc rozumiesz o co mi chodzi:)

2 minuty temu, Dafor napisał:

znajda sie tacy co Ci pod oknem z takim glosnikiem o 1 rano przejda do tego krzyczac do siebie a nie mówiąc

No to chyba nie chcesz do nich dołączyć? :o

  • Mod Team
Napisano

W słusznie minionych czasach było coś takiego jak tzw. jamnik. Radio+magnetofon+głośniki na bokach.

Królowało to na plażach, parkach, podwórkach i wszędzie tam gdzie niektórzy ludzie szukali ciszy.

Trzeba się było podzielić swoimi gustami muzycznymi.

Czasy się zmieniają a buractwo wiecznie żywe. Nie zmuszajmy innych do słuchania naszej muzyki.

Jeżeli ktoś się poczuł dotknięty określeniem buractwo to  swój cel osiągnąłem, może się zastanowi.

 

Napisano

Kup sobie słuchawki z ANC: 
https://www.tophifi.pl/sluchawki/sluchawki-z-redukcja-szumow.html
Działa to tak, że słyszysz muzykę i odgłosy w tle, np. samochodów. 

 

12 godzin temu, Pietern napisał:

Dżigiteria z motorowego kładuro i ęduro też nie rozumie dlaczego ludzie ich nie lubią i nawet tępią. Przecież oni hałasują tylko wtedy, kiedy przejeżdżają... :D

Sam jeżdżę motocyklem Enduro i często mijam rodziny z dziećmi czy turystów, którzy wcale mnie nie tępią ani nie chcą mnie zabić, więc nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. 
Nie każdy motocyklista to debil. 
 

Napisano
7 godzin temu, lor3ddr8d napisał:

Sam jeżdżę motocyklem Enduro i często mijam rodziny z dziećmi czy turystów, którzy wcale mnie nie tępią ani nie chcą mnie zabić,

To jednak cywilizowany kraj... Czego oni chcą, tego nie wiesz. Spróbuj zapytać co myślą.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...