[ciasne gacie] Opinają na nogach- odsyłać?

[kurt_hectic]

Cześć,

 

Prosta sprawa- zainwestowałem kupę kasy w endury 260 pro, gacie z pieluchą, na szelkach, rozmiar M, pasują na moje 175cm, ale... Problem jest taki, że dużo jeżdżę po górach + siłownia i w rezultacie dość mocno opinają mnie na nogach, nad kolanami, tam gdzie mamy mięśnie  

Myślicie, że to się rozciągnie czy mam zrezygnować ze spodni kolarskich? Endura pomija nogi w rozmiarówce ;/
Nie wiem też po co producenci tak się zachwycają tym, że jest tam ta guma czy inny silikon, w czym to niby pomaga? W moim przypadku lepiej odcina krew od mózgu ;/

 

Dzięki za rady.

[michuuu]

Teraz, kurt_hectic napisał:

tam ta guma czy inny silikon, w czym to niby pomaga?

Nie podjeżdżają do góry.

Teraz, kurt_hectic napisał:

 W moim przypadku lepiej odcina krew od mózgu

Zgodnie z przysłowiem "kto nie ma w głowie to ma w nogach".

Jak aż tak ciśnie to bym odesłał zanim dojdzie do amputacji.

Dobre gacie szybko się nie rozciągną a jak już to niewiele.

[Gość]

Jak czujesz dyskomfort i uciskają naprawdę mocno, to odsyłaj. Jeżeli są po prostu obcisłe, to tak ma być. Chociaż Twój opis wskazuje na to pierwsze.

[beskidbike]

Dla mnie drogie gacie muszą być na "tip-top". Z pewnymi niedogodnościami mogę się pogodzić kupując spodenki na Aliexpress za 80zł

[wkg]

Mam to samo z Endurą ale jak to odesłać ? Używane pampersy ? 

Dajcie spokój.

[Gość]

No ale gdzie autor napisał że w nich jeździł? Napisał że dużo jeździ po górach i nie mogą być takie ciasne.

No chyba że to właśnie oznaczało że się w nich najeździł, a teraz chce odsyłać... Wtedy bym walił linijką po łapkach.

[wkg]

No może : )

Moje się okazały ciasne po kilku godzinach - stąd może uprościłem ... 

Ale jakoś odsyłanie bielizny po mierzeniu mnie nie przekonuje.

[Gość]

Zależy jak mierzył. Jeżeli miał na sobie "cywilną" bieliznę, założył i stwierdził że nie pasują, to problemu nie ma, przecież tak samo mierzy się w sklepie.

Gorzej jak gatki poszły na gołe ciało, a potem nastąpił długi pokaz mody  

Niestety właśnie dlatego nie jestem fanem zamawiania ubrań przez internet. To jest dobre jeżeli ktoś jest w "standardowych" wymiarach. Ja jestem mega szczupły, kolega napakowany i efekt jest taki, że rozmiarówka nas nie dotyczy za mocno.