Skocz do zawartości

[Szosa] Pomoc w decyzji do do typu roweru


Wolwgang

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze śmigałem na starym "góralu", rowerki marki rower, typowy noname kupowany 2X lat temu, ma więcej lat niż ja. Siłą rzeczy z powodu miejsca zamieszkania moimi trasami były drogi polne/asfalt/lasy, ogólnie co wpadnie pod koła. Na czas studiów przestałem jeździć, a teraz gdy chciałem zainwestować w coś w miarę porządnego, zderzyłem się ze ścianą pod względem tego ile wyboru jest obecnie w kwestii rowerów i ciężko mi o podjęcie świadomej decyzji nie znając się zbyt dobrze w obecnych realiach tego rynku. Zastanawiam się między szosą a mtb, biorąc pod uwagę że z mtb mam już jakieśtam doświadczenie, chociaż na obecne standardy ciężko to pewnie nazwać mtb, mam więc kilka pytań:

1. Z tego co czytam szosa tylko i wyłącznie do asfaltu, nic więcej - prawda to? Da radę jeździć nią po jakichś polnych drogach czy nie ma szans? Nie mówię oczywiście o lasach gałęziach i ilościach piachu równych plażom, ale o przeciętnych dróżkach polnych.

2. Jak z jazdą szosą po mieście w celu dojazdów do pracy, daje radę czy ze względu na polskie warunki dróg i ścieżek mija się to z celem?

3. Rower który kupię będę pewnie mocno eksploatowany, chciałem coś co pozwoliłoby mi wprowadzić jakąś odmianę do rutyny które mnie dopadła przy bieganiu. Planowałem robić jakieś większe trasy po wstępnym przyzwyczajeniu się, i o ile wiem że szosą to nie problem, to czy robienie tras po 100km i w górę mtb ma sens? Chodzi mi głównie o prędkość, przy takich trasach byłby to pewnie w 90% asfalt. Na kondycje nie narzekam, jakieśtam półmaratony lecą.

Jestem światom graveli czy crossów które miałyby być pośrednikami między tymi dwoma typami, jednak zastanawiam się między nimi dwoma biorąc pod uwagę w przyszłości dalszej zakup drugiego typu.  Mam nadzieję że dobry dział :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co opisałeś, jesteś idealnym klientem na gravela. :) Chyba, że budżet poniżej 3500 PLN, wtedy o gravela będzie ciężko. No i do jazdy po mieście trochę lepsze byłoby coś z prostą kierownicą, co nie znaczy, że na szosie/gravelu się nie da. 

Tutaj masz fajne podsumowanie czym są rowery tego typu, jedno z perspektywy człowieka, który jeździ enduro, a drugie miłośnika szosy:

https://www.1enduro.pl/gravel/

https://hopcycling.pl/gravel-chcesz-ale-nie-potrzebujesz/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak trasy po 100km z czego 90% po asfalcie to chyba jednak szosa. Ja do Graveli nie jestem przekonany i po leśnych ścieżkach poruszam się rowerem Crossowym - ale zaznaczam, że to tylko moje zdanie. Może poszukaj roweru szosowego ale z ramą typu endurance ? Zmieszczą się do niego szersze opony 28,32c, co znacznie zwiększy komfort jazdy po utwardzonych bezdrożach. 
Triban na papierze jest fajny ale nie każdemu się podoba, u mnie odpadł po wizycie w Decathlonie, może osprzętem wymiata w tej cenie ale mi się te rowery nie podobają ;) 
Zobacz Trek Domane AL-2 na osprzęcie Shimano Sora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz tego, że jest ciężki (10,5kg), to za te pieniądze na Sorze i hamulcach tarczowych ciężko znaleźć coś lepszego. Powiem Ci, że dla mnie koła 28c to już naprawdę duży komfort nawet na średniej jakości asfalcie. Ewentualnie jak będą dla Ciebie za wąskie to zmienisz ;) 
Pojedź przymierz i sam oceń czy Ci się podoba. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się za tego typu rowerem rozglądam i też myślałem o tribanie. Na pewno koła będą ciężkie i na pewno szału wagowego nie zrobi, ale za kompletną szosę, do której jeszcze wchodzą opony powyżej 28c to naprawdę dobra cena, a i baza sensowna. Chyba, że kogoś boli naklejka na ramie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat chyba do zamknięcia. Kupiłem Tribana rc 500:

Na początku w porównaniu za starym góralem wydawał się piekielnie niestabilny, szczególnie podczas jazdy próbnej w decathlonie, ale po chwili szło się przyzwyczaić. Zrobiłem nim krótką jazdę próbną po drogach, ścieżkach rowerowych, żużlu, trawie etc. i koła dają radę, trzeba tylko uważać na jakieś większe krawężniki i tym podobne. Prędkość nie do ogarnięcia w porównaniu z wyżej wymienionym góralem, nie dość że zasuwa jak głupi, to jeszcze bardzo łatwo go do tej prędkości doprowadzić a i wytraca ją o wiele wolniej. W przyszłości pewnie rozejrzę się za jakimiś kołami, ale jak na razie te 28 chyba mi starczą. No i ten czarny mat wygląda genialnie :DDzięki za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...