Skocz do zawartości
  • 0

Kiedy naped 4x9 ?


Gość Piotrus

Pytanie

Gość Piotrus

Wiadomo, ze im wiecej przelozen tym lepiej. Jak zaczynalem jazde to byly napedy 3x7. Potem 3x8 i 3x9. Zamiast zwiekszac bez konca zebatki na kasecie lepiej jest wprowadzic dodatkowa z przodu wg mnie.

 

Natomiast stosowanie napedow 2x10 to juz chyba jest krok do tylu....to jakby w samochodzie nje vhciec skrzyni 6scio biegowej bo 3 biegowa jest...prostsza? Furmanki byly jescze prostsze nawiasem mowiac.

 

Czyli naped 4x9 z 36cioma biegami jest chyba strzalem w "dziesiatke".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

No niestety - natura z Ciebie wyłazi :/

Jaka natura, ta uwaga była po poprostu głupia... W wyborze napędu przewyższenie jest całkowicie nieistotne, liczy się charakter trasy (interwałowość) i nachylenia podjazdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kamfan napisał:

Jaka natura, ta uwaga była po poprostu głupia...

Natura nieokrzesanego młodziana oczywiście - skoro już pytasz i koniecznie chcesz to usłyszeć. 

I nie, nie masz racji. Przewyższenie jest istotne. Nawarstwiające się zmęczenie sprawia, ze wcześniej czy później potrzebujemy miękkich przełożeń - choćby po to, żeby na chwilę odsapnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co Wam chodzi z tą nieskuteczna przednią przerzutką? Zwykłe XT na trzy/dziewięć chodziło jak szwajcarski zegarek. Wyłączając problemy z wielkim depozytem błota czy lodu. Każdy pod siebie układa napęd... w układzie dwójkowym dla mnie problem polega na tym że znika środek korby. Dla moich nóg 32 rzucone na kasetę 9 od 11 do 36 było idealną konfiguracją, celującą statystycznie w sam środek kasety, młynek i blat pojawiające się gwałtownie ruchem przedniej przerzutki idealnie pasowały do jazdy w golonkolidze mtb . To nie jest złe rozwiązanie.   Nie mam najnowszych napędów z kasetą kończącą się na 52,  jedynie jeden rower z korbą 38/24 i  kasetą 11/42...   Szału nie ma, czy 42/28 i kaseta do 46 to byłby lepszy wybór? Korba do tego czeka w piwnicy.

Na pewno kasety z 46 i 52 zębów dają nowe możliwości, ale też czy w ciężkim golonkowskim terenie zamiast ruchu przednią przerzutką na raz  lepsze jest mielenie łańcuchem z ośki na 52 zęby, kiedy jest nawrót " na ścianę" po zjeździe? Nie wiem nie  ścigam się już, schodzę wtedy z roweru i jem cukierka :D

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, itr napisał:

  Nie mam najnowszych napędów z kasetą kończącą się na 52,  jedynie jeden rower z korbą 38/24

No ja też mam taką korbę, tyle, że z kasetą 11-36. I mi brak 30 lub 32. A jaką przerzutkę  masz do tego zestawu z kasetą 11-42 ? To kaseta 10x ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 9s xt długi wózek, nie szadou, normalna sprężyna.  Kaseta shimano 10 s, klamkomanetki  szosowe 10 s.  U mnie dziwna kaseta jest bo miałem jechać  z sakwami w góry.  To  stalowy inbred z dołożonym baranem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko uwaga, to xt obsługuje 42 na styk ale mocowanie przerzutki jest nietypowe!!!!! Ona jest na takim archaicznym adapterze, czyli oddalona o 4 mm od ramy, to moze być kluczowe  mm do działania bez takiego alu oddalacza jak z Chin

DSC_1806-01.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jadę na zapasach, jedyne czego brak to sprzęgła... lata łańcuch, kaseta ma dużą bezwładność i przerzutka nie ma siły nad tym zapanować, kiedy łańcuch na dole kasety.

Poza tym nie ma przerzutki szosowej 10 s do kasety 42, nowa grupa GRX chyba ma dopiero wersje dla 11.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Piotrus
2 godziny temu, m0d napisał:

Panie i Panowie, a może by powoli kończyć ten temat? Ot wpadł gość i rzuca abstrakcyjne pytanie, do tego zatrzymał się przy tym na napędach 9s więc raczej pojęcia o czymś współczesnym nie ma. Wiadomo co wygrało na rynku, wiadomo że mamy też twardych zwolenników starych rozwiązań, nie ma co dalej wałkować...

Goscie wpadaja i rzucaja pytania. Taka rola gosci. 

Jezdzac na napedzie 3x9 (cube analog 2009) uzywam z przodu najwiekszego blatu. Korba fc-m442.

Sporadycznie z przodu wykorzystuje najmniejsza zebatke przy podjazdach, ktora wystarcza mi w zupelnosci, az podrywa przednie kolo.

Do tej pory wiele slyszalem, ze im wiecej biegow z tylu to

- oslabienie kola, nierowny naciag szprych

- bardziej waski, mniej odporny lancuch na zerwanie i rozciaganie

- klopoty z napieciem lancucha

Kupujac mojego cube analoga naped 3x9 byl przedstawiany jako naped naj naj, the best w stosunku do jakis tam napedow bez przedniej przerzutki. Zreszta kupujac 10 lat temu rower z grupa okolo deore nie mialem wyjscia co do napedu.

Teraz mam wszelki mozliwy wybor, co naturalnie jest korzystne - jednak rodzi pewne watpliwosci przedzakupowe.

Nie potrafie ocenic ile nowe napedy sa lepsze obiektywnie, uzytkowo a ile jest w tym marketingowych przechwalek.

 

Bo skoro prostsze jest lepsze to po co komplikowano wczesniej trabiac wszystkim o postepie itp.

Oczywiscie jestem swiadomy, ze liczba przelozen i zakres przelozen to inne parametry...

Osobiscie kupujac naped 3x9 bylem niezadowolony z waskiego lancucha. Teraz jak widze napedy 11 rzedowe to bardzo obawiam sie czy takie 2 lancuchy mi starcza na caly sezon. Ale wiadomo, styl jazdy, jakosc lancucha...tego nie da sie wyrazic w kilometrach.

 

Ale czy naped 3x9 bedzie bardziej trwaly od 1x10 lub 1x11? Oczywiscie w podobnych warunkach, bez maratonow i ciezkich warunkow. Taka zwykla codzienna lesno-pagorkowata jazda rowerem.

Spodziewam sie takze, ze nikt mi nie odpowie czy obecne napedy za 10 lat nie beda przezytkiem...hmmm. sam odpowiem, na pewno beda przestarzale. Wszystko sie starzeje, tylko nie wszystko co jest stare musi byc zle. I nie musi byc modne jak dla mnie. 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, wkg napisał:

Natura nieokrzesanego młodziana oczywiście - skoro już pytasz i koniecznie chcesz to usłyszeć. 

I nie, nie masz racji. Przewyższenie jest istotne. Nawarstwiające się zmęczenie sprawia, ze wcześniej czy później potrzebujemy miękkich przełożeń - choćby po to, żeby na chwilę odsapnąć.

Hahaha... patrząc w ten sposób można dojść do wniosku, że głównym czynnikiem, którym powinna się kierować osoba przy wyborze napędu jest to czy ma nadwagę czy nie (tak samo istotne jak przewyższenie). Napisałem wyżej piszesz głupoty, a jak ktoś powie to wprost to się oburzasz. Rzeczy trzeba nazywać po imieniu, a głupotę piętnować, bo się potrafi szybko w społeczeństwie szerzyć :) Tyle w temacie, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kamfan napisał:

Hahaha... patrząc w ten sposób można dojść do wniosku, że głównym czynnikiem, którym powinna się kierować osoba przy wyborze napędu jest to czy ma nadwagę czy nie (tak samo istotne jak przewyższenie). Napisałem wyżej piszesz głupoty, a jak ktoś powie to wprost to się oburzasz

Nie, jak mogę się oburzać na młodziana odważnego anonimowością w internecie ? :D

I oczywiście - nadwaga jest istotna. A konkretnie generowane Waty na kilogram. Słabsi po prostu na twardo za długo nie podjadą i zsiądą. To oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...