[szosa] pierwsza maszyna

[bakulele]

Witam Państwa,

mam pewien problem. Otóż chodzi i zakup mojej pierwszej szosy. Znalazłem kilka modeli: Krossa Vento 2.0 za 2299zł, Vento 3.0 za 2980zł i Meridę Scultura 100 za 2800zł. I tutaj pojawia sie problem, bo najbardziej skłonny byłem na zakup krossa vento 2.0, aczkolwiek dzisiaj sprzedawca zachęcił mnie również do roweru merida scultura 100 z 2018r., który jest aktualnie na promocji. Teraz rodzi się pytanie która z tych szos jest bardziej opłacalna, ma lepszą ogólną specyfikację oraz jest bardziej przyszłościowa. Z góry bardzo dziękuje za pomoc

[Gość]

Vento z którego rocznika? 2019?

Z tego co widzę to Merida jest nieco bardziej "zwarta", nieco bardziej nastawiona na sport, pozycja jest bardziej agresywna i wyciągnięta. Vento to Endurance.

Ja bym brał Vento 3.0, bo masz w nim pełną (!) grupę Shimano, co jest naprawdę rzadkością. Jedyne co bym w nim zrobił po zakupie, to zmienił łańcuch na lepszy + wrzucił inne opony.

Miałem Vento 2.0 2018, czyli dokładnie to samo tylko z grupą osprzętu "oczko" niżej. Naprawdę fajny sprzęt, z wewnętrznym prowadzeniem pancerzy ( w środku są pełne pancerze, więc nie ma problemu z wymianą), ładnym powłoką lakierniczą i pełną grupą Shimano, co działa i wygląda ( wszystko do siebie idealnie pasuje) naprawdę bardzo fajnie.

Co do Meridy, to wydaje mi się, a wręcz jestem pewny, że albo sprzedawca nie ma pojęcia co mówi, albo została mu na stanie i chce Ci ją wepchnąć. Ten rower nie ma absolutnie nic, co było by lepsze lub nawet podobnej jakości jak w Vento. Suport na kwadrat w rowerze za 3k w 2018 roku? Nie ma problemu, zgłoś się do Meridy  

Także jeżeli Ci chcesz mieć fajny rower na równym osprzęcie, bierz Kross. Jeżeli chcesz mieć nieco bardziej uznaną markę z być może nieco lepiej wykonaną ramą ( ale uwierz mi, miałem Vento i naprawdę nic jej nie brakuje) i za to zapłacić chore pieniądze, to bierz Meride.