Skocz do zawartości

[hamulec] saint - free stroke


Radoslaw85

Rekomendowane odpowiedzi

cześć

czy może mi ktoś dokładnie opisać o co chodzi z freestroke?

wiem że ma to regulować odległość klocków od tarczy.

ale jak to regulować?

 

i PS: jeśli mogę mam inne pytanie:

w hamulcach tarczowych wraz z zużywaniem się klocków przerwa pomiędzy klockami a tarczą się zwiększa - jaki macie sposób aby regulować te odległość?

czy dobrze myślę że jedyna opcją jest wyciągnięcie koła, lekkie zaciśniecie klamki by zbliżyć klocki, uzupełnić płyn hamulcowy?

 

Proszę też obejrzyjcie ten instruktarz i dajcie znać czy się zgadzacie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zużywasz klocki w bardzo szybkim tempie, to można nawet bez zdejmowania koła wkręcić lejek, dolać oleju i popracować klamką.

Jeżeli natomiast klocki starczają Ci na sezon czy dwa, to ja bym się ograniczył do "zimowego" serwisu i nie ruszał.

Co do Free Stroke, sam nie używałem, ale słyszałem podejrzanie dużo opinii, że to pic na wodę i kompletnie nic nie daje :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Radoslaw85 napisał:

w hamulcach tarczowych wraz z zużywaniem się klocków przerwa pomiędzy klockami a tarczą się zwiększa - jaki macie sposób aby regulować te odległość?

W jakich hamulcach tak się dzieje? Zaużywanie okładzin rekompensuje wysuwanie się tłoczków, czym bardziej zużyte okładziny tym tłoczki bardziej się wysuwają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie jest magia @skom25 tylko hydraulika.

wiem że realna skala będzie mniejsza, jednak przedstawię to na liczbach całkowitych dla uproszczenia.

odpowietrzyliśmy układ.

zalaliśmy zbiorniczek na klamce do pełna.

niech pojemność układu wraz z rezerwą w klamce wynosi 15 mililitrów.

jeździmy i klocek sie nam starł o 1 milimetr, a klocki wysunęły się także o 1 milimetr.

jednakże ilość płynu w klamce pomimo prawidłowego zalania nie wystarczyła na pokrycie wysunięcia się tłoczków, lub wystarczyła na styk.

już teraz czuć że klamka ma większą przerwę własnie z powodu krążenia cieczy.

układ się uszczelnił z resztką płynu więc jego stała liczba ciągle pracuje i teraz magia:

kiedy hamujemy zuzywajac klocki tłoczki sie wysuną o 1 mm, ale ze względu na stałą ilośc cieczy w układzie zamiast  wrócić do pozycji aby odlogłośc została taka sama to jednak wracają troszkę dalej czyli: zamiast wróić do pozycji 1 mm przerwy - wracają do pozycji 1,01 - tu tworzy się spadek na klamce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oraz znacznym powiększeniem zbiorniczka, co jest chyba nieco bardziej problematyczne niż waga. Z drugiej strony, wkręcenie lejka, dolanie oleju i kilkukrotne naciśnięcie klamki, to jest robota na 5- 10 minut.

Zresztą prawda jest taka, że problem ten dotyczy bardzo wąskiej grupy użytkowników. Głównie tych, którzy jeżdżą w górach. Wszystkich którzy jeżdżą rekreacyjnie, a nawet nieco ambitniej w niezbyt trudnych warunkach, ten problem absolutnie nie dotyczy.

Moje podejście jest takie, że jeżeli ktoś decyduje się na wysokiej klasy rower i ma zamiar go używać na 100% możliwości, to powinien mieć świadomość że coś takiego może wystąpić. Jeżeli buduje się rower przeznaczony do sportu, to trzeba iść na pewne kompromisy.

Dość często widzę na forum porównania rowerów do samochodów. Problem jest taki, że porównuje się wytrzymałość wysokich, sportowych modeli rowerów z wytrzymałością i trwałością przeciętnego samochodu. Problem jest taki, że w takim razie rower który miałby być niezniszczalny i trwały jak przeciętny samochód, ważyłby 20 kg.

Według mnie żeby zrobić sensowne porównanie, trzeba porównywać rower sportowy do samochodu/ motocykla sportowego, a wtedy okazuje się że jeden i drugi ma pewne "bolączki", wynikające z specjalistycznego przeznaczenia.  

Dość często pojawia się opinia że jakim cudem malutkie klocki do roweru, dość często kosztują niewiele mniej niż wielkie klocki do samochodu. Tyle że zamiast porównywać do zwykłych klocków, trzeba zrobić porównanie do identycznej mieszanki przeznaczonej do samochodu. Wtedy okazuje się że takie klocki kosztują kilkukrotnie więcej niż standardowe. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twierdzicie, że przy prawidłowym cyklu zużycia klocków, tj że zostaje jeszcze odrobinka okładzin przed wymianą macie braki oleju w klamce? Dwa komplety klocków robiłem w M8000 i nie doświadczyłem tegoż. Zalane fabrycznie odpowietrzyłem po skracaniu kabli, potem zalałem na maxa pod korek i nie zgadzam się, że oleju w układzie brakuje. Nie uwierzę, że zostało to zaprojektowane 'na dolewkę' w trakcie zużywania się okładzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, skom25 napisał:

Dość często widzę na forum porównania rowerów do samochodów. Problem jest taki, że porównuje się wytrzymałość wysokich, sportowych modeli rowerów z wytrzymałością i trwałością przeciętnego samochodu. Problem jest taki, że w takim razie rower który miałby być niezniszczalny i trwały jak przeciętny samochód, ważyłby 20 kg.

Według mnie żeby zrobić sensowne porównanie, trzeba porównywać rower sportowy do samochodu/ motocykla sportowego, a wtedy okazuje się że jeden i drugi ma pewne "bolączki", wynikające z specjalistycznego przeznaczenia.  

Dość często pojawia się opinia że jakim cudem malutkie klocki do roweru, dość często kosztują niewiele mniej niż wielkie klocki do samochodu. Tyle że zamiast porównywać do zwykłych klocków, trzeba zrobić porównanie do identycznej mieszanki przeznaczonej do samochodu. Wtedy okazuje się że takie klocki kosztują kilkukrotnie więcej niż standardowe. 

Szczerze mówiąc nie czuję tego. 

Moim zdaniem to jest tak jak z jachtami - silnik Kuboty prosto z budowy albo zwykła lodówka z naklejka "Marine" kosztuje od razu x 3 :D

To samo w branży rowerowej - weźmy oleje do łańcucha :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę zwyczajowo aż zjadę 1/2 klocków, nigdy nie bawię się w szlifowanie blachy o blachę. Może pod koniec się to zmienia, ale w tym zakresie owo "mięknięcie klamki" jest na poziomie gdzieś między "wydaje mi się" a "chyba tak, a może nie". Czyli w 100% akceptowalne. Ale zgadzam jakiś niuans czuć. Do 1/2 klocków nie układ nie wymaga żadnych uzupełnień oleju, to na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to fakt że Saint jest 4 tłoczkowy, a klamka chyba taka jak w Deore XT. Jeżeli pojemność zbiorniczka jest taka sama dla 2 i 4 tłoczkowych zacisków, to być może ten efekt rzeczywiście jest mocniej wyczuwalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co można o tym myśleć? Poradnik jakich miliard, odpowietrzył poprawnie i drobiazgowo. Nie trzeba się pieprzyć z bąbelkami w strzykawce i kapać olejem, bo każdy trzyma ją (a przynajmniej może tak zrobić) tak że tłok jest u góry a wylot na dole więc w strzykawce może być i połowa powietrza... a na koniec trzeba sobie ustawić z powrotem klamkę bliżej... a tak - jak już napisałem odpowietrzył prawidłowo i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...