Skocz do zawartości

[MTB] Wymiana części na lepsze, co przynosi największe korzyści?


TjakTomek

Rekomendowane odpowiedzi

Tym, że pomimo tego że prostota napędu 1x bardzo mi się podoba to jednak brakuje przełożeń. Dopiero 1x12 10-50 nadałoby się, ale sama kaseta kosztuje dużo więcej niż kaseta HG500 10-42, markowy łańcuch KMC i dwie zębatki Shimano do korby 2rz razem wzięte.

Kupując rocznik 2020 już przy składaniu założyłbym 2x10, ale im dłużej o tym myślę tym bardziej jestem na nie. Jak będą mieli w Treku cennik 8mki podejmę decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, TjakTomek napisał:

Zmiana zębatki na mniejszą lub większą poprawia z jednej strony, psuje z drugiej. Tylko napęd dwurzędowy daje wystarczającą wszechstronność. Postawiłem na 36/26+11-42 10rz. 

Ja się zastanawiam nad ściągnięciem zębatki 48 a zostawianiem 26\36 najczęściej na takim przełożeniu jadę a napęd bym wtedy miał 2 x 9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyraźniej nie dokręcam tak mocno, bo nie widzę u mnie dla niej zastosowania. Ba, uznałem nawet że 38T będzie przesadą i poszedłem w blat 36T. Może i 34T by wystarczył ale to dowiem się jak zainstaluję. Zawsze mogę zmienić na 34/24 - stówka inwestycji z tego co widziałem. Dlatego dla przeciętnego żuczka Deore jest odpowiednią grupą, koszta żadne.

Panowie, co sądzicie o Suntour Auron Boost o skoku 120 lub 130mm? Występuje w dwóch wersjach RL-RC PCS i RC2 PCS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48T to korba z roweru trekingowego. Odnośnie widłow SR to ja osobiście zbyt leniwy jestem żeby się w to bawić. Żeby dobrze pracował to co 500km rozebrać, myć, smarować. Do tego drogie części, pewne ułomności, które niektórzy spece ogarniają home-madeowymi rozwiązaniami i kilka innych cech. To wydawały się niezłe widły w czasach kiedy nowa dęba kosztowała 3000 a się 4500.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, TjakTomek napisał:

Najwyraźniej nie dokręcam tak mocno, bo nie widzę u mnie dla niej zastosowania.

Kolega @Thomass13 chyba mówi o zdemontowaniu zębatki 48T z korby 26/36/48, jeśli dobrze rozumiem. Zależy też od rozmiaru koła, ale ogółem poza szosówkami dla 48T chyba nie ma wielu zastosowań ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dokumosa napisał:

48T to korba z roweru trekingowego. Odnośnie widłow SR to ja osobiście zbyt leniwy jestem żeby się w to bawić. Żeby dobrze pracował to co 500km rozebrać, myć, smarować. Do tego drogie części, pewne ułomności, które niektórzy spece ogarniają home-madeowymi rozwiązaniami i kilka innych cech. To wydawały się niezłe widły w czasach kiedy nowa dęba kosztowała 3000 a się 4500.

No to serio, nie wiem jaki amortyzator byłby dobry w tej kwocie. Na anglojęzycznych forach Auron RC2 ma dobre opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa szybkie pytania:

1. Czy pedały Shimano MTB PD-GR500 są coś warte? Od razu dopowiem, nie chcę kupować w Chinach choć wiem, że są sprawdzone modele.

2. Uchwyty na małą dłoń, rękawiczki w rozmiarze S. Esi Racer's Edge, Fit CR czy Chunky?

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W serwisie dobrze powiedzieli ;)

Te pedały Shimano pod warunkiem regularnego serwisu pożyją kilka sezonów. Ja wolę tanią, nylonową chińszczyznę na łożyskach "maszynowych". Lżejsze, przy przycierce (co się zdarza często) nie widać i nie szkoda.

Chwyty ESI są przereklamowane. Odnośnie rozmiaru to dla mnie chunky są za małe ale mam sporą dłoń. Z lepszych jakie miałem to specialized contur czy kilka modeli ergonów (zależy też do czego). Rękawiczki mam GripGrab Supergel - b. wygodne ale jednosezonow a do targania w terenie Endura ProSL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rękawiczki mam dobre, Giro jakiś żelowy model.

Chcę dobrze czuć kierownicę i nie siłować się ze zbyt grubą pianką. Z tego co wyczytałem w stanach osoby z małymi dłońmi mają problemu z wersją Chunky, wolą Racers Edge. Te nowe modele Fit mają tę wadę, że trzeba odpowiednio na nich ułożyć dłoń.

Fajne te Specialized Contour XC. W góry głównie, w Beskidzie jest pełno luźnych kamieni i korzeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od terenu, techniki, prędkości zjazdowych, etc. 

Brakuje Ci siły hamowania na zjazdach? Miewasz sytuacje awaryjne, bo hamulce nie wyrabiają? Przegrzewają się? 

Jeżeli przy Twoim stylu jazdy masz poczucie, że hamulce są w zupełności wystarczające, to nie ma co kombinować i pakować się w koszty. 

Tak naprawdę na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.06.2019 o 10:07, TjakTomek napisał:

Taka ciekawostka. Oddałem właśnie rower do serwisu na zmianę napędu i wypytując o amortyzatory usłyszałem: „...każdy tylko nie Suntour”. 

Każdy amortyzator tyłko nie XCM i jemu podobne tanie sprezynowce o wadze prawię 3kg bo to kowadła które się uginają. Jeśli już na upartego to kupuj jeśli ma być tanio bo kogoś nie stać wydać na coś lepszego od 600 w górę a nadgarstki cierpią :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eazy. Wiesz co, na tę chwilę są wystarczające choć to niski model Tektro. Ładnie się dotarły. Zaczynam jeździć po trudniejszym terenie, coraz dłuższe i bardziej strome zjazdy. Jeżdżę asekuracyjnie wiec hamuję często. Technika prawidłowa, dzięki czemu nie przegrzewają się. Wolę mieć jednak z czasem zapas mocy.

Wymieniłem napęd pod swoje preferencje, zamówiłem dobry amortyzator (Thomass13) zostaje wymiana hamulców na lepsze i będzie to bardzo dobry rower. Ale z wymianą tych ostatnich wstrzymam się do końca sezonu czy zimy, chcę zużyć posiadane bo nie przedstawiają żadnej wartości sprzedażowej. I póki co dają radę.

Opony też przed chwilą kupiłem na zaś bo trafiły się w okazyjnej cenie dokładnie takie jakie chciałem. Wymienię razem z hamulcami przed nowym sezonem. Teraz to już tylko zamontować amortyzator, gripy, pedały i można skupić się na jeździe a nie na rozmyślaniu o udoskonaleniach. 

Uwazam, ze podchodzę zdroworozsądkowo do zmian. Napęd mi nie pasował, brakowało twardych przełożeń a przy okazji mam teraz jeszcze jedno bardziej miękkie. Amortyzator seryjny to budżetowy sprężynowiec niedopasowany pod moją wagę. Gripy i pedały może niekoniecznie potrzebne inne (tak jak niezbędna była wymiana siodełka) ale to też będzie zmiana na plus bo seryjne są liche. Hamulce to bezpieczeństwo, a dobre opony to podstawa. Myślałem przez chwilę aby zaszaleć i wymienić też koła, ale po rozpoznaniu tematu odpuszczam. Zbyt duże koszta, zbyt mała zmiana na plus przy moim budżecie. Kierownicę karbonową czy inne  popierdólki - szkoda kasy, lepiej zainwestować w kurs jazdy mtb co też w tym sezonie planuję uczynić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, TjakTomek napisał:

Ale z wymianą tych ostatnich wstrzymam się do końca sezonu czy zimy, chcę zużyć posiadane bo nie przedstawiają żadnej wartości sprzedażowej. I póki co dają radę.

I słusznie :) Dopóki wystarczają to nie ma co generować kosztów a na jesień / zimę będzie można przebierać w wyprzedażach i promocjach posezonowych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...