Druciarz_Akrobata Napisano 23 Maja 2019 Napisano 23 Maja 2019 Cześć. Nabyłem aluminiową ramę do przełajki(tzw prze-jałówki) z aluminiową sztycą zapieczoną wewnątrz. Sęk w tym, że nie wystaje ona w ogóle ponad rurę podsiodłową. Czy macie sprawdzone sposoby na taką usterkę? Nawiercanie, rozcinanie wzdłużne sztycy? Pozdrower
Brombosz Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 Całkiem jest schowana? Jest jak złapać jakiś gwint? Czy została sama goła rura? Daj konkretów więcej, najlepiej ze zdjęciem, to może się coś wymyśli.
Druciarz_Akrobata Napisano 24 Maja 2019 Autor Napisano 24 Maja 2019 Poprzedni właściciel mówił, że złapał ją kluczem do rur i chyba po prostu ją ukręcił. Dobra wiadomość jest taka, ze zostało jej w środku<10cm
Brombosz Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 Ciężka sprawa. WD-40 to pierwsze co mi przychodzi do głowy. Zaraz potem kombinowałbym z jakimś grubym prętem i podkładką zeszlifowaną z obu stron, tak żeby wpadła i zaparła się o sztycę od spodu, a następnie szarpał czy to rękami czy młoteczkiem do góry, jednocześnie podgrzewając to opalarką. Jak to nic nie da to od biedy rzeźbiłbym brzeszczotem, tak aby przeciąć sztycę wzdłuż na dwie części. Rama i tak dostała już swoje, to tragedii być nie powinno. Jak już uda ci się ją wydobyć to ładnie wyszlifuj środek ramy z zadziorów żeby z nową nie było poprawki.
Gość Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 A tyle się mówi, żeby chociaż raz na rok ruszyć gwinty i resztę elementów. To lepiej jeździć sto lat, a potem się męczyć. Sprawdź jeszcze suport. Skoro właściciel nie ruszał sztycy, to i suport jest na celowniku. Żeby się nie okazało że namęczysz się z sztycą, a utkniesz z zapieczonym suportem lub zniszczonym gwintem. Ogólnie nie wiem jakie masz plany, ale ja bym rozebrał ten rower do ostatniej śrubki. Szczerze mówiąc, jeżeli poprzednik nie wyrwał sztycy kluczem, tylko ją ukręcił, to nie wróżę wielkiego powodzenia.
slavi Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 A tokarka, gwintownik od środka by wybrać na grubość papieru bez niszczenia więcej rury? Wtedy resztę się wydłubie. Grzanie palnikami czy walenie od góry to się tylko podsiodłówkę dalej zniszczy, rozklepie
remover Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 Można spróbować przyłożyć dłuto(lub mocny śrubokręt) do tych wystających resztek sztycy i przywalić mlotkiem. Tylko nie w stojaku, jest nie wystarczajaco sztywny.
Brombosz Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 Teraz, skom25 napisał: Szczerze mówiąc, jeżeli poprzednik nie wyrwał sztycy kluczem, tylko ją ukręcił, to nie wróżę wielkiego powodzenia. Bo sztycę się wsuwa i wysuwa, a nie wkręca i wykręca. Teraz, remover napisał: Można spróbować przyłożyć dłuto(lub mocny śrubokręt) do tych wystających resztek sztycy i przywalić mlotkiem. Tylko nie w stojaku, jest nie wystarczajaco sztywny. Żeby rama była stalowa to jeszcze może bym tego próbował... ale, że to alu z alu się zapiekło, to wszystkiego rodzaju przecinaki, dłuta, rozbijaki i młotki odpadają na starcie. Najlepiej to w takiej sytuacji kupić czteropak, czy inny jakiś "odstresowywacz", wziąć brzeszczot do metalu w rękę, przygotować się psychicznie na walkę i rzeźbić z latarką po trochę, tak aby nie uszkodzić ramy od wewnątrz. Najpierw jednak spróbowałbym z tą podkładką o której pisałem wcześniej... dobrze dobrany rozmiar, mocne ruchy szarpane i może puści. PS. Awaryjnie zawsze szyjkę ramy można skrócić ten centymetr, aby sztyca wystawała. Wtedy można zrobić w niej dziurę na wylot, wsadzić w nią śrubokręt i próbować wykręćić/wyszarpać.
Labell Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 Jak rura jest szczelna to zalałbym to coca colą lub innym środkiem penetrująco-odrdzewiającym, podgrzał i zostawił na jakiś czas.
dovectra Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 8 godzin temu, Druciarz_Akrobata napisał: aluminiową sztycą zapieczoną wewnątrz Frez ręczny, nastawny, to aluminium, więc trzeba stopniowo rozfrezować to to.
Dokumosa Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 Jedyne wyjście to rozfrezować nastawnym a potem kalibrowanym pod wymiar sztycy. Tam już nie ma sztycy. To z ramą tworzy jedną całość
Garlock Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 1 minutę temu, dovectra napisał: Frez ręczny, nastawny, Gwoli ścisłości to nie frez a rozwiertak nastawny
Gość Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 53 minuty temu, Brombosz napisał: Bo sztycę się wsuwa i wysuwa, a nie wkręca i wykręca. Nie bardzo rozumiem co miałeś na myśli.
pankierownik Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 Zacząłbym od zaklejenia wylotu sztycy, odwrócenia ramy do góry kołami i zalania dużą ilością środka penetrującego od strony suportu i zostawić tak na tydzień ew. co jakiś czas podgrzewając. Potem można spróbować patentu kolegi @Brombosz z podkładką albo jak masz warsztat i rama jest warta takiego zachodu to można spróbować nagwintować sztycę wewnątrz a potem wkręcić w nią nagwintowaną stalową rurkę. Tę rurkę zaklepać na końcu w kwadrat i wsadzić w porządne imadło a potem kręcić ramą. Na koniec zostaje powolne przecinanie wąskim brzeszczotem. Ew można spróbować przeciąć najpierw od góry 2 bruzdy naprzeciw siebie a potem zaklepać nieco te 2 połówki płaskim śrubokrętem do osi podsiodłówki i spróbować wtedy w nich nawiercić otworki naprzeciw siebie przez które można przełożyć np stalową linkę albo wygięty pręt i próbować wyszarpać.
Garlock Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 Teraz, pankierownik napisał: można spróbować nagwintować sztycę wewnątrz a potem wkręcić w nią nagwintowaną stalową rurkę. Tę rurkę zaklepać na końcu w kwadrat i wsadzić w porządne imadło a potem kręcić ramą Słabo to widzę. Ciężko będzie dobrać gwintownik, który natnie gwint-nie znamy średnicy sztycy (poniżej tabelka rurowych) Może cos z metrycznych by podeszło. https://integratools.pl/dobor-wiertla-do-gwintu/ Choć w tym szaleństwie może być metoda. Jak okaże się, że tak dobierzemy gwintownik że średnica gwintu jest prawie równa zewnętrznej sztycy, to gwintując zamienimy rurkę w ładną cienką spiralę (sam gwint). A to może być łatwiej wydłubać. 3 minuty temu, pankierownik napisał: można spróbować przeciąć najpierw od góry 2 bruzdy naprzeciw siebie a potem zaklepać nieco te 2 połówki płaskim śrubokrętem do osi podsiodłówki i spróbować wtedy w nich nawiercić otworki naprzeciw siebie przez które można przełożyć np stalową linkę albo wygięty pręt i próbować wyszarpać. IMHO nie ma szansy. Jak kręcąc kluczem poprzedni właściciel ukręcił sztyce, to żadne linki czy druty nic nie pomogą. Urwie się to od razu (te kawałki sztycy z utworkami).
abdesign Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 Wiertarka i kamień szlifierski (pewnie nie jeden) i tak aż do... zrzygania
Mod Team michuuu Napisano 24 Maja 2019 Mod Team Napisano 24 Maja 2019 1 godzinę temu, siejak1 napisał: Cieniutki/wąski brzeszczot i jazda ze sztycą po całości w środku. 10cm? Nie widzę szans powodzenia tym bardziej, że "cieniutki/wąski" jak piszesz będzie się wyginał, odginał, 7 minut temu, abdesign napisał: Wiertarka i kamień szlifierski Zdecydowanie nie. Między innymi z powodu długości tkwiącej sztycy. Że nie wspomnę o jakości otworu po takim zabiegu. 2 godziny temu, Garlock napisał: Gwoli ścisłości to nie frez a rozwiertak nastawny To jest odpowiednie narzędzie. Rozwiercać można z niewielkimi naddatkami. Nie potrzeba wtedy dużej siły do kręcenia. A i jakość otworu będzie zadowalająca. Ze względu na zakres takiego rozwiertaka podejrzewam, że będą potrzebne dwa.
pankierownik Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 Godzinę temu, Garlock napisał: ... nie ma szansy. Jak kręcąc kluczem poprzedni właściciel ukręcił sztyce, to żadne linki czy druty nic nie pomogą. Urwie się to od razu (te kawałki sztycy z utworkami)... To wszystko oczywiście po długotrwałej kąpieli w penetratorze. Można jeszcze zamiast brzeszczotu pobawić się półokrągłym pilnikiem do metalu z grubymi zębami - alu powinnien strugać jak masełko.
MikeDozer Napisano 24 Maja 2019 Napisano 24 Maja 2019 Może to głupie, ale nie da tego wbić się głębiej?
Druciarz_Akrobata Napisano 24 Maja 2019 Autor Napisano 24 Maja 2019 Z samego rana znajomy druciarz podjął próbę usunięcia sztycy. Egzamin zdało chłodzenie jej z użyciem CO2 . Sztyca wpadła głębiej, choć pewnie nie doleciała aż do mufy suportowej. Jest teraz 16cm miejsca w rurze podsiodłowej, co spokojnie wystarczy na bezpieczną instalację nowej sztycy, jeżeli nie uda się wyjąć starej do góry. Dzięki za wszystkie odpowiedzi, może warto byłoby uzupełnić temat i stworzyć kompendium usuwania zapieczonych elementów podpięte gdzieś na górze... 5 godzin temu, skom25 napisał: A tyle się mówi, żeby chociaż raz na rok ruszyć gwinty i resztę elementów. To lepiej jeździć sto lat, a potem się męczyć. Człowiek, który to sprzedawał, chyba niezupełnie ogarniał serwisowanie roweru, bo był bardzo kiepsko wyregulowany(rower, nie właściciel). Ponadto stwierdził, że luz na suporcie jest w porządku i nie ma co marudzić
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.