Skocz do zawartości

[odzież] Jaki praktyczny płaszcz przeciwdeszczowy


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, pawel_herman54 napisał:

Poszukuję jakiegoś poręcznego płaszcza przeciwdeszczoweg

Używałem poncho z Ikei. 

Zalety: Malutka torebka, nie przecieka. Tanie.

Wady: wiatr telepie tym i podwiewa, ręce mokre bo to ponczo nie ma rękawów. Można wprawdzie całe nałożyć na kierownicę, ale wtedy jeszcze bardziej wiatr tym majta. Nogawki spodni mokre. Trudno złożyć po użyciu i wepchnąć w tę kieszeń. Jak założysz kaptur to masz widok jak koń w klapkach na oczach. Zero widoczności na boki.

Podobne ponczo z Decathlonu (znajomi używają):

https://www.decathlon.pl/ponczo-przeciwdeszczowe-900-id_8354731.html

W zasadzie to ma podobne cechy do poprzedniego. Szybki w kapturze poprawiają widoczność na boki. I bardziej dopasowane, wiatr tak nie podwiewa. I ma rękawy. Ale 5x droższe.

Co obecnie używam (wożę w plecaku)? 3 częściowy zestaw awaryjny typu cerata:

1. Kurtka Decathlon 

https://www.decathlon.pl/kurtka-p-deszczowa-roadc-100-id_8402260.html

Mała, tania lekka, nie przecieka. Jak leje to kołnierzyk od koszuli mokry bo woda wlatuje trochę od góry.

2. Spodnie przeciwdeszczowe 

image.png.d63980a5866d68e8e6d7cabf1dffcce6.png

3. Pokrowiec na kask

image.png.e9719bba0967550a433c10d18c8769d0.png

Oczywiście to wszystko odzież typu cerata a nie membrany, wiec po jeździe człowiek jest lekko wilgotny. Ale nie nasiąknięty wodą. Za to mieści się cały zestaw w torebce typu zip. 

Do kompletu brakuje mi tylko czegoś takiego:

image.png.b43d02593233f2306e0652064d7ea8bb.png

Jeśli wozisz na rowerze laptop czy cos innego cennego to plecak/torba też musza być wodoodporne. Lub  kup pokrowiec lub choćby zabieraj plastikowy worek na śmieci, żeby zabezpieczyć zawartość przed wodą. Ostatnio suszyłem laptop, bo plecak nie okazał się w 100% szczelny. Na szczęście laptop przeżył. 

2 godziny temu, pawel_herman54 napisał:

Najlepiej żeby ten płaszcz nie był żółty, przyciąga to zbędne spojrzenia

Ale on ma przyciągać spojrzenia! Wszystkich! Zbędne i niezbędne. W tym jeździsz jak pada deszcz. Jest ciemno, szaro, niski kontrast. Szyby w samochodach zalane wodą, często zaparowane. Lusterka zachlapane. Wszędzie odblaski od reflektorów innych aut. Piesi patrzą się pod nogi żeby nie wleźć w kałuże. Ci w okularach to w ogóle mało co widzą.

A ciebie powinni widzieć. Wszyscy. Dla twojego bezpieczeństwa. A ty chcesz jeździć w płaszczu typu stealth?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.05.2019 o 09:59, Garlock napisał:

Używałem poncho z Ikei. 

Zalety: Malutka torebka, nie przecieka. Tanie.

Wady: wiatr telepie tym i podwiewa, ręce mokre bo to ponczo nie ma rękawów. Można wprawdzie całe nałożyć na kierownicę, ale wtedy jeszcze bardziej wiatr tym majta. Nogawki spodni mokre. Trudno złożyć po użyciu i wepchnąć w tę kieszeń. Jak założysz kaptur to masz widok jak koń w klapkach na oczach. Zero widoczności na boki.

Podobne ponczo z Decathlonu (znajomi używają):

https://www.decathlon.pl/ponczo-przeciwdeszczowe-900-id_8354731.html

W zasadzie to ma podobne cechy do poprzedniego. Szybki w kapturze poprawiają widoczność na boki. I bardziej dopasowane, wiatr tak nie podwiewa. I ma rękawy. Ale 5x droższe.

Co obecnie używam (wożę w plecaku)? 3 częściowy zestaw awaryjny typu cerata:

1. Kurtka Decathlon 

https://www.decathlon.pl/kurtka-p-deszczowa-roadc-100-id_8402260.html

Mała, tania lekka, nie przecieka. Jak leje to kołnierzyk od koszuli mokry bo woda wlatuje trochę od góry.

2. Spodnie przeciwdeszczowe 

image.png.d63980a5866d68e8e6d7cabf1dffcce6.png

3. Pokrowiec na kask

image.png.e9719bba0967550a433c10d18c8769d0.png

Oczywiście to wszystko odzież typu cerata a nie membrany, wiec po jeździe człowiek jest lekko wilgotny. Ale nie nasiąknięty wodą. Za to mieści się cały zestaw w torebce typu zip. 

Do kompletu brakuje mi tylko czegoś takiego:

image.png.b43d02593233f2306e0652064d7ea8bb.png

Jeśli wozisz na rowerze laptop czy cos innego cennego to plecak/torba też musza być wodoodporne. Lub  kup pokrowiec lub choćby zabieraj plastikowy worek na śmieci, żeby zabezpieczyć zawartość przed wodą. Ostatnio suszyłem laptop, bo plecak nie okazał się w 100% szczelny. Na szczęście laptop przeżył. 

Ale on ma przyciągać spojrzenia! Wszystkich! Zbędne i niezbędne. W tym jeździsz jak pada deszcz. Jest ciemno, szaro, niski kontrast. Szyby w samochodach zalane wodą, często zaparowane. Lusterka zachlapane. Wszędzie odblaski od reflektorów innych aut. Piesi patrzą się pod nogi żeby nie wleźć w kałuże. Ci w okularach to w ogóle mało co widzą.

A ciebie powinni widzieć. Wszyscy. Dla twojego bezpieczeństwa. A ty chcesz jeździć w płaszczu typu stealth?

Stealth rozumiem ma się do pojęcia jako nie odblaskowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głos na Ponczo.

dobre, z materiału. bez rękawów.

Dekatlon miał, ale skończył serię . Miał całe zielone. za ok 80 zł. teraz jest prawie czarne. Ma uchwyty do kierownicy,  ( nie zapinam prawie zawsze) i  lampek z deka

Warunek - posiadanie błotników. długich, najdłuższych, z chlapaczem było by najlepiej.

Kurtki z pcw, ceraty i innych plastików nadają się na spokojny spacer, w innym przypadku w lecie płyną kaskadami potu.

Nawet kurtka z membrany w lecie nie daje rady i oddychalność jest za mała.

Ponczo nawinięte na kierownicy stawia opór i furkocze, trzeba czasem strącić małe jezioro, ale wiatr wbija się pod spód, ręce i nogi nie są zawinięte, wentylacja działa dobrze. I najważniejsze, jeden sprawny ruch i jesteśmy znowu normalnie ubranym człowiekiem. W lipcu zeszłego roku padało i w czasie jazdy z sakwami wciąż zakładałem i odkładałem. Zielony kolor na plecach albo jak chorągiewka zapleciony w  rolki uchwytów sakw crosso dawał w te dni poczucie bycia widzianym.

Może warto popatrzeć na poncza jakieś takie z rynku holenderskiego  :))))) pewnie mają długie tradycje Warto dobrać rozmiar i ocenić co się dzieje na głowie czy kaptur gra lub nie z kaskiem/bezkaskiem

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, pawel_herman54 napisał:

Stealth rozumiem ma się do pojęcia jako nie odblaskowy?

Chodzi mi w sensie dosłownym czyli mało widoczny. Np czarny, szary, oliwkowy, granatowy czy moro. Odblaski na takim stroju poprawiają doskonale widoczność ale wieczorem, nocą. One pięknie odbijają skupione, skoncentrowane światło np. od reflektorów. Ale w dzień w deszczu światło jest rozproszone, nie widać odblasków. Tu musi być mocny kolor. Najlepsze oczywiście kolory fluo, ale jeśli nie lubisz to chociaż jakiś czerwony, żółty (sztormiaki są w takich kolorach) itp. Albo kup dowolny kolor i wkładaj kamizelkę odblaskową (przy ponczo może być z tym problem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, itr napisał:

I najważniejsze, jeden sprawny ruch i jesteśmy znowu normalnie ubranym człowiekiem

Potwierdzam. Pod względem wygody i szybkości wkładania i zdejmowania ponczo jest nie do pobicia! 

Przy moim zestawie tak różowo nie jest. Szczególnie skakanie na jednej nodze przy wkładaniu spodni jest wyjątkowo up...liwe. No ale nogawki spodni są suche nawet po pokonaniu kilku naprawdę głębokich kałuży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...