[Niedroga przyczepka] jula vs decathlon

[panadol]

Dzień dobry

Córka za chwile będzie miała półtora roku. Chciałbym zakupić przyczepkę nie wydając na nią miliarda złotych. Oferty używanych brałem pod uwagę ale w założonym budżecie ciężko i tak coś kupić. Sporadycznie fajnie jakby wsiadła obok corki do przyczepki także 3 letnia kuzynka.

Drogi będą w znacznej większości utwardzone. Wiem ze dla mniejszych dzieci amortyzacja jest zdecydowanie wskazana ale przy tym wieku i wycieczkach raczej krótszych po okolicy gdzie drogi w 95% będą utwardzone wydaje mi się że powinna się sprawdzić także tańsza opcje.

Chętnie kupiłbym jutro stacjonarnie :

W juli za 699zl :

https://www.jula.pl/catalog/wypoczynek/rowery/akcesoria-rowerowe/wozki/wozek-do-roweru-639449/

lub w decathlonie za 599zl :

https://www.decathlon.pl/przyczepka-bike-original-jr-id_8537056.html

Co byście wybrali ? 

za jula przemawia "amortyzacja"(celowo "" ), opcja uzywania jako wozka (ale kolo przednie nieskretne)

za decathlonem - konstrukcja stalowa ale waga podobna i wydaje sie  ze "solidniejsza" - mocowanie kol z dwoch stron bardziej mnie przekonuje

Ktos z was uzywa/uzywal i moze polecic ? W ktorym oparcie bedzie mniej pochylone ?

Pozdrawiam

[Poochaty]

Akurat w tych przyczepkach mocowanie koła z dwóch stron to trochę lipa, bo się gorzej to rozbiera. Przy mocowaniu z jednej strony masz klik o koło odpięte, a są to mocne koła. Ja bym bardziej zwrócił uwagę na inne rzeczy: Czy jest jakiś bagażnik na pieluchy, butelki itp., Czy jest "szybka" przeciwdeszczowa... Ogólnie kupiłem używkę croozera za 900 zł i po 2 latach ją za tyle sprzedałem. Solidna przyczepka, nic się z nią nie działo. Tych już pewnie bez straty nie odsprzedasz.

[panadol]

No wlasnie tu gdzie mieszkam w pomorskim obecnienie nie ma nic sensownego uzywanego do 1tys zl - tak tez bym kupil.(wysylkowo uzywki wole nie kupowac). sa za 1400 ale za tyle to w decathlonie mam nowke najtansza thule https://www.decathlon.pl/przyczepka-coaster-xt-jr-id_8513717.html ktora w sumie tez troche biore pod uwage.

[Odys]

Z mojego doświadczenia wynika, że - o ile dziecko nie jest hardcorem - w zasadzie z przyczepką w grę wchodzą tylko drogi asfaltowe, lesiowe lub leśne ale takie które są gładkie (czyli moga mieć takie normalne wielkie dołki i górki, ale korzenie, kamienie itp już nie bardzo) Po prostu amortyzacja w przyczepce jest słabiutka i dzieciak dostaja po kręgosłupie każdym takim elementem. Przerabiam już trzecią przyczepkę (teraz Thule) i pod względem amortyzacji wszędzie jest lipa. 

 

Przyczepki do których linki wklejasz mają koła bardzo blisko materiału. Ten materiał nie jest tam sztywny. Gdy dziecko mocno się tam oprze to będzie szorować materiałem po kole. Ja miałem tak w poprzednich dwóch przyczepkach i zadowolony nie byłem. Oczywiście są pasy itp ale dziecko jak już będzie miało te 3 lata długo w takich pasach nie usiedzi. 

Na znanym portalu aukcyjnym widziałem w cenie 1400-1500 przyczepki które tej wady nie mają. Mogą mieć inne oczywiście, ale tej akurat nie bo koło jest w tył odsunięte i dodatkowo między kołem a materiałem jest element stelażu. 

 

[lewocz]

Burley Bee idzie kupić za 1200-1300. Trochę ponad budżetem ale masz sprawdzony sprzęt, który idzie bez problemu sprzedać gdy dzieciaki wyrosną.

[szy]

W dniu 2.05.2019 o 10:58, panadol napisał:

za tyle to w decathlonie mam nowke najtansza thule https://www.decathlon.pl/przyczepka-coaster-xt-jr-id_8513717.html ktora w sumie tez troche biore pod uwage.

Spróbuj założyć sakwę:

Oczywiście możesz nie mieć takiej potrzeby. Ale jeśli jednak, to czeka Cię każdorazowy demontaż kółka. O ile to możliwe.

Szy.

[jbolek]

Osobiście tez radze kupić coś albo używanego albo "lepszego" niż jula:)

W zeszłym roku kupiłem w praktycznie idealnym stanie qeridoo sportrex 2 za chyba 1100 zł.

Przyczepka sprawdza się świetnie - wygodna, duża, duży bagażnik, dobre wyposażenie.

Na minus względem np. powyższego thule - brak miejsca do przewożenia przedniego koła (mocowanie na dyszlu wydaje się genialne!).

Koło zajmuje sporo miejsca w bagażniku przyczepki, ja montuję je na gumie do raczki (dynda sobie) żeby było wygodniej.

Szczerze jeżdżę z dzieciakami wszędzie - również leśne lub nieco kamieniste drużki (wiadomo na wertepach trzeba jechać z głową - spokojnie i powoli).

Wyzwaniem są podjazdy lub piaszczyste drogi (ciężar przyczepki robi swoje na piasku)