Skocz do zawartości

[Zakup] do 5tyś.max


ostry2407

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Przymierzam się do wymiany roweru.

stary rower Merida Matts 100 26 cali rama 20

Nowy rower to koła 27.5 nie pytajcie dlaczego takie a nie 29. Na 27.5 lepiej mi się śmiga

Modele które mnie zainteresowały 

Kross Level 8 z 2019

Giant Fathom 2 

Giant Fathom 3

Kross i Fathom 3 mają po dwa blaty z przodu 2x9

Fathom 2 jeden blat 1x10 i regulowany wspornik siodła

Rower głównie na codzienne dojazdy do pracy i weekendowe wypady do lasu

 

Napisano

Każdy z tych Fathomów ma plusy i minusy, ale oba mają przewagę nad Krossem: to lepsza, bardziej zabawowa geometria. Troszkę bardziej położona. Wszystko w rowerze możesz ulepszyć ale ramy nie wymienisz (tzn można ale to kombinowanie). W mojej ocenie Fathom da Ci więcej zabawy. Kross pozwoli jechać z trochę mniejszym komfortem ale nieco szybciej.

Fathom 2 ma sztycę regulowaną co jest super na zjazdach, w górach, trudnym terenie. I ma lepszy napęd: precyzyjniejszą manetkę (ona w dużej mierze decyduje o odczuciu jakości zmiany biegów). Plusem i minusem Fathoma jest brak dwóch blatów z przodu: zyskujesz precyzjne przełożenie na zjazdach / wertepach ale tracisz nieco miękkich biegów. Będzie wymagał więcej wysiłku, ale da więcej frajdy.

Fathom 3 niby jest tańszy o te 400 złotych ale w sumie niewiele zyskujesz: brak sztycy i gorszy napęd, chociaż z szerszym zakresem. Wydaje się, że to rower raczej właśnie do lasu i na dojazdy niż w góry. 

Kross Level 8.0 jest jakby bardziej rowerem XC. Geometria bardziej "sportowa" a więc nastawiona na pedałowanie. Ma lepszy amor niż Gianty ale z mniejszym skokiem więc pozwala na mniej. Lepszy jest też napęd. Ale jak mówiłem, ostatecznie różnice sprzętowe nie są dramatyczne, a liczy się geometria która daje odczucie pewności w siedzeniu na rowerze. 

W twoim wypadku wydaje się że Fathom 3 będzie bardziej odpowiedni, jeśli nie marzą Ci się trudne szlaki. Fathom 2 jest trochę droższy ale w określonych warunkach będzie fajniejszym rowerem.

Przyjąłbym że trudne szlaki to takie gdzie podjeżdżając musiałbyś zejść z roweru, ale zjeżdżasz z uśmiechem na twarzy i lekką adrenaliną. 

Każdy będzie lepszy niż Matts. Jeśli szukasz więcej modeli tanich ścieżkowców polecam zestawienie z 1enduro: https://www.1enduro.pl/hardtaile-enduro-trail-do-5500-zl-2018/

Napisano

Decathlon zawsze będzie zamiatał bo ma skalę której mogą pozazdrościć inni producenci.

Wciąż jednak Fathomy to bardziej ścieżkowce a Kross Level i Rockrider XC 500 to bardziej XC. RR wymiata. 

Napisano

Ale "codzienne dojazdy do pracy i weekendowe wypady do lasu" XC ogarnia z nawiązką ... tu pewnie i cross dałby by radę choć to takie niewiadomoco ... 

RR ma najmniej crosiarską geometrię z tych XC

Napisano

Pany, Dekiel faktycznie wymiata. Ten podlinkowany XC500 to końcówka serii, więc można nie zdążyć. Nowy XC500 jest nieco droższy ale ma już GX Eagle 1x12. No i jest też XC100:

https://www.decathlon.pl/rower-mtb-xc-100-275-id_8405332.html

Inny widelec, NX Eagle 1x12, inne hamulce, więc nieco "gorszy" napęd, hamulce i amor ale rama ta sama co w XC500, obie sztywne osie. No i cena... Myślę, że dla wielu dopłata 1000 PLN do XC500 okaże się zbyteczna.

Napisano
Godzinę temu, gyrill napisał:

Decathlon zawsze będzie zamiatał bo ma skalę której mogą pozazdrościć inni producenci.

Wciąż jednak Fathomy to bardziej ścieżkowce a Kross Level i Rockrider XC 500 to bardziej XC. RR wymiata. 

Geo może odrobinę bardziej pod trail ale amor... W ciągu sezonu zabiłem epixona, więc ten raidon zdechnie w takim samym czasie.

Napisano
2 godziny temu, ostry2407 napisał:

jestem bardziej nastawiony na napęd 2x10 bo do 1x11 trzeba mocnej nogi.

Jest to mit powielany na forum :) Odpowiednio dobrana tarcza + kaseta i to wszystko, nie trzeba mocnej nogi.

Napisano

No i jeszcze to przywiązanie do amorków min. 32mm... Przecież przez długi czas świat jeździł na 28mm i nikt rozsądny zębów nie stracił ani się nie połamał. Ten Maniek w XC100 to przecież niezły wideł jest, zwłaszcza jeśli nie jest się jeźdźcem 100+ i nie uprawia się 100% "dałnhilu" i non stop dropów po 1,5 metra. Oczywiście to moje zdanie.

Napisano
55 minut temu, dure napisał:

Jest to mit powielany na forum :) Odpowiednio dobrana tarcza + kaseta i to wszystko, nie trzeba mocnej nogi.

To nie jest mit jeżeli chce się mieć rower uniwersalny lub ma jeden i na góry i na maraton ... 

Jaka jest ta "odpowiednio dobrana tarcza" w góry ? Tak mniej więcej. I ile na niej się kręci obrotów powiedzmy przy 45 km/h (a bywa i więcej) jak z tyłu jest 11 ?

Podpowiedz proszę.

Napisano
1 minutę temu, dure napisał:

Mam 11-46T + 32T i wystarcza mi przełożeń wszędzie, a nie jestem mega mocn.

Jeździsz po górach ? Tak z 1 000 -2 000 m przewyższenia po szlakach turystycznych ? Bo ja przy tym przełożeniu wymiękam. 24/36 obleci ale 22/36 nie pogardzę, szczególnie przy drugim tysiącu. A i tak po 2 000 jak zsiądę z roweru to zdarzyło mi się przysnąć zanim przekręciłem kluczyk w stacyjce :D

No ale OK, wystarcza to wystarcza - wierzę na słowo - teraz napisz jaką masz kadencję przy 45 km/h

Napisano

Jak dla mnie góry to nie jest jazda utwardzonymi drogami przez lasy w górach. Nie pamiętam już kiedy jechałem w tak lekkim terenie, żeby osiągalne było utrzymanie stałej prędkości 30kmh przez dystans dłuższy niż 500m. W ścieżkowcu korba 30T starcza mi z powodzeniem (aczkolwiek od pewnego czasu z przyczyn ekonomicznych jeżdżę na 32T). 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...