malkovic Napisano 6 Kwietnia 2019 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2019 Jakiś czas temu wpadła mi w ręce rama z pozostałościami osprzętu. Kupiłem, nie wiedząc do końca co z tego zestawu zrobię. Początkowo chciałem zostawić tylko ramę, ale gdy zacząłem rozbierać zrodził się pomysł by zrobić z niego coś na miasto, a może i na wypady poza. Na początek wyrzuciłem koła, bo do niczego się nie nadawały, a nawet gdyby, to są jednak zbyt szerokie i niewiele się z tym zrobi. Tylną przerzutkę też chciałem wywalić, bo tak jak rower, była w opłakanym stanie, ale po rozebraniu okazało się, że nie jest tak źle i postanowiłem ją reanimować. Przednia wyleciała natomiast na złom, bo ani to funkcjonalne, ani nie pasowało mi do koncepcji. Wyrzuciłem też błotniki i mały blat z przodu, a także wszystkie "turystyczne" elementy. Założenie było takie, by przywrócić go możliwie rozsądnym nakładem czasu i pieniędzy. Zostawiłem więc ramę w stanie jaki był, czyszcząc ją jedynie nieco z rdzy i przecierając watą stalową. Poszły nowe łożyska widelca i suportu, bo został oryginalny. Kupiłem natomiast dwie nowe obręcze na stożku i opony 32mm. Na tył powędrował wolnobieg na 6s i wspomniana "Favoritka". Hamulce zostawiłem, zmieniając jedynie klocki na szosowe. Wymieniłem też klamki na Weinmana, bo świetnie wyglądają i super się z nich korzysta. Oczywiście nowe pancerze i linki oraz owijka, siodełko i pedały. Rozebranie i zmontowanie zajęło dwa wieczory. Powstał rower z duszą i można się rzecz jasna czepiać wielu elementów, ale zrobiłem nim już kilka wypadów po kilkadziesiąt km i jestem naprawdę mile zaskoczony jak się tym przyjemnie jeździ. Nawet nie brakuje specjalnie przedniego blatu. Oczywiście, karbonowa szosa, a nawet aluminiowa jeździ lepiej, ale ten toporniak na stalowych rurkach rodem od hydraulika naprawdę daje radę i przyciąga uwagę... A to co mnie najbardziej cieszy, że coś znów dostało nowe życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
itr Napisano 7 Kwietnia 2019 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2019 proponuję wykonać haupniczą improwizację aby na krawężnikach w końcu nie spadł łańcuch w stronę ramy, na wzór dedy : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malkovic Napisano 8 Kwietnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2019 Dzięki. Na razie testuję i jest w porządku. Dlatego też między innymi nieco krótszy łańcuch, by trzymało na twardszych przełożeniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
itr Napisano 8 Kwietnia 2019 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2019 Spada stosunkowo rzadko, ale w najbardziej zgodnych z prawami marfiego sytuacjach, kiedy uwalanie rąk smarem akurat jest niekorzystne w trójnasób, albo czeka nas występ symfoniczny itp dokładnie w podobnym rowerze typu Pasat mi raz na dwa miesiące spadał fakt że był w codziennym użyciu.. W koncu zało żyłem zblokowaną faworytkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stiffer74 Napisano 9 Kwietnia 2019 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2019 Bardzo fajnie wyszedł. Gratuluje projektu. Stare rowery to jak stare auta - mają swój urok i dusze. Klamkami mnie zainspirowałeś. Muszę to przemyśleć (albo portfel musi to przemyśleć). No i te koła. Gdzie i za ile można je kupić ? Bo u mnie to straszą te obręcze. Jedynie co mi tu nie pasuje to dzwonek. Ale to element łatwo usuwalny i praktycznie najmniej kłopotu przy zmianie. Nie myślałeś może nad czymś np w ten deseń - https://allegro.pl/oferta/dzwonek-rowerowy-niski-profil-aluminium-7777179698 albo jak ma się większy portfel - https://allegro.pl/oferta/dzwonek-rowerowy-knog-oi-luxe-maly-czarny-22-2-mm-7920807171 , lub coś w stylu bardziej retro https://allegro.pl/oferta/fantastyczny-retro-dzwonek-z-rowerem-do-klasykow-7545124445 i podwieśićto pod kierownicą ? No i nie zapomnij że obowiązkowe jest oświetlenie. Ale to już inny temat. PozdROWER Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malkovic Napisano 10 Kwietnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2019 18 godzin temu, stiffer74 napisał: Bardzo fajnie wyszedł. Gratuluje projektu. Stare rowery to jak stare auta - mają swój urok i dusze. Klamkami mnie zainspirowałeś. Muszę to przemyśleć (albo portfel musi to przemyśleć). No i te koła. Gdzie i za ile można je kupić ? Bo u mnie to straszą te obręcze. Jedynie co mi tu nie pasuje to dzwonek. Ale to element łatwo usuwalny i praktycznie najmniej kłopotu przy zmianie. Nie myślałeś może nad czymś np w ten deseń - https://allegro.pl/oferta/dzwonek-rowerowy-niski-profil-aluminium-7777179698 albo jak ma się większy portfel - https://allegro.pl/oferta/dzwonek-rowerowy-knog-oi-luxe-maly-czarny-22-2-mm-7920807171 , lub coś w stylu bardziej retro https://allegro.pl/oferta/fantastyczny-retro-dzwonek-z-rowerem-do-klasykow-7545124445 i podwieśićto pod kierownicą ? No i nie zapomnij że obowiązkowe jest oświetlenie. Ale to już inny temat. PozdROWER Dzięki za miłe słowo. Obręcze to pikuś około 100PLN za komplet. Kupujesz, wsadzasz i zapominasz o temacie. Klocki też pasują. No i całość to 28", więc też różnica. Mnie dzwonek nie przeszkadza. To nie projekt na wystawę, a do jeżdżenia. Jasne, że Knog to klasyka i wyglądałby super, ale nie chcę by dla dzwonka dźwignęli mi rower...;) A tak mam coś, co zostawiam gdzie chcę i się nie martwię specjalnie. Taki miałem i wstawiłem, bo bardziej się przydaje na ścieżkach niż lampki... W dniu 8.04.2019 o 15:22, itr napisał: Spada stosunkowo rzadko, ale w najbardziej zgodnych z prawami marfiego sytuacjach, kiedy uwalanie rąk smarem akurat jest niekorzystne w trójnasób, albo czeka nas występ symfoniczny itp dokładnie w podobnym rowerze typu Pasat mi raz na dwa miesiące spadał fakt że był w codziennym użyciu.. W koncu zało żyłem zblokowaną faworytkę. Dlatego napisałem, że na razie testuję. Jak już pozbieram "problemy wieku dziecięcego" to hurtem będę je rozwiązywał. A co do samego łańcucha, to nauczyłem się z MTB, nie smarować go byle czym. Na wytarty do sucha idzie smar syntetyczny, który też jest wycierany - smarowanie zostaje, łańcuch nie lepi brudu i nie brudzi. Wymaga to nieco dbałości, bo smarować trzeba nieco częściej i wycierać, ale żywotność większa i jak dotkniesz, nie stajesz się z miejsca mechanikiem samochodowym...;) Także u mnie łańcuchy we wszystkich rowerach w zasadzie chodzą "na sucho". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.