Cosmoświder Napisano 22 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 Kurde...ciekawi mnei ta wyprawa...z tego co policzyłem wychodzi 120km na dzien...to nie jest duzo... rozwarzasz pod uwage zabranie osoby siedemnastoletniej? Wiem, caly czas wyskakuje z propozycjami....ale wiadomo...nigdy nei jedzie sie wymarzoną trasą... Jak juz pisałem wchodzi w gre np przejechanei czech pociągiem? I np ominięcie podrózy do Watykanu, wiem wiecznie miasto i woogole, zakochac sie mozna... bierzesz takie cos pod uwage? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziodzio Napisano 23 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 nie biorę pod uwagę innego środku lokomocji tylko rower. Watykan chcę zobaczeć na pewno. Wiem że średnia dużo nie wychodzi ale jeżeli będę miał dużo czasu biorę pod uwagę przepłynięcie promem do maroka i pojeździć troche po nim tylko nie wiem jak z visa to wygląda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cosmoświder Napisano 23 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 To powroce do kilku moich wczesniejszych pytan:D Jest mozliwosc aby jedna osoba przeczekala twoj atakan na szczyt na dole? A takze czy beirzesz pod uwage wziecie osoby niepelnoletniej np mnie:D Jak jest z sponsorami? Jak z pieniedzmi? Ile trzeba wziac...Jaki sprzet jest potrzebny? Bo wiadomo czesc juz sie ma:D sakwy palniki itp:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziodzio Napisano 23 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 Wolałbym jechać z osobą pełnoletnią bo wiem jakie ja miałem problmey na granicach jak jechałem na pierwszą wyprawe mając 17 lat. A pozatym wytrzymasz tempo wyprawy? Ja jeżdzę na tempo 25-27 km/h Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cosmoświder Napisano 24 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2006 Jak jechałem do Rzymu nei robili problemów na granicach....w gorach takie tempo jest niemozliwe..ale na plaskim raczej tak:D ale masz zamiar robic jakies odpoczynki:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
horny Napisano 24 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2006 Ja jeżdzę na tempo 25-27 km/h Z sakwami taka średnia? :eek: mnie wychodzi 20-23km/h gratuluję "pary" w nogach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziodzio Napisano 24 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 24 Listopada 2006 Jak jechałem do Rzymu nei robili problemów na granicach....w gorach takie tempo jest niemozliwe..ale na plaskim raczej tak:D ale masz zamiar robic jakies odpoczynki:D to zalezy jak bede przygotowany sprzetowo jezeli bede dobrze przygotowany na deszcz to zadne warunki mnie nie zatrzymaja wiem ze w gorach taka srednia jest nie mozliwa ale robilem juz po samych gorach 170km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cosmoświder Napisano 24 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2006 Ale 170 km po preleczach po 2000m i wiecej? Wątpie i z podjazdami po 20 km? Przertwy i tak trzeba robic:P Jak ze sprzetem na wejscie na mount blanc? Bedziesz kupowal czy wypozyczal, i jak z sponsorami? Jkasi prawdopodobny koszt tej wyprawy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ragnarson Napisano 24 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2006 jakbym miał tyle urlopu to kto wie, swoją drogą 1000zł na 75 dniową wyprawę czy to aby wystarczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziodzio Napisano 25 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Listopada 2006 W razie czego wezme karte do bankomatu. Wiadomo że trzeba sie jakoś zabiezpieczyć. Ale z doświdaczenia że włosi to bardzo gościnny naród i dużo nie trzeb wydawać na jedzenie zobaczymy jak hiszpanie i francuzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.