[rama - jakość lakieru] Marin Rift Zone 3

[jachu_t]

cześć

to mój pierwszy post, więc nie wszystko może 'zagrać'...

a właściwie to już nie 'zagrało' 

Mam świeżego Marina Rift Zone 3. Dzisiaj niechcący opuściłem komplet (cztery) kluczy na tylne widełki. Tak więc ciężar kluczy niewielki, wysokość z jakiej leciały to ok. 0.5 m. Jakież było moje zdziwienie, gdy w miejscu upadku zobaczyłem odszczypany lakier (zdjęcie). 

W ogóle rama jest dziwnie malowana: srebrny mat/czarny połysk. Srebrny sprawia wrażenie dość solidnego lakieru; nie daje się go tak łatwo uszkodzić.

To mój kolejny rower w rodzinie i w żadnym nie było  takich 'kwiatków'. Spotkał się ktoś kiedyś z podobną sytuacją ? Jak myślicie, jest szansa na gwarancję/rękojmię, czy zamalować ten i ew. przyszłe ubytki i po prostu jeździć ?

 

[solfatar]

Mega rower nabyłeś - zastanawiałem się nad nim - wziąłem Hawk Hilla 3. I uszkodzeniem bym się nie przejmował - ten rower ma być ciorany po najgorszych kamulcach. wiem, że każdy strzał boli. Zabezpieczyłbym go lakierem, a ramę okleił taśma do ram i cisnął po lesie. A ten odprysk to niefartowny - może to przez to, że tam są spawy i jest inaczej ułożona warstwa lakieru

[jachu_t]

7 godzin temu, solfatar napisał:

 wziąłem Hawk Hilla 3. 

Widzę, że Hawk Hill 3 cały w połysku; jeździłeś już ? jakieś odpryski zdobyte ? 

Tak jak pisałem, najdziwniejszy dla mnie jest typ uszkodzenia - typowy odprysk. Mam na stanie jeszcze trzy dość nowe rowery. Dwa matowe - po "glebach" tylko zwykłe obtarcia; i Krossa Level R4 z 2014 r. w połysku - można drapać, uderzać po lakierze i nic podobnego nie ma miejsca...

8 godzin temu, solfatar napisał:

a ramę okleił taśma

właśnie brałem go na oklejanie, jak mi się to przydarzyło

No nic, zobaczę jak się sprawa rozwinie.....

[Gawel76]

Do rowerów powinni dodawać komplet zaprawek i papier wodny 3000

[solfatar]

15 godzin temu, jachu_t napisał:

Widzę, że Hawk Hill 3 cały w połysku; jeździłeś już ? jakieś odpryski zdobyte ? 

Tak jak pisałem, najdziwniejszy dla mnie jest typ uszkodzenia - typowy odprysk. Mam na stanie jeszcze trzy dość nowe rowery. Dwa matowe - po "glebach" tylko zwykłe obtarcia; i Krossa Level R4 z 2014 r. w połysku - można drapać, uderzać po lakierze i nic podobnego nie ma miejsca...

właśnie brałem go na oklejanie, jak mi się to przydarzyło

No nic, zobaczę jak się sprawa rozwinie.....

Jeszcze żadnego strzała nie wyrwał. Ale przypuszczam, że jakbym upuścił na niego klucze to mógłby odpaść. Jak zrzucisz na auto z pół metra na dach te same klucze to też może być rysa, wgłębienie czy inny ślad. Ciężko powtórzyć dwa razy taki sam rzut, ale miałeś niefart chłopie. Mimo to nie przejmowałbym się tematem. To ma jeździć! Poza tym jak rower tego typu jest tylko wymuskany to wygląda podejrzanie jak żołnierz, który nie ma ani jednej blizny 

[jachu_t]

W dniu 18.03.2019 o 23:22, Gawel76 napisał:

Do rowerów powinni dodawać komplet zaprawek i papier wodny 3000

Ano, a po własnych poprawkach gwarancja do kosza, bo powiedzą, że 'grzebane' było.....

W dniu 19.03.2019 o 14:22, solfatar napisał:

nie przejmowałbym się tematem. To ma jeździć!

No i na dzień dzisiejszy takie rozwiązanie musi mi wystarczyć; stwierdzono, że to wina użytkownika.

Ale, żeby nie było, że sobie coś wymyślam - na znanym blogu z 'enduro' w tytule, jest utrzymany w podobnym tonie wpis właściciela San Quentin.

A tymczasem pozostaje mieć nadzieję, że zadowolenie z walorów jezdnych zatrze tą nomen omen rysę.

[Gawel76]

Teraz, jachu_t napisał:

Ano, a po własnych poprawkach gwarancja do kosza, bo powiedzą, że 'grzebane' było.....

Gdzie takie cudne rowery sprzedają, że nie można poprawek lakieru robić

[jachu_t]

Teraz, Gawel76 napisał:

Gdzie takie cudne rowery sprzedają, że nie można poprawek lakieru robić

może i można robić poprawki, nie wiem, nie ćwiczyłem :); powinienem raczej napisać, że hipotetycznie taka sytuacja (nieuznanie gwarancji) może się zdarzyć.

No i cytat z karty gwarancyjnej:

"Gwarancja traci swą ważność w przypadku: - samodzielnej, niewłaściwej naprawy przez użytkownika"

 

[qb41]

Witam. To może ja też coś napiszę. Posiadam Rift Zone 1 i co mogę stwierdzić ...hmm, że lakier nie farba tylko lakier bezbarwny jest koszmarny.

Przykład: chcąc zabezpieczyć ramę okleiłem ją folią bezbarwną w zasadzie tam gdzie mogłem. Na głównej rurze po kilku dniach chciałem zerwać ją ponieważ coś krzywo mi się przykleiła i co się stało? folia odeszła ale razem z folią odszedł też cały lakier bezbarwny!!! Także ten no .... lakier słabej jakości. Nie reklamowałem tego bo zwyczajnie nie chce mi się a ten rower jest jak ktoś wyżej napisał do tyrania. 

Pozdrawiam

[jachu_t]

W dniu 31.03.2019 o 13:32, qb41 napisał:

razem z folią odszedł też cały lakier bezbarwny

ale że jak ?, jakaś warstwa farby na ramie została ? Ciężko mi to sobie wyobrazić . Natomiast u mnie odchodzi dobrze, zarówno z matu jak i z połysku. Taka mała pociecha  

 

[qb41]

9 godzin temu, jachu_t napisał:

ale że jak ?, jakaś warstwa farby na ramie została ? Ciężko mi to sobie wyobrazić . Natomiast u mnie odchodzi dobrze, zarówno z matu jak i z połysku. Taka mała pociecha  

 

na całej długości zszedł lakier bezbarwny  mnie też ciężko było jak to zobaczyłem.