[Bagażnik rowerowy] Problem z miejscem

[desolace12]

Znalazłem w piwnicy bagażnik do roweru (a chciałem jakiś kupić) no i postanowiłem go zamontować do roweru Kross Hexagon V8. Nie wiem czy to tak ma być, ale wydaje mi się że raczej coś nie gra Zdjęcie. Niżej nie ma jak go zamontować a siodełko jak podniosę to jest dla mnie za wysoko. Chciałbym na ten bagażnik rzucić sobie zwykły plecak żeby wozić coś do jedzenia, picie, bluzę, coś przeciwdeszczowego, pompkę, zapasowe dętki itp. to taki wypełniony plecak za cholerę mi się tam nie zmieści. Druga sprawa, że nigdy bagażnika nie używałem (w dodatku ten się różni od tradycyjnych) i też nie wiem czym miałbym taki wypełniony plecak na takim wąskim bagażniku zabezpieczyć bo jakoś tego nie widzę jak zwykłe gumy/ekspandery na haczyku dają radę aby się nie zsuwał itd. I też kwestia tylnego światła, normalnie mam je pod siodełkiem a w przypadku plecaka z bagażnikiem to gdzie miałbym takie czerwone światło zamontować?

Mam nadzieję, że coś w tej sprawie mi poradzicie, z góry dzięki  

[seraph]

Twoje wszystkie problemy wynikają z tego, że masz zwyczajnie za duży rower do Twojego wzrostu. Wygodnie Ci się na nim jeździ?

Jedyna sensowna opcja to zwyczajny bagażnik montowany do ramy nad kołem. Są specjalne torby do montażu na bagażnik lub sakwy i to jest dużo lepsza opcja niż mocowanie plecaka gumami lub siatkami.

[pawelj5]

Seraph może mieć rację, i rower jest za duży dla Ciebie. Zerknij jednak od spodu na bagażnik i sprawdź czy wsporniki łączące platformę z rurą mają od spodu śrubki na klucz imbusowy. Jeżeli tak, to poluzuj je, będziesz mógł wtedy przesunąć platformę bagażnika wzdłuż rury i odsunąć ją w tył roweru. Taki zabieg pozwoliłby Ci obniżyć siodełko o 2-3cm. 

[desolace12]

No raczej wygodnie, mam 178cm wzrostu, też znajomy niższy ode mnie takim jeździł. Jak mam poznać czy jest faktycznie za duży? Jak stanę w rozkroku na ramie to nie dotykam a kierownica też dość blisko. Gdybym miał kiedyś kupować rower to chyba taki szosowy żeby być bardziej pochylonym.

Siodełko na tej wysokości co teraz jest akurat tylko właśnie bagażnik jest za blisko i nie wejdzie plecak. Patrzyłem od spodu bagażnika bo rzeczywiście on powinien być przesuwany i są 2 śrubki, ale tylko gwinty wystają, nie widzę nigdzie łba śruby żeby ją odkręcić zdjęcie. Chyba że to to, ale i tak imbusa wsadziłem to nic się nie kręci.

[seraph]

Jeśli ta rama ma 21' to jest dla Ciebie ewidentnie za duża, a jeśli 19' to albo masz wyjątkowo krótkie nogi, albo jeździsz z siodełkiem na ziemi. To, że kolega na takiej jeździ to nie jest żaden dowód - widuję masę ludzi na niedopasowanych rowerach i lwia część pewnie powie, że im wygodnie. Z drugiej strony to Hexagony są krótkie, więc kierownica może i jest w odpowiedniej odległości.

To są śruby baryłkowe tzw. "robaczki" - sam gwint, a gniazdo jest jakby wewnątrz i wygląda na obrobione. Możesz spróbować naciąć na płaski śrubokręt, bo one rzeczywiście blokują regulację długości bagażnika.

[desolace12]

Spryskałem to wd40 i po jakimś czasie spróbowałem imbusem i odkręciłem. Przesunąłem i wygląda teraz tak zdjęcie. Dla testu wypchałem plecak i się teraz mieści zdjęcie. Pozostaje kwestia tego jak to teraz spiąć żeby się plecak trzymał bagażnika? Zwykłymi gumami, siatką do tego typu bagażnika można?

Co do wielkości ramy, spróbowałem zmierzyć długość nogi wyszło 85cm a rama mojego roweru wyszła 49cm. Sprawdziłem na jakimś kalkulatorze online i podaje preferowaną ramę 48cm dla takiej długości nogi czyli o 1cm większą mam, ale to rama chyba 19' wychodzi nie? Nie wiem bo pierwszy raz to mierzyłem w sumie. Ale jak stanę nad górną rurą ramy to mam ledwo parę cm do kroku. Z kolei jak siodełko dam wyżej to nie sięgnę nogą ziemi, a przy moim niskim siodełku mam akurat wyprostowaną nogę w dolnym położeniu pedała tak jak zalecają.

[seraph]

Ja używam takiej siatki wożąc plecak siedzeniu motocykla i jeszcze nigdy mi się nawet nie przesunął, wiec mogę polecić. Jak haki złapią to pasuje.

9 minut temu, desolace12 napisał:

Z kolei jak siodełko dam wyżej to nie sięgnę nogą ziemi, a przy moim niskim siodełku mam akurat wyprostowaną nogę w dolnym położeniu pedała tak jak zalecają.

19' to zalecany rozmiar dla Ciebie, ale sięganie nogą ziemi z siodła i prawidłowe ustawienie to się akurat wyklucza. Noga powinna być wyprostowana jak się postawi na pedale pietę, więc masz stopę dłuższą niż od pedała do ziemi?

To jest mój rower z ramą 19' (koło większe niż u Ciebie) i przy moich 184 cm wzrostu mam ustawione siodło właśnie tak. Ziemi z siodła nie dosięgam nawet palcami, a w dolnym położeniu pedała mam lekko ugiętą nogę pedałując normalnie. Właśnie dlatego trochę się zdziwiłem Twoim ustawieniem, ale nie zamierzam nikogo na siłę prostować na swoją modłę. Najwyżej zasiać ziarno zwątpienia

[desolace12]

Tzn. jak siedzę równo w siodle to ziemi nie dotknę, mam na myśli jak się zatrzymam i ciut przechylę na udo żeby oprzeć palcami nogę o ziemię . Przy Twoim ustawieniu nie sięgnę ziemi jak się zatrzymam i wtedy tracę równowagę bo nie mam jak się oprzeć. Wsiadanie/zsiadanie też mi utrudnia tak wysokie siodło. Z tego co pamiętam to zawsze w różnych rowerach miałem nisko siodełka prawie na zero. W tym moim z piętą na pedale faktycznie nie mam całkiem prostej nogi, ale lekko ugiętą i jak się zatrzymam to jestem w stanie się oprzeć palcami o ziemię. Ale nie wiem czy to źle czy tylko kwestia preferencji  W sumie jak tak patrzę to gdyby w Twoim rowerze dać siodełko na zero to będzie sporo poniżej kierownicy a w moim na równo albo nadal minimalnie wyżej.

No i fajna siatka, mam tylko nadzieję że haki się zaczepią o taki bagażnik zdjęcie.

[seraph]

Jak wsuniesz do oporu też będziesz miał poniżej - tak ze zdjęcia wynika. U mnie sztycy się nie da aż po siodło wsunąć nawet, bo rura podsiodłowa się zagina w połowie.

Z tego co opisujesz to masz rzeczywiście za nisko siodło i to o parę cm przez co zdecydowanie mniej wydajnie Ci się pedałuje i męczysz się kręceniem bardziej niż powinieneś. Kolana też nie lubią przenoszenia siły z tak mocnego zgięcia w górnym położeniu, ale widocznie nie jeździsz ani daleko, ani jakoś ostro skoro do tej pory tego nie odczułeś. Problemu z siadaniem nie rozumiem zupełnie, bo przecież wystarczy się zsunąć z siodła i oprzeć o ziemię Ja i wiele osób daję nawet radę w międzyczasie odpiąć buta od pedału...

Jak chcesz poczuć teorie w nogach to znajdź sobie jakiś stromy podjazd i zrób go w obecnym ustawieniu, a potem podnieś siodło tak jak opisuję ja i zobaczysz, że jest znaaaaaacznie łatwiej podjechać Im bardziej stroma ściana i lżejszy bieg zapięty tym mocniej odczujesz. Możliwe w sumie, że do tej pory podjazdy na stojąco robiłeś...

Siatka bez problemu spasuje - haki są dość szerokie i uniwersalne.

[desolace12]

Nigdy mnie kolana nie bolały, częściej tyłek od tego siodełka, ale w sumie robiłem max. chyba 50km. Podniosłem o 1-2cm siodło, ale wyżej poważnie nie dam rady bo mam wtedy napięte nogi z tyłu kolana i łydki. I przy zatrzymaniu, może to mój dziwny nawyk i po swojemu to robię ale zsuwam się na bok jedną nogą do ziemi a druga wtedy wisi za wysoko na tym siodełku dlatego mi to przeszkadza.

Ale masz rację z męczeniem pedałowaniem i podjazdami bo na prostych jestem wolny a pod górkę z reguły prowadzę  Chciałem przez to kupić jakieś węższe opony żeby się łatwiej toczyły tylko te moje fabryczne z krossa już i tak są chyba dość wąskie i mają mały bieżnik. A z tego co widziałem to ludzie na strasznych grubasach jeżdżą nawet po asfalcie a i tak szybciej jadą

 

 

[seraph]

Nie bolały, bo nie miały okazji się przeciążyć zwyczajnie przy takich przebiegach Mam nadzieję, że dałem do myślenia. Pozdrawiam

[desolace12]

Jasne, dzięki za zainteresowanie w temacie i pozdrawiam również.