Skocz do zawartości

[Siodełko] Coś wygodniejszego od Kross Deed


schnor25

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć, wiem, że temat doboru siodełka nie jest prosty, bo każdemu przypasuje akurat inny model, ale może jakoś ukierunkujecie mnie w doborze nowego siodła.

Jeżdżę od nowości na fabrycznym siodełku: https://katalog.bikeworld.pl/2015/web/produkt/czesci/siodla/kross/41295/deed

O ile na równych trasach jest całkiem spoko, o tyle, gdy wkraczają lekkie nierówności (a takie trasy zdecydowanie u mnie przeważają), wybite drogi, kamienie, korzenie, to po max 50 km (2 godziny daję radę zrobić bez przerwy) mój tyłek ma dość, jest "zmaltretowany". Powinienem szukać siodełka bardziej miękkiego? Jesteście w stanie polecić coś do max 150 zł (im taniej, tym lepiej)?

Napisano

W mojej opinii to nie siodełko ma być miękkie, tylko wkładka w gaciach. U siebie mam siodełko Accent Execute, czyli mówiąc krótko, deska pokryta jakąś gumą. Jest to najwygodniejsze siodełko na jakim jeździłem, a ludzie łapią się za głowę jak na nie patrzą.

Pamiętaj że siodełko to nie tylko "twardość". Oprócz wymiarów ( długość, szerokość) pozostaje jeszcze kwestia kąta noska oraz tylnej części siodełka. Prawda jest bolesna, ale istnieje szansa że dopóki nie spróbujesz, to nie dowiesz się które jest odpowiednie.

Pozostaje także to jaką masz pozycję na rowerze. Jeżeli pozycja jest w miarę wyprostowana, to duża część wagi ciała spoczywa na tyłku, a właściwie to kości którą opierasz się o siodełko. Pozycja pochylona do przodu, w dół, powoduje że nie siedzisz na siodełku jak na kanapie, tylko używasz go jako podparcia. Miednica powinna być pochylona do przodu, wtedy kość jest tylko podparciem. Jeżeli miednica będzie wyprostowana, to będziesz się opierał znaczną częścią tyłka na siodełku. Ciało na rowerze powinno być w takiej pozycji żeby samemu utrzymywało się stabilnie, bez nadmiernego podpierania się na tyłku i rękach. 

Napisano

Siodełko trzeba pod własny zad dobrać i recenzje innych nie mają tu znaczenia.

50km to wcale nie jest zły wynik. Pokombinuj z jego ustawieniem, trochę wyżej lub niżej oraz pochyleniem. Ale skoro tyle wytrzymujesz, a problemem jest nawierzchnia to sądzę, że więcej dobrego zrobiłby Suntour NCX niż inne siodełko. Tylko to jest ok 250 zł. 

Napisano
Teraz, kipcior napisał:

50km to wcale nie jest zły wynik

To jest zły wynik. Po to są wkładki w spodenkach i różne siodełka żeby je dobrać pod siebie. Nie rozumiem stwierdzenia że jeżeli coś boli po 50 km to jest ok, nie powinno boleć wcale. Jedyne co ma prawo boleć po jeździe, to zmęczone mięśnie, głównie nóg.

Jestem amatorem, w lato robię ~40 km praktycznie codziennie, w znacznej mierze po terenie. W weekendy dwa razy więcej. Od kiedy mam dobrze dobrane siodełko i dobrą pozycję, nie boli mnie zupełnie nic. Tyle że żeby osiągnąć dobry efekt, trzeba poświęcić trochę czasu.

Napisano

Okej, z tym wspornikiem ciekawa sprawa (nawet nie wiedziałem, że coś takiego jest). A jak już jesteśmy przy temacie zada i sprawienia, aby mniej bolał, a przyjemność z kręcenia była większa: do 100 zł da radę kupić dobre spodenki z pieluchą? Bo ta cała "chińszczyzna" chyba na jedno kopyto robiona, a gąbka wszędzie chyba jest taka sama, czyli bym powiedział, że licha :)

Co do kąta pochylenia ciała, określiłbym go jako pośredni między sylwetką wyprostowana, a maksymalnie wychyloną (agresywną). Dziób siodła mam odrobinę opuszczony w dół (co by prostaty nie uciskało). Generalnie już tak 10 tys. km się "męczę" (nie zjedzcie mnie). Spróbuję jeszcze pokombinować z ustawieniem go, ale wątpię, że coś pomoże.

Napisano

Ja kupuję w Decathlon. Numerków modeli Ci nie podam, bo nie pamiętam, ale modele z pomarańczową wkładką są bardzo wygodne.

Napisano

W miarę uniwersalne czyli pasujące do wielu tyłków jest San Marco Aspide Supercomfort (są dwie szerokości). Cena regularna jest wyższa, ale od czasu do czasu można kupić na allegro w granicach 200 zł (oczywiście mam na myśli oryginał). 

Skąd teza, że " ta cała "chińszczyzna" chyba na jedno kopyto robiona, a gąbka wszędzie chyba jest taka sama, czyli bym powiedział, że licha"? Sam jeżdżę w gaciach uznanych producentów (Castelli, Louis Garneau, Ale, Craft, LaPassione, Craft, Sportful i innych), ale z ciekawości kupiłem polecane chińskie gacie za około 80 zł (razem z przesyłką) i jestem zaskoczony, ze wkładka jest całkiem porządna. Za taką kwotę nie ma chyba możliwości kupienia spodenek europejskiego producenta (i tak w większości przypadków szytych w Chinach) z takiej klasy wkładką. 

Bo to co oglądałem w podobnej kwocie w Decathlonie, ciężko nazwać wkładką. Raczej przypominało to jakąś nędzną pieluchę.

Napisano
16 minut temu, Chociemir napisał:

Bo to co oglądałem w podobnej kwocie w Decathlonie, ciężko nazwać wkładką

No nie do końca. Najniższy model ma rzeczywiście wkładkę która wygląda jak kawałek wszytego materiału, ale wyższe modele mają żelową, dość grubą wkładkę która się nie wygniata.

Napisano

Tak, w najwyższym  modelu (tylko) wkładka nie wygląda źle (jak się spisuje nie wiem, nie używałem), tyle, że on nie kosztuje 80 zł z dostawą do domu, jak chińskie, do których się odnosiłem.

Napisano

Do tej pory co nie brałem do max 100 zł było z wszytą wkładką Coolmaxa, która nadaje się dla mnie na max 1,5 h jazdy. Zamówiłem na ali bokserki X-Tiger, zobaczymy co będą warte. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...