TomaszU84 Napisano 23 Lutego 2019 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2019 Witam! Prędzej czy później dojdę do zakupu kierownicy do szosy, z ciekawości, jakiego chwytu używacie najczęściej? Mam kilku znajomych na takich rowerach i o dziwo żaden z nich nie jeździ z dolnym chwytem (w sensie różnicują chwyty ale wyłącznie na górnej części kierownicy, żaden z nich nie trzyma dolnego zakrzywienia, tłumaczą to słabą aerodynamiką i niewygodną pozycję). Discuss! ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalxM Napisano 23 Lutego 2019 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2019 Z mojego doświadczenia z jeżdżenia rowerem szosowym od wczesnej wiosny - jeździłem tym rowerem do pracy i dopiero po dłuższym czasie codziennego jeżdżenia 2x30km w naturalny sposób przechodziłem w dolny chwyt . Wcześniej, tj 'na początku sezonu po dłuższej przerwie od tej ramy' długo jeździłem w górnym chwycie i wszelkich kombinacjach górnego chwytu. Dopóki naturalnie się nie rozciągnąłem dolny chwyt był dla mnie bardzo niewygodny, miałem uczucie że ciężko mi się oddycha, także moim zdaniem to kwestia rozciągnięcia i przyzwyczajenia. Z tą słabą aerodynamiką to chyba jakiś nietrafiony argument Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 23 Lutego 2019 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2019 5 godzin temu, TomaszU84 napisał: tłumaczą to słabą aerodynamiką i niewygodną pozycję Z tą aerodynamiką to jest właśnie odwrotnie. W takim razie może dobrali złą geometrię ramy? Widywałem osoby które po jeździe na płaskim, trzymały kierownicę w okolicach mostka. Jaki to ma sens? Nie mam pojęcia, natomiast z doświadczenia wiem że w takim przypadku, może oznaczać to że mają za długą ramę lub mostek i tak próbują się ratować. U mnie standardowo: - górny chwyt podczas w miarę spokojnej jazdy - dolny chwyt przy "ciśnięciu" Co prawda na szosie nie jeżdżę zbyt długo, ale interesowałem się takimi rowerami już dawno. Właśnie baranek jest kwintesencją roweru szosowego i chyba nie ma nic lepszego, niż składanie się w zakręt przy dużej prędkości w dolnym chwycie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nossy Napisano 23 Lutego 2019 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2019 7 godzin temu, TomaszU84 napisał: Witam! Prędzej czy później dojdę do zakupu kierownicy do szosy, z ciekawości, jakiego chwytu używacie najczęściej? Mam kilku znajomych na takich rowerach i o dziwo żaden z nich nie jeździ z dolnym chwytem (w sensie różnicują chwyty ale wyłącznie na górnej części kierownicy, żaden z nich nie trzyma dolnego zakrzywienia, tłumaczą to słabą aerodynamiką i niewygodną pozycję). Discuss! ;-) W większości używa się chwytu górnego w różnych konfiguracjach, ale kwintesencją szosy jest dolny chwyt (kiedy chcesz pocisnąć, albo choćby na chwilę zmienić pozycję jadąc np.: pod wiatr itp., itd.). Z tą aerodynamiką to faktycznie ktoś przestrzelił, ale....wg np.: Huzara i badań w tunelu, najbardziej aerodynamiczna pozycja jest jednak w górnym chwycie z ugiętymi łokciami w dół i lekko do środka , z pochylona ku dołowi pozycją. Co do niewygodnej pozycji to jeśli brzuchol nie przeszkadza, a plecy w miarę rozciągnięte to nie powinno być niewygodnie w dolnym chwycie. Z drugiej strony w treku nie mogłem się z barankiem dogadać, był sam w sobie niewygodny. Z mojego doświadczenia polecić mogę kierownicę gianta contact. Jest bardzo wygodna i ma świetne gięcie (polecali ją też w portal.bikeworld). Oczywiście na pewno znajdą się inne wygodniejsze i lepsze, ale póki co na takie nie trafiłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chopmaz Napisano 23 Lutego 2019 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2019 Najczęściej jeżdżę w górnym chwycie z dłońmi na klamkomanetkach, natomiast dolny chwyt najczęściej przydaje mi się, gdy wieje dość mocno w twarz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
severian Napisano 23 Lutego 2019 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2019 Nawet pro nie cisną w dolnym chwycie przez cały wyścig W takiej pozycji angażujesz największy mięsień swego ciała co przydaje się gdy chcesz wyrwać do przodu. Ale do takiej jazdy musisz być nieźle porozciągany .Ja jestem w stanie wytrzymać maks 5 minut.W każdym razie jazdę w dolnym chwycie warto potrenować .Szczególnie pokonywanie zakrętów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Argi Napisano 25 Lutego 2019 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2019 Jestem dosyć duży i różnicę widzę wyraźnie. Jadąc z prędkością ponad 30km/h lub pod wiatr, gdy w pewnym momencie trudno utrzymać kadencję, przechodzę na dolny i czuję to tak, jakbym wrzucił lżejszą koronkę. Poza tym, generalnie zjeżdżamy w dolnym chwycie. Tylko tak mamy jako taką kontrolę nad kierownicą i hamulcami jednocześnie. Z początku też miałem opory, ale jak się już przełamiemy to docenimy. Kierownice trzeba dopasować do swoich proporcji ciała i preferencji. Jeżeli czujesz, że masz " za daleko", spróbuj mniejszy Reach, jeżeli masz pozycję już mocno pochyloną szukaj baranka typu compact z mniejszym droppem itd. Mam trzecią kierownicę w ciągu roku i nie wiem czy to jest już to. P.S. Te 3 do 5 minut w dolnym powinieneś spokojnie utrzymywać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.