Skocz do zawartości

[rower] zrezygnować z hydrauliki na rzecz sprzętu?


beny16xd

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie wiem czy ten bez hydrauliki ma lepszy osprzęt. Korba o klasę wyżej ale przerzutki starego typu. Alivio M4000 to podobno przerobione M590 lub coś koło tego, więc w tym z hydrauliką masz coś podobnego ale o innej nazwie.

Ja wolę hydraulikę, bo w moim doświadczeniu mniej zachodu i większa pewność działania.

Napisano

Sorry, ale dysputa o chińskich ramach w Kands, czy Lazaro to nieporozumienie.

Odnośnie przemyśleń z tarczowymi czy bez ile tematów tyle opinii. Wg. mnie tarczowe hydrauliki są OK, pytanie jaki styl jazdy masz, bo jak spod bloku po równym w miejsce odległe o kilka km, jazda spokojna to i butem zahamujesz... ( żart - ale może zrozumiesz ).

 

Napisano

Bierz hydraulikę ... Jak ci sie odmieni to modernizacja do wyższej klasy w napędzie wyjdzie taniej niż migracja z Vek do tarcz.

Różnica w dobrze ustawionym napędzie miedzy Alivio a Deore może być dla wielu niezauważalną.  Różnica między Vkami a tarczami jest zasadnicza i w deczczu nie do pominięcia.

Pozdro

Napisano

Ja brałbym kandsa na v brejkach. ( chyba, że w górach mieszkasz to na tarczach ) Tam gdzie tarcze są też klamkomanetki - więc jak się posypie to i tak musisz i hamulec i manetkę wymienić/rozdzielić. No i rama nowsza w kandsie, bardziej rekreacyjna, a nie wyciągnięta mega sportowo. Piasty w kandsie łatwiejsze do serwisowania - dostępność części ( bębenek ) korba minimalnie lepsza ( octalink ) i ramiona mogą być już kute alu.

Napisano

Oba są na klamkomanetkach.  Nie wazne gdzie pada deszcz, w kazdym terenie podczas opadów tarcza ma przewage. W czym serwis piast na konusie jest prostszy od piasty na "maszynach" ?

Prawda jest taka że jest większe prawdopodobieństwo że w shimano padnie konus czy miska bo nawet fabrycznie bywają kiepsko skontrowane i posmarowane niż to że padnie  bębenek. 

Każdy rower można rozpatrywać pod kątem potencjalnej awarii ... tylko to może doprowadzić do "ostrego koła" ;).

Pozdrawiam

 

Napisano

W deszczu jeżdżą hardcorowcy ;) Piasty Lro to zagadka, kot w worku. Może okazać się, że wymiana łożysk bez osi jest prawie niemożliwa, a bębeneka nie ma nigdzie i nie znamy jego żywotności, wysyłanie roweru, jeżdżenie żeby oddać ( wysyłka roweru to nie hop siup, do serwisu może być 100 km, bez roweru 3-4 tygodnie ) a bębenek do Shimano, a nawet cala piasta tx 500 to 40 pln plus wysyłka i mamy części.  Ale tarcze hamują trochę lepiej :)

Napisano

Powiem szczerze że już zglupialem. Na duży plus jest rama w kand . Przymiezalem dziś w sklepie rower giant i dużo lepiej mi leży niż te zwykle proste. Minusem jest brak hydrauliki . Sam nie  wiem a może jakiś inny proponujecie do 2tys

Napisano

Te rowery to mają najlepszy stosunek ceny do osprzętu. Musisz wybrać, czy chcesz tarczowe czy v brejki, trochę lepsze tarcze, reszta trochę gorsza. Ile wazysz, gdzie jeździsz, czy będziesz w deszczu jeździł.

Napisano

Nawet jak nie bedzie chciał jeździć w deszczu to nawałnica w lipcu moze trafic każdego i wszędzie ... :)

Ja nie miałbym wątpliwości przy podobnych budżetach wolałbym tarcze  ... oczywiście kluczowe też jest dopasowanie geometrii do własnych preferencji. Rower nawet z najlepszym osprzętem jak bedzie niewygodny jest do deee...

Jak rower się znudzi łatwiej będzie odsprzedać tego z tarczami.

Pozdro

Napisano
29 minut temu, beny16xd napisał:

Tylu wolę nie przeznaczać na rower ktory będzie robił 300-400km rocznie 

Ile ? Jeśli tyle masz zamiar jeździć rocznie to kup który Ci się podoba. Szkoda debatować, skoro tyle km masz latać w sezonie.

Napisano

Może trochę więcej.  10 lat nie jeździłem na rowerze A chce do tego wrócić.  Mam nadzieję że będę robił jak najwięcej z czasem . I później nie chce zmieniać, kupić raz na dłuższy czas

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...