tichy Napisano 17 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Hej. Właśnie zerknąłem na temat dotyczący zakupu roweru do XC i lekkiego freeride za sumę 10-16 tys. zł. Kupujący zamierza od czasu do czasu jeździć nim w góry (lekki freeride). Ja tego nie widzę, napisał że ma 183 cm wzrostu i waży ~ 112 kg. Jestem nieco wyższy (186 cm) i lżejszy (ważę 87 kg, planowana waga 82 kg (przytyłem bo zimą nie jeździłem z powodu kontuzji)). Moje obserwacje są takie -- przy (mojej) wadze jazda w górach jest bardzo ciężkim doświadczeniem, gdyby nie to że kiedyś trenowałem wioślarstwo (plus kajakarstwo, biegi i siłownia) to imo w ogóle bym nie dał rady. Może jestem kruche ciacho i się po prostu do jazdy na rowerze nie nadaję (ostatnio kręcę 3-5 razy w tygodniu po 2-3 godziny) ? Nie wiem. Jak dla mnie ktoś kto waży ponad 110 kg przy wzroście 183 (waga kolarzy dwumetrowych nie przekracza 90kg (!)) i wybiera się w góry to niepoprawny optymista. Jeszcze mi się nie zdarzyło coby na podjeździe wyprzedził mnie ktoś masywniejszy ode mnie. Co sądzicie na ten temat ? Widzieliście w górach grubasów na rowerze (ja niestety w górach bardzo rzadko bywam , póki co żadnego nie widziałem) ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szakq Napisano 17 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 moze jazda po gorach ma byc glownie w dol powaznie to co szkodzi pojechac w gory kaseta 34 i mala 20 z przodu i jazda odpoczynek najwyzej czesciej niz inni ale nikt nikomu niczego nie zabroni. na trancarpatii zeszlorocznej widzialem na fotkach goscia na cannondaleu(hardtail z leftym)tez nie o wadze piorkowej i dawal rade Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tichy Napisano 17 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 [...]powaznie to co szkodzi pojechac w gory kaseta 34 i mala 20 z przodu[...] hm... 20/34 to może być to, moje najlżejsze przełożenie: 26/28. Chyba za twarde, choć i tak mam wrażenie że się na nim ślimaczę. Widocznie trzeba być cierpliwym. Z Transcarpatią mnie zaskoczyłeś.. tam zdaje się odcinki po 80km są. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szakq Napisano 17 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 coprawda pan z carpai nie wazyl na pewno 120kg ale ulomkiem tez nie byl a tam wlasnie sa takie odleglosci i kilka dni pod rzad.26-28 to bardzo twardo jak na gory np ja jak juz jestem mocno zmeczony to w krakowie znam podjazdy gdzie musze zapiac np 22-28 zeby podjechac choc i sa miejsca gdzie na 22-32 nie zawsze wyjezdzam(podnosi przod,buksowanie kola itp) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Duch Napisano 17 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 A ja odpowiem cytatem naszego wieszcza "Mierz siły na zamiary, nie zamiar podłóg sił" trzeba mieć trochę siły woli, jeszcze troch siły woli i dużo chęci. Jadąc w góry jedzie się imho pobawić popróbować własnych sił, a nie bić rekordy. Przecież chodzi o zabawę, więc nie widzę przeszkód, wystarczy potrenować. Fakt że sam przy 183cm ważę 73kg ale wierzę w kolegę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ralson Napisano 17 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Witam! No to się dopiszę jako GRUBAS. Jak na poglądy kolegi to jestem chyba sumo bo waga u mnie 94 a wzrościk 178. Od razu powiem że w górach nie byłem! Ale w moim rejonie jest nieco wzniesień i mam wielką satysfakcję jak się znajdę na górze. Wiosną kiepsko później lepiej. Tak jak już ktoś to tu napisał to kwestia woli. To ma być radość przyjemność satysfakcja i zdrowie. I nie zabierajmy nikomu przyjemności i marzeń mówiąc , ze nie da rady! Pozdrówka od grubasa! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mzewa Napisano 17 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Witam! No to się dopiszę jako GRUBAS. Jak na poglądy kolegi to jestem chyba sumo bo waga u mnie 94 a wzrościk 178. Pozdrówka od grubasa! łee, waga lekko ponad kogucią mój partner od nie tylko jazd górskich ma 115 kg przy 183 cm, i daje rade trzeba tylko dużo wybaczyć sprzętowi, jak siada, strzelające szprychy "no name" to normalka, korby, tylko Hona wytrzymuja 2gi sezon pozdrówko I see big people ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tichy Napisano 17 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 @mzewa thx, jak widać niepotrzebnie się martwiłem że pan kupi rower i nie będzie w stanie z niego korzystać. @all Dziękuję Wam za informacje. Widocznie muszę trenować nie tylko mięśnie ale i siłę woli Jak dla mnie temat można zamknąć. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.