Skocz do zawartości

[opony] dobór opon do stylu jazdy


marcinsgdz

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Odkupiłem od znajomego rower na kołach 24 x 2.00.  Opona tylna Vee Rubb ewidentnie do wymiany : popękana i słaby bieżnik.

Jaką oponę polecacie i czy musi być 2.00? Syn głównie będzie jeździł po ścieżkach rowerowych, chodnikach i utwardzonych drogach piaskowych. Nie chcę aby się zamęczył.

Czy powinienem wymienić również przednią (stan przedniej jest OK)?

Napisano

Jak dla syna to jakąkolwiek, i tak ją zjedzie driftując. Możesz swobodnie kupić 1,75, będzie lżej na asfalcie. Wybierz jakiś model z delikatną kostką na bieżniku i będzie dobrze. Przód jak jest w dobrym stanie to zostaw.

Napisano

Każda z tych które wymieniłeś będzie pasować. Może jednak coś markowego, moim zdaniem nie warto z tyłu dawać węższej opony, będzie trochę dziwnie wyglądać, plus jak dzieciak będzie jeździł po jakiś piaskach, to słabiej się sprawdzi niż szersza. Proponuję sprawdzonego Smart Sama, drobny i gęsty bieżnik na środku opony zapewnia małe opory toczenia, a grubszy po bokach sprawdzi się w lekkim terenie : http://www.bajkszop.com/opona-schwalbe-smart-sam-24x2-1-54-507-p-7153.html

Napisano

Syn @marcinsgdz waży pewnie nie więcej niż 60 kg, a i tak w większości będzie jeździł po twardej nawierzchni, także 2.0 to przesada. Ja używam 2.0 w terenie i w zupełności wystarczają, a z rowerem ważę ponad 100 kg.

Między 2.0, a 1,75 wizualnie dla laika nie ma różnicy. Sam przekładam opony 2.0 i 2.5. Jest większa różnica między nimi, a jak bym nie wiedział co mam aktualnie założone to bym nie zgadł. 

Co do kwestii, czy warto brać markowe. Ja jeżdżę w terenie długie dystanse, ale nie trę bieżnikiem o podłoże i zawsze kupuję najlepszą oponę bez względu na cenę, bo i tak starczy mi na kilka lat. Z kolei mój brat w rowerze na miasto, którym bawi się w różne triki, driftowanie i lata po bikeparkach z kolegami do roweru za jakieś 6 tyś. daję oponę na tył za 30 zł, bo czy to będzie opona za 30 zł, czy za 200 zł to i tak starczy mu na tyle samo. Do tego w warunkach miejskich nie potrzeba jakiejś mega przyczepności w dodatku dla dziecka, które raczej nie będzie biło rekordów na oesach i liczyło życiówek. Do 20 roku życia sam jeździłem na oponach nie droższych niż 60 zł, a robiłem dziennie po 30 km. Lepsze opony polecałbym dla co najmniej zaawansowanego amatora, która ma konkretne oczekiwania względem danej opony.

Ważne też jest odpowiednie ciśnienie w oponie, bo jak napompuje się za mało to na bardzo wąskiej oponie może się jechać ciężko nawet po asfaltowej drodze. Na boku opony jest napisane maksymalne dopuszczalne ciśnienie i takie bym napompował na teren, który opisałeś.

Z tych co linkowałeś każda wydaje się ok.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...