Skocz do zawartości

[Legnica]


Gość BarteX88

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Witam kolegów z Legnicy ;)

 

Obecnie dobijam kupionego pod koniec lipca '07 srebrno-niebieskiego "makrokesza" - swój pierwszy rower po kilkuletniej przerwie - który jak na wehikuł tego typu po zaledwie jednej poważniejszej naprawie i przejechanym ~1400 km dziwnym trafem jeszcze trzyma i przyszłych wakacji, jak przypuszczam, powinien dożyć. Jak coś, można go poznać po naklejonym z przodu herbie Legnicy i żółtym numerku 504 <_< . Nie ukrywam, że noszę się z zamiarem kupna jakiegoś sprzętu z prawdziwego zdarzenia, ale o tym za chwilę. Styl jazdy - można powiedzieć, że delikatne xc, chociaż w zasadzie najczęściej śmigam po mniej lasach i szosach naszego regionu, a najrzadziej we właściwym "terenie". Rejony - ulubione to gmina Krotoszyce (południe), zaś najczęściej rozjeżdżane - trasy do Lubina na zachód od DK-3. Jak na razie najdalszy osiągnięty skutecznie cel to Bolesławiec, zaś częściowo skutecznie - Jelenia Góra przez Kapellę (częściowo, bo z powrotem w Świerzawie "504" nawalił).

 

W planach na 2008 r., głównie wakacyjnych, mam zaliczenie wielu miejsc na Dolnym Śląsku, a poza - wyprawienie się do Bornego Sulinowa (308 km od nas) i być może dalej do Mielna już na nowym "bajku". Przede wszystkim zaś na przełomie czerwca i lipca przyszłego roku planuję poświęcić ok. 1 - 1,5 tys. zł na nowy sprzęt. Mam nadzieję, że wtedy przed dokonaniem konkretnego wyboru będę mógł liczyć także na Wasze porady ;-)

 

A właśnie - skoro zbliża się nam koniec roku, przy okazji życzę wszystkim udanej realizacji planów na 2008 ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hmmm, rzekłbym typowy problem: cross czy MTB? Za te pieniądze można znaleźć już naprawdę niezły sprzęcik, zwłaszcza pod koniec sezonu (może warto trochę poczekać? - wiem, że ciężko, ale chyba warto - choć ja nie czekałem :D ). Jeśli chcesz robić 300 km i więcej, to chyba jednak cross, to z kolei wyklucza jednak ostrzejszą jazdę po bezdrożach. Ciężki wybór...

Pozdrawiam B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, choć do czerwca jeszcze trochę czasu mam (pora na zakup nie najlepsza, ale wcześniej nie dorobię sobie konkretnej sumy, a później a: szkoda marnować najdłuższe wakacje w życiu na makro, b: makro może nie dożyć końca wakacji :) ), długo biłem się z myślami co ewentualnie wybrać - czy MTB, czy crossa. Z jednej strony dotąd robiłem takie szlaki, że spokojnie wystarczałby na nich cross, z drugiej "rzut kamieniem" od Legnicy mamy nawet przyzwoite górki (a co dopiero 50-60 km od nas) i szkoda byłoby się ograniczać sprzętem (wydaje mi się, że typowy "góral" jest mimo wszystko bardziej uniwersalny). Co do odległości - 300 km do Bornego to jak na razie ambitny plan na wypad roku, choć zdaje mi się, że i tak podróż podzieli się na 2 części ;-)

 

Z konkretnych modeli zainteresowały mnie jak na razie Kross Level A2 i Unibike Evolution, a po przejrzeniu oferty crossów - raczej tylko Unibike Crossfire. Choć, jak pisałem, na wybór przyjdzie jeszcze czas.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
Gość BarteX88

Oooo ktoś nowy z Legnicy B) Czytałem trochę Twojego bikeloga i muszę przyznać że nieźle ten Twój "makro" się sprawuje :) Jakby co służymy pomocą w wyborze nowego bika. Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...
Gość BarteX88

trochę późno ale odpiszę :D sprzęcior git, szwankuje tylko stare siodło no i coś z ubijakami jest już nie tak. W zasadzie tylko przełożone części dały doopy.

Jaka wycieczka??

ps. to od Ciebie mam pozdrowienia ?? Łukasz mi przekazał (ten co jeździ w Abrra Team)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość BarteX88

kurcze szkoda ze tak pozno odczytalem, w poniedzialek jade za granice (oczywiscie biore rower) i nie wiem. Jutro ma lac, w sobote strasznie zimno... hmmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

czesc

 

w pazdzierniku kupilem krossa a6 i gosciu ktory mi go sprzedawal ( w pingwinie) powiedzial zebym przyjechal na przeglad po miesiacu(bedzie o polowe tanszy wtedy przeglad) jednak w listopadzie nie jezdzilem na roweze i zapomnialem o przegladzie :rolleyes: czy teraz gwarancja na rower jest niewazna??? Gdzie w legnicy najlepiej dac rower do przegladu?

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja z Pingwina i tak jest nieważna, bo obsługa nie wypełnia należycie strony 3, tylko 2. 2 zaś to nie gwarancja, tylko karta klienta :)

 

Tyle półżartem. A poważnie: jeżeli masz Krossa A6 od nich, prawdopodobnie mamy takie same książeczki z instrukcją i kartą gwarancyjną (ja brałem od nich A2 w lipcu). A tam na str. 6 jest wyraźnie:

 

"4. Producent proponuje w ciągu 1 miesiąca EKSPLOATACJI od daty nabycia dokonanie przeglądu w autoryzowanym serwisie."

 

Proponuje, a nie wymaga, więc niczego nie straciłeś.

 

Pytanie tylko, do czego potrzebna Tobie ta gwarancja. Punkt 7 z tej samej strony mówi, że gwarancja traci swą ważność np. w wyniku wprowadzenia przez użytkownika zmian konstrukcyjnych, montażu innych części niż oryginalne bez zgody producenta (najlepszy punkt), albo używania roweru "w warunkach i sytuacjach ekstremalnych". I co, przez rok nie zmienisz łańcucha, nie obrócisz mostka, czy nie pojedziesz na wyścig/maraton? (bo A6 to chyba nie do wyjazdów po bułki) ?

 

Przeglądu swojego A2 jeszcze nikomu nie zlecałem, a na razie konserwuję i "przeglądam" go samodzielnie. Kilku znajomych jest zadowolonych z Worbike'a. Gdzie są obecnie nie wiem (ja teraz bywam od święta) - czy jeszcze tradycyjnie na Zamkowej za Qubusem, czy już na Rzemieślniczej koło Reala.

 

Zdecydowanie odradzam i przestrzegam za to przed budą na targowisku przy Galaktycznej. Mnie we wrześniu 2007 przez niefachową naprawę uszkodzono jeszcze bardziej makrokesza, a koledze z klasy swego czasu... podmieniono tam całe dętki na łatane. No comment...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Eh. I ja się przywitam. Wprawdzie, nie jestem z Legnicy, jednak dość blisko spokrewniony jestem z nią - na chwilę obecną mieszkam w Chojnowie (i coś czuję, że to się nie zmieni przez najbliższe lata). Rowerowym "pasjonatem" stałem się od grudnia 2008, kiedy to nabyłem Kellys'a Salemandra. Z roweru zadowolony jestem dość bardzo - co do sprzedawcy to DIK Rowery na Jaworzyńskiej. Zaprzyjaźniony klient taki - zatem złego słowa powiedzieć nie mogę - w sumie to nawet nie chcę.

 

Jeszcze raz witam wszystkich serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 miesiące temu...

Zwracam się z pewną prośbą/propozycją do legnickich bikerów. Wpisujmy przejezdne trasy treningowe w mieście i okolicach. Kto siedzi w mieście, wie, co tu wczoraj się działo (trąba powietrzna, to tak dla nielegniczan). Park nie istnieje, do Lasku nie miałem siły jechać, rejon Gór Kaczawskich - ponoć zawalony. No dosłownie nie ma gdzie trenować :|

 

Z dzisiaj na 13:30 - w (dawnym :wub: ) parku od biedy da się przejechać (tempo spacerowe):

1) od Ogrodowej do skate parku

2) od skate parku obok Teatru Letniego, "księżyców" na Korfantego

3) od skate parku przez boisko treningowe do mostku na Bielańską

4) aleją Wodną koło fontann

 

konkretniejsze relacje ode mnie od jutra (dziś w planie rozjazd)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś ma jakieś informacje jak wygląda sytuacja w Lasku? Chciałbym się dowiedzieć, bo kawałek mam do tego miejsca i nie wiem czy jest sens ładować się tam przez miasto.

Co do tras, to dzisiaj przejechałem się do Kunic i informuję, że nie ma sensu się tam wybierać - jeśli mamy zamiar poruszać się wkoło jeziora na rowerze. Drzewa powalone - trasa nieprzejezdna.

tyle ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyste są na pewno ścieżki wzdłuż Złotoryjskiej. Natomiast jeszcze kilka dni temu drzewa leżały w części od strony schroniska dla zwierząt.

 

Z tras zamiejskich - wszystko na Pogórzu Kaczawskich, w Chełmach i tamtych stronach jest przejezdne.

 

Odnośnie lasów na północ od miasta, według Urzędu Miasta (legnica.eu) od dziś do odwołania obowiązuje zakaz wstępu.

Park - główną aleją da się spokojnie dojechać do wysokości placu zabaw i pergoli. Dalej w stronę kładki na Kaczawie trzeba kluczyć, najlepiej od strony placu zabaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...