Skocz do zawartości

[hydrauliki] wpływ zimy na hample


lenoxs

Rekomendowane odpowiedzi

Nigdy nie słyszałem o uszkodzeniu hydraulika zimą, wydaje mi się że nic się z nim nie stanie, tylko temperatura może zmienić gęstość płynu i praca się zmieni. Oczywiście mogę się mylić bo nie mam hydraulików, ale na zdrowy rozsądek, co się może popsuć?? A i dlaczego jest nie potrzebny zimą?? Przedni zawsze jest potrzebny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm przewaznie przedni sie hamuje nawet na płaskim cześciej hamule przednim niz tylnim, więc w zime obowiązuje ta sama zasada :P

 

Ja mam hydrauliki, hamplą nic się nie dzieje jesli chodzi o uszkodzenia. Jedyne co to mogą piszczeć od wilgoci i mogą się syfic od piasku którym drogowcy nadmiernie sypią wszystko co popadnie. Oczywiście przy mrozach tak jak napisał Katsumoto zmienia sie gestość olejku i moga trochu słabiej działać ale jest OKI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alvaren ja sobie juz wybilem z glowy taktyke hamowania przednim zimą...

 

Przytoczę pewną sytację ;)

 

Idę sobie na rower (pogoda dość dobra >5*, odrobiny śniegu i kałuż trochę) no i kiedy wracałem (robiło się już ciemno) to kilometr przed domem chcę przyhamować przed krawężnikiem sporym a tu bęc.... Wstaję poniżony upadkiem a tu dosłownie 3m dalej znowu bęc...

Okazało się, że temp spadła poniżej zera i kałuże zaczęły przymarzać i zaczęła robić się niewidoczna szklaneczka.

Zachamowałem przednim i momentalnie przednie koło odjechało w bok. Zdążyłem się wypiąć i nie runąc całkiem...

 

Takie oto wnioski wyciągnąłem : Jak jest zima i jest ślisko trzymaj łapki z dala od lewej klamki i używaj prawej. Jak Ci prawe kółko w poślizg wejdzie to masz większe szanse ustabilizowania się...

 

Co do użytkowania zimą to się o tarcze nie martw ;) Prędzej o sól która da popalić twojemu napędowi i amorkowi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja którego hamulca użyć jest zależna od sytuacji i nawierzchni, ale najczęściej jest to przedni. Fistach 666 postów :twisted: ale koniec off topu, podsumowanie jest takie że z hamulcami nic się nie stanie. Praca będzie taka jak zwykle, temat do zamknięcia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Alvaren dobrze gada. -3 to nic.

 

Tak czy siak po dłuższym zjezdzie na pewno roznicy nie bedzie widac bo sie plyn rozgrzeje. Tylko na samym poczatku hamowania (mowi sie chyba: "na zimno") poczujecie (jesli wogole) roznice.

 

Od pewnego niedlugiego czasu mieszkam 20km wglab Beskidu od miejsca podanego z boku,zima tam wyglada inaczej niz w Bielsku,Zawierciu czy Wawie.W tym roku przy dokladnie -22C przejechalem sie najpierw do sklepu,tam i z powrotem 1km a potem petla okolo 12 km po plaskim,ot tak czy da rady i czy pobije natepny swoj rekord.Zaznaczam,nie mialem z tego zadnej przyjemnosci,oprocz psychicznej i z tego co pamietam nie bylo zadnej odczuwalnej roznicy.Jeszcze jedno plyn hamulcowy jaki mam to olej minerlny Motorexa i rower trzymany jest na zewnatrz w garazu blaszaku /zeby nikt nie zarzucil,e z cieplego.../Zaznaczam rowniez,iz jest to moja osobista opinia i dotyczy mojego przypadku,wiec wypowiedzialem sie i nie bede polemizowal z uwagami typu: a go..no wiesz,u mnie przy -8c nie hamuja....Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pośmigacie w -10 to wtedy zobaczymy co będziecie pisali ;)

POZDRO

 

gdyby hamulce z dot4 w srodku zamarzaly przy minus dziesiec to gospodarka swiatowa zawsze by sie zalamywala zima! ;)

 

nad czym wy panowie w ogole dumacie przeciez to ta sama zasada dzialania co hamulce w samochodach, motorach...hamulce rowerowe maja mniejsze gabaryty i ide o zaklad, ze mieszanki gumy uzyte do produkcji uszczelek np przez hope nie ustepuja skladowi stosowanemu przez tokico w np kawasaki czy toyocie.

 

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do zamarzania hamulcow:

mialem magure julie na starym plynie hamulcowym (magura blood). tloki sie zawieszaly przy temp minus 10 stopni. w instrukcji bylo jednak napisane ze jest to mozliwe. tloki nie wracaly do polozenia poczatkowego i zdarzylo mi sie pare razy stanac w trakcie jazdy z gory. :(

przy shimano deore 525 nie widzialem zadnej roznicy w pracy hamulca czy jego dzwigni. skok jej byl zawsze taki sam. moje deore eksploatowalem przez 3 zimy wiec mysle ze zdaly egzamin w tych warunkach.

przy shimano deore 535 przy temp zero stopni dzwignie stwardnialy chwilami majac praktycznie zerowy albo minimalny skok. zdziwilo mnie to bardzo. tak bylo przy pierwszym wyjezdzie w nizszej temperaturze. obecnie eksploatowalem je od tamtej pory kilka razy i nie bylo podobnych problemow - jednak temperatura nie byla tak niska jak wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...