Garlock Napisano 9 Października 2018 Napisano 9 Października 2018 Czyżby ktoś w końcu rozwiązał odwieczny dylemat jaka oponę kupić. Szosową, terenową zimową? Przecież nikt nie będzie zmieniał opon zjeżdżając z asfaltu w teren. Może jednak da się szybko zmienić: https://dms.licdn.com/playback/C5605AQGoxKAaRr8u1A/f2d9a474782d4b9c9e5ea69045f5ae69/feedshare-mp4_3300-captions-thumbnails/1507940147251-drlcss?e=1539154800&v=beta&t=jIgLxG5Cx4WDlihkIcPZ8Ff5XMvg8BzEY2TVlbQOwgs Można zainwestować w ten projekt :
Mod Team sznib Napisano 9 Października 2018 Mod Team Napisano 9 Października 2018 Teraz, Garlock napisał: Przecież nikt nie będzie zmieniał opon zjeżdżając z asfaltu w teren. Szczerze mówiąc, z tymi nakładkami też by mi się nie chciało bawić.
Garlock Napisano 9 Października 2018 Autor Napisano 9 Października 2018 Mnie też Chociaż muszę przyznać, że ta opcja z oponą kolcowana jest interesująca. Zimy takie, że kupowanie kolcowanej nie ma sensu. Ale jak nagle zmrozi błotko lub dowali śniegu to na zwykłej się średnio jedzie. I wtedy taka kolcowana nakładka by się przydała. A po 2 dniach jak wszystko wróci do normy, można jeża zdjąć z roweru i normalnie jeździć.
cervandes Napisano 9 Października 2018 Napisano 9 Października 2018 Nie no, super, dwa kilogramy gumy mieć na kole. Może od razu zabetonować dętki to i kapci się uniknie?
m0d Napisano 9 Października 2018 Napisano 9 Października 2018 52 minuty temu, Garlock napisał: Można zainwestować w ten projekt Znaczy kolejny humorystyczno-śmieciowy start-up?
Garlock Napisano 9 Października 2018 Autor Napisano 9 Października 2018 Pewnie tak. Choć gdy pan Dunlop owijał koła roweru dziecka wężem ogrodowym też pewnie patrzono na niego jak na wariata (wtedy jeszcze nie znano start-up'ów) Oponę bezdętkową opatentowano w 1940 i odniosła wtedy rynkową porażkę. A dziś mamy bezdętki nawet w rowerach. Idea opony z wymiennym bieżnikiem jest kusząca. diabeł jak zwykle tkwi z szczegółach Czy ten pomysł wypali, to dowiemy się pewnie za 20 lat. I może będziemy sobie pluć w brody, ze nie zainwestowaliśmy tych kilku funtów. Tak jak ci co odmówili panu Masaru Ibuka zainwestowania w jego warsztacik elektroniczny Tokyo Tsushin Kogyo (obecnie firma SONY) P.S. Żeby było jasne, ja NIE zamierzam zainwestować w ten start-up, traktuję to jako ciekawostkę.
m0d Napisano 9 Października 2018 Napisano 9 Października 2018 Teraz, Garlock napisał: Czy ten pomysł wypali, to dowiemy się pewnie za 20 lat. I może będziemy sobie pluć w brody, ze nie zainwestowaliśmy tych kilku funtów Niby w tej zaprezentowanej formie..? Będzie 100% sukces. Razem z samonapełniającą się butelką i podobnymi akcesoriami. A nie, ci od butelki już zbankrutowali... Smutne jest to, że czasem ktoś na takich absurdach rzeczywiście zgarnia hajs, nawet powstaje kolejne bezużyteczne urządzenie, a potem nagle temat upada jak ludzie dochodzą do wniosku, że robią coś dziwnego - vide np. start-upowa wyciskarka do soku w saszetkach Z Wi-Fi PS. Sok można też było wycisnąć ręcznie z takiej saszetki, ale niektórym zajęło to trochę czasu zanim na to wpadli. To już nie te czasy i nie ten etap rozwoju nauki i techniki, że mogą nadal powstawać dość proste a przełomowe wynalazki, w dodatku dokonywane przez samouka-wizjonera w garażu.
cervandes Napisano 9 Października 2018 Napisano 9 Października 2018 A skoro przy rowerowych wynalazkach jesteśmy - co z Nuseti? Inner Drive System miał być takim rewolucyjnym pomysłem, start up też jakieś hajsy kosił na kickstarterze... minęły 3 lata i co? Największym i flagowym przykładem takiej metody pozyskiwania siana od naiwnych inwestorów jest Arrinera.
Dokumosa Napisano 9 Października 2018 Napisano 9 Października 2018 Gdyby to kosztowało 10USD za komplet (p+t) i mieściło się po zwinięciu w kieszeni (wersja na śnieg/lód) to byłyby szanse na $sukce$.
Sansei6 Napisano 9 Października 2018 Napisano 9 Października 2018 Dokładnie wersja na lód wyglada ciekawie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.