[Stery] Jaki smar?

[Gość]

Hej,

Mam w szosie stery półzintegrowane oparte na klasycznych wiankach. Jakiego smaru używacie do serwisu? Dodam tylko że serwis robię raz na rok po sezonie. W mokrych warunkach nie jeżdżę, więc z wodą rower ma do czynienia tylko przy myciu, chociaż wtedy osłaniam stery.

Mam u siebie aktualnie trzy smary:

1. CX-80 Smar do łożysk; Najzwyklejszy zielony śmierdzący smar

2. Finish Line Teflon Grease; Biały, gęsty, jak pasta do zębów

3. Fuchs Silkolene PRO RG2; Dostałem go w zimę jako próbkę, jest czerwony, wydaje się dość lepki i gęsty jednak jeszcze go nie używałem

Jakieś sugestie?

[dorota57]

Ja używam taki i ładuję do oporu:

Shell Gadus S2 V220 1

[Dokumosa]

Użyj smaru do łożysk.

[Imar]

Stery na wiankach nie mają wielkich wymagań. Każdy z tych smarów się sprawdzi.

" wydaje się dość lepki i gęsty " Mam na serwisie fajny smar. Gęsty, lepki, który się bardzo ciągnie. Taki smar bardzo ciężko wypłukać wodą. Woda takiego smary nie rozpuszcza. Zaś wadą takiego smary będzie większa przyczepność kurzu itp. Ale pytanie, do jakiego smaru syf się nie łapię?

[maczet190399]

Każdy z wymienonych przez Ciebie się nadaje :-)

Fuchs Silkolene PRO RG2  - ten raczej w miejscach bardziej narażonych na brud.

CX-80 Smar do łożysk - ten chyba najgorszy z trzech wymienionych choć jak często smarujesz (czyli raz na rok) to raczej niema znaczenia

[Jerry6]

Ja używam tego poniżej tuba starcza na bardzo długo:

Smar litowy MOBIL Grease XHP 222

CX80 powinien działać podobnie.

[Gość]

11 minut temu, maczet190399 napisał:

Fuchs Silkolene PRO RG2  - ten raczej w miejscach bardziej narażonych na brud.

Dlaczego? W takim razie do sterów go nie pchać?

11 minut temu, maczet190399 napisał:

CX-80 Smar do łożysk - ten chyba najgorszy z trzech wymienionych choć jak często smarujesz (czyli raz na rok) to raczej niema znaczenia

No raczej nie będę go używał. Kupiłem go bo dobrze sprawdza się żeby pokryć "filtrem" łożyska maszynowe w sterach itd w MTB. Natomiast do samego łożyska raczej bym go nie użył.

15 minut temu, Imar napisał:

Ale pytanie, do jakiego smaru syf się nie łapię?

Właśnie odnoszę wrażenie że ten Teflonowy Finish Line nie łapie tak mocno brudu, natomiast nie wiem jak jego właściwości smarujące

[Dokumosa]

Smar teflonowy IMHO nie nadaje się do takich zastosowań jak łożyska a ponadto produktami FL bałbym się zawiasy w drzwiach nasmarować żeby nie skrzypiały (ale to tak na marginesie). Motoryzacja stosuje od zawsze smar litowy w łożyskach a te pomimo wielokrotnie większych przeciążeń działają tam wiele lat. W rowerze powinien być na zawsze (i czasami jest np. w dobrze uszczelnionych, dawnych suportach pakietowych). Ja bym użył Fuchsa albo CX-80, który pomimo tego, że najtańszy może okazać się najlepszy z wymienionych.

[Gość]

Rozwiniesz temat o FL? Kiedyś kupiłem smar do łańcucha, okazał się tragiczny. Z tego co pamiętam kiedyś użyłem tego teflonowego do łożyska i odniosłem wrażenie że chodziło dość głośno, chociaż nie jestem pewny bo było to +/- 2 lata temu.

Czyli jednak CX-80?

[dran2]

Nie pakujcie żadnych teflonowych wynalazków do sterów jak nie chcecie ich smarować równie często jak łańcucha. Głównym zadaniem smaru w tych łożyskach jest być i to być długo więc podstawą jest wodoodporność. Ani tam się nic szybko i dużo nie kręci, ani nie grzeje, ani nie jest jakoś mocno obciążone, ani nawet w najtańszych konstrukcjach nie jest tak słabo uszczelnione aby poważny brud tam wlazł a nawet jeśli to nic tam się nie kręci więc wielkich szkód nie narobi.

[Dokumosa]

@skom25 Nie chcę rozwijać tej myśli. To jedynie moja opinia, którą wyrobiłem sobie stosując przeróżne środki smarne czy czyszczące zarówno wspomnianej firmy jak i dziesiątek innych przez kilkanaście lat pracy w kilku serwisach. Generalnie uważam też, że wszystko co jest bike specific to zwykle oszustwo i naciągactwo.

[michuuu]

Do aplikacji niskoobrotowej i bez dużych obciążeń wystarczy tłuste i odporne na wodę. Oczywiście jak są uszlachetniacze antyutleniacze itp. to lepiej.

Ala wszelkie dedykowane, pro nano kosmiczne to marketing i walenie w portfel.

Zgadzam się z opinią jak wyżej @Dokumosa

[Gość]

Teoretycznie ten czerwony też jest litowy.

https://olejefuchs.pl/fuchs-silkolene-pro-rg-2-500-g.html

Z jednej strony jestem ciekawy jak zadziała ten smar, zwłaszcza że pudełeczko 100g leży już sporo ponad pół roku i czeka, a fanem trzymania i rozkoszowania się raczej nie jestem.

Z drugiej strony nie lubię eksperymentować ( stąd temat) a zwykły zielony litowy powinien dać radę.

[cervandes]

XHP 222

Mega odporność na wilgoć i przyleganie do posmarowanych powierzchni. Wiele smarowideł miałem, XHP 222 polecam bardzo. A czy szarpie po kieszeni? 25pln za tubę na lata to nie majątek.

[Gość]

Zapamiętam, są nawet beczki 50kg  Jednak na ten moment chciałbym użyć któryś z posiadanych. FL odpadł z konkurencji

[Eazy]

Jeżeli robisz to raz do roku to spokojnie smaruj CX-80. Pamiętaj tylko, żeby dobrze wyczyścić stary smar przed nałożeniem nowego. 

[Pietern]

Do sterów na suche warunki to każdy będzie dobry. Nawet Finish Line.

PS. Mam posmarowane stery FL ceramicznym, i teraz po lekturze wątku, strach będzie koło jakiegoś serwisu przejechać, żeby mnie jakiś stary serwismen nie zobaczył i obsobaczył. 

 

[Borsuczy]

Używam do wszystkich łożysk tego Fuchsa. Nie pamiętam kiedy go napakowałem do sterów i dalej jest czerwony i... Dalej tam jest. Nie wiem czy to wiesz, ale i tak dodam bo czemu nie. Wyczytałem gdzieś kiedyś, że niedobór smaru jest bardziej szkodliwy dla łożysk niż nadmiar. Są różne wzory do których się podstawia temperaturę pracy, średnicę łożysk, materiał, obroty itp itd... Ale wyczytałem też, że im cięższe warunki ma łożysko, czyli im brudniejsze ma warunki, czyli błoto itp, powinno się dawać smaru więcej. Jak łożysko kręci się wolniej to też, więcej smaru. Wszystkie łożyska w rowerze pasują do tego schematu, nawet te w piastach, bo jak na łożysko to i tak małe obroty. Więc smaru należy nawalić tyle ile się da, potem obrócić kilka razy żeby się schował do wianków i znowu dowalić smalcu. No i takie tłuste zamontować na swoim miejscu. 

A na czyszczenie znalazłem fajny sposób. Dobierasz śrubę, podkładki i nakrętki żeby dało się na to zamontować łożysko, pakujesz je do słoika z benzyną ekstrakcyjną i trzymając za śrubę jeździsz po wewnętrznej ściance słoika. Jak słabo rozpuszcza to można dolać trochę rozpuszczalnika nitro. Efekt genialny.