wkg Napisano 2 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2020 (edytowane) 16 minut temu, kombiii napisał: Młotek się mnie omsknął i jak nie zapierniczyłem w ramę! Powstał piękny, błyszczący odprysk, aż do aluminium. Bądźcie wyrozumiali, wiele mnie kosztował ten coming out. Witaj w klubie : ) To samo zima przy odkręcaniu pedała krótkim kluczem : ) Tyle, że ja się tak strasznie nie przejmuję ... Kellysy mają mocne ramy Edytowane 2 Lipca 2020 przez wkg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kombiii Napisano 2 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2020 Teraz, wkg napisał: Kellysy mają mocne ramy Podprowadzę lakier do paznokci żonie i bedę malował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 2 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2020 już jak czytałem, to myślałem, że będzie, że uderzyłeś tym młotkiem w cieniowanego collumbusa i zrobiłeś ziurę na wylot ... To by był dopiero dramat! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 2 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2020 Mialem rower na cieniowanym Collumbusie z dożywotnią gwarancją ale walnięcie młotkiem nie sprawiłoby na nim wrażenia; ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MaxCava Napisano 2 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2020 3 godziny temu, kombiii napisał: Mnie dzisiaj wkurzyła... własna głupota. Nabijałem insert na końcówkę przewodu hamulcowego w okolicach tylnego zacisku. Młotek się mnie omsknął i jak nie zapierniczyłem w ramę! Powstał piękny, błyszczący odprysk, aż do aluminium. Bądźcie wyrozumiali, wiele mnie kosztował ten coming out. Przebije Cię pomysłem typu usunę naklejkę marki bo poobijana. A nie wyglądała na nakładana z lakierem. Efekt taki,że na ramie mam dziurę w lakierze na całą długość. Na szczęście podkład jest czarny, a rama ciemno szara z elementami czerni, nie wygląda to źle dla obcego, ale płaczę jak jadę... 2 godziny temu, kombiii napisał: Podprowadzę lakier do paznokci żonie i bedę malował Chowaj rower, bo jak zobaczy tam swój lakier to stracisz zęby i wspólne łoże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 2 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2020 że Cytat Pany! Jest metoda! Nazywa się Rat Style! :p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kombiii Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 7 godzin temu, MaxCava napisał: A nie wyglądała na nakładana z lakierem. no to możemy sobie ręce podać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 23 godziny temu, KrisK napisał: Cóż jeździć nie jeździłem, ale w sytuacjach trudnych w lesie nie raz używałem go jako osi obrotu.... Tylko że nadal uważam to za klasyczny błąd w sztuce. Taka malutka dygresyjka, jak się poogląda kanały około endurowe, to niektóre ścieżki nie dają innej możliwości jak zarzucenie tylnym kołem w powietrzu Poślizg tylnym kołem, to owszem obciach i niszczenie ścieżek. 13 godzin temu, kombiii napisał: Nabijałem insert na końcówkę przewodu hamulcowego w okolicach tylnego zacisku. Młotek się mnie omsknął i jak nie zapierniczyłem w ramę! Powstał piękny, błyszczący odprysk, aż do aluminium. Pomyśl jaką musiałem mieć minę jak kiedyś jadąc zimą po lesie rower się z pode mnie wyśliznął. Ja jakimś cudem równowagę zachowałem i z niego zeskoczyłem ale z całym impetem lądowałem zimowym "glanem" na główce ramy Że wtedy rama nie poszła, to chyba cud był. A pierwsze rysy bolą najbardziej. Jak kiedyś wyciągając rower z samochodu zobaczyłem co kaseta zrobiła z ramą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 Trzeba brać srebrne aluminiowe ramy, to rys nie będzie widać (robią jeszcze rowery w metaliku?). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 (edytowane) A wiecie co mnie wkurza? Pogoda... Pogoda i pogoda... I do tego prognozy, które są rozjechane jak diabli i się sprawdzają losowo. Wczoraj najpierw miało być okienko miedzy 17-23 potem 17 a 20.... A w końcu się okazało, że było miedzy ~20 a 22... I jeszcze jak chodzi o deszcz można moknąć, choć przy większych dystansach też fajnie by było mieć cień szans na planowanie. Ale jak są burze z nawałnicami to naprawdę słabe jest. No i strasznie takie przesuwające sie prognozy dzień rozwalają. Edytowane 3 Lipca 2020 przez KrisK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 Żeby wywołać prawdziwy gniew rowerzysty: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Brombosz Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 Godzinę temu, zekker napisał: pierwsze rysy bolą najbardziej. Jak kiedyś wyciągając rower z samochodu zobaczyłem co kaseta zrobiła z ramą... Bo właśnie w transporcie (o ile to nie stojak na dachu albo klapie) najłatwiej o rysy i wgniotki. Ja zawsze izoluję od siebie poszczególne części jak wiozę rower na złożonych siedzeniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 Fakt. A jak zderzak wygląda od wyciągania roweru to już nie będę pisał Jaki z tego morał ? Że trzeba mieć auto tańsze od roweru. Niestety jeszcze nie doszedłem do tego etapu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JWO Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 2 godziny temu, KrisK napisał: A wiecie co mnie wkurza? Pogoda... Pogoda i pogoda... I do tego prognozy, które są rozjechane jak diabli i się sprawdzają losowo. U mnie tez, ale zmienia się w dobra stronę. Miało padać a z godziny na godzinę prognozy coraz lepsze. Jakiś mały deszcz od 12 do 15, z 40% szans. Wiec już pakuje szpeje i jutro przede mną 160km. Zaraz idę smarować łańcuch, wieczorne piwko i spać, bo o 5 trzeba wstać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 5 godzin temu, wkg napisał: Fakt. A jak zderzak wygląda od wyciągania roweru to już nie będę pisał Jaki z tego morał ? Że trzeba mieć auto tańsze od roweru. Niestety jeszcze nie doszedłem do tego etapu. Bo na rowerze się jeździ a nie go wozi w aucie! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 (edytowane) No to pojedź sobie rowerem na weekend w Beskidy z Bykoszczy żeby sobie tam dzień, dwa pojeździć Edytowane 3 Lipca 2020 przez wkg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 Pociągiem i rowerem Nie no bekę cisnę przecież Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 Ja też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 7 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2020 To uczucie, gdy jedziesz swoją ulubioną ścieżką - nie za trudną, miejscami techniczną, ładnie zacienioną, dobry miks piasku, korzeni i dołów po kałużach. No i jedziesz sobie i widzisz, jak jakiś palant zmielił ci ją ciągnikiem. Ja rozumiem, że las nie jest tylko dla nas rowerzystów, nie jest on nawet dla przeciętnego Polaka, a jest tylko dla leśnego korpo pilarzy, ale niech mi przynajmniej nie rozjeżdżają oficjalnych szlaków turystycznych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 7 Lipca 2020 Mod Team Udostępnij Napisano 7 Lipca 2020 Dopóki jeździsz po państwowych lasach, to możesz pomarzyć, i korespondencyjnie ich pocałować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 7 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2020 4 godziny temu, Danuel napisał: To uczucie, gdy jedziesz swoją ulubioną ścieżką - nie za trudną, miejscami techniczną, ładnie zacienioną, dobry miks piasku, korzeni i dołów po kałużach. No i jedziesz sobie i widzisz, jak jakiś palant zmielił ci ją ciągnikiem. Ja rozumiem, że las nie jest tylko dla nas rowerzystów, nie jest on nawet dla przeciętnego Polaka, a jest tylko dla leśnego korpo pilarzy, ale niech mi przynajmniej nie rozjeżdżają oficjalnych szlaków turystycznych. Zrobili Ci przeszkodę przełajową a Ty narzekasz? No wiesz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 7 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2020 Taaa ... szczególnie takie kilkukilometrowe sa fajne. A najfajniejsze są w ulubionych miejscach do których się jedzie po taką niespodziankę kilkaset kilometrów. Na Mazurach znalazłem kilka takich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 7 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2020 Dzisiaj wkurzyło mnie coś nowego... jedziemy sobie jak na lemingi przystało w trzy sztuki koło siebie pustą drogą. Z przeciwka auto jedno... z tyło daleko cos majaczy. I nagle klakson. Baran z przeciwka chciał się chyba pochwalić, że mu zamontowali, bo innego powodu do jego naciskania nie widzę. A i druga rzecz to jak jakiś palant się pulta, że nie pozwoliłem siebie i dziewczyn wyprzedzić w miejscu, w którym absolutnie nie miał szans nic widzieć i nie mógł wyprzedzać. Ja wiem ze korona time i te sprawy, ale nie słyszałem, żeby ten wirus uszkadzał mózgi. A ewidentnie niektórym kierowcom się rzucił na te ich orzeszki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 7 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2020 Wiesz, klakson to czasem po prostu sygnał, że nadjeżdża auto. Nie traktuj tego jako złośliwości od razu. Tym bardziej, że rowerzyści w grupie często jadą zagapieni. Możliwe, że nie miał złych intencji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 7 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2020 @cienkunAle on jechał z przeciwka a zatrąbił jak był na naszej wysokości. Dzisiaj kilka km dalej gość dostawczakiem nam dawał znać że jedzie, ale trąbnął, a nie wyżył się na klaksonie i był za nami dobry kawałek. To rozumiem i nie mam z tym problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.