Skocz do zawartości

[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, urmom napisał:

Tak kraj walczy z alkoholizmem

To jest  najmniej ciekawe, bardziej  jak to się dzieje; muszą wywalać  jak z roboty wracają przez okna samochodów, zachodzimy w głowę o co chodzi, żeby żona, dzieci nie widziały ?  i tak naani wracają  ,

no i zastanawiające są te skupiska, nie sądzę, żeby stali przy drodze i tankowali, może to już obliczone mają tempo i  prawie zawsze kończą w tym samym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nikbar1 napisał:

To jest  najmniej ciekawe, bardziej  jak to się dzieje; muszą wywalać  jak z roboty wracają przez okna samochodów, zachodzimy w głowę o co chodzi, żeby żona, dzieci nie widziały ?  i tak naani wracają  ,

no i zastanawiające są te skupiska, nie sądzę, żeby stali przy drodze i tankowali, może to już obliczone mają tempo i  prawie zawsze kończą w tym samym miejscu.

Nature finds a way 😉

Chleją nawet ci po których najmniej się spodziewasz i nic nie widać. Te czasy kiedy nadużywanie były tylko domeną patoli i żuli dobiegły końca 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Poza tym ukryty alkoholik (taki, który nie chce, żeby wiedzieli, ale część i tak wie) kupuje właśnie te małe pojemności, ale w większych ilościach - te scenki z osiedlowych sklepów, kiedy bierze bez słowa 200 z czymś tam na zeszyt...  Potem pewnie gdzie indziej robi to samo.  Mechanizm jak przy kupowaniu cukru z filmu "Poszukiwany poszukiwana" - tak, te "500 procent cukru w cukrze" - gdzie w każdym sklepie Marysia miała kupować tylko 5 kg i ani grama więcej :icon_wink:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, nikbar1 napisał:

To jest  najmniej ciekawe, bardziej  jak to się dzieje; muszą wywalać  jak z roboty wracają przez okna samochodów, zachodzimy w głowę o co chodzi, żeby żona, dzieci nie widziały ?  i tak naani wracają  ,

no i zastanawiające są te skupiska, nie sądzę, żeby stali przy drodze i tankowali, może to już obliczone mają tempo i  prawie zawsze kończą w tym samym miejscu.

Mam ślepą, wąską, szutrową 300m drogę, ale z wyjściem pieszym na główną krajową. 8 domów, a małpek no i puszek na poboczu pełno, więc to nie sąsiedzi z ulicy jadący autem do domu walą przez okna, a piesi idący do i z przystanku, na niedalekie cepeeny czy może na spacer do niedalekiego lasu.

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

Poza tym ukryty alkoholik (taki, który nie chce, żeby wiedzieli, ale część i tak wie) kupuje właśnie te małe pojemności, ale w większych ilościach - te scenki z osiedlowych sklepów, kiedy bierze bez słowa 200 z czymś tam na zeszyt...  Potem pewnie gdzie indziej robi to samo.  Mechanizm jak przy kupowaniu cukru z filmu "Poszukiwany poszukiwana" - tak, te "500 procent cukru w cukrze" - gdzie w każdym sklepie Marysia miała kupować tylko 5 kg i ani grama więcej :icon_wink:

 

A gdzie to te sklepy co na krechę gorzołe dajo?😁

Wszystkim śmiecą tak w zasadzie. Najbardziej mnie brzydzą wyplute mele na chodnik, ja pyerdolejcie mi coli, serio koleś jak już musisz udrożnić swoją rurę to może na trawę?

Btw przypomniał mi się żarcik hi hi: ulubione zwierzątko Polaków?

Małpka 🤦‍♀️

Edytowane przez urmom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, nikbar1 napisał:

To jest  najmniej ciekawe, bardziej  jak to się dzieje; muszą wywalać  jak z roboty wracają przez okna samochodów, zachodzimy w głowę o co chodzi, żeby żona, dzieci nie widziały ?  i tak naani wracają  ,

Część i to sporo ludzi u nas wszystko wywala za siebie albo z okna auta. Dlatego tyle śmiecia dookoła. Sąsiadka jak wypali to peta rzuca gdzie popadnie a do domu ma z 15 metrów. Dała by jakiś słoik specjalnie na to ale po co sobie komplikować życie. To może jakiś zaznaczanie terenu, że tu byłem. To samo jak wyżej mele albo zaraz się zacznie czyli po co wejść na dwójkę głęboko w las jak można narobić przy szlaku albo ścieżce. Albo srajnik tuż za jakimś szałasem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kraju w którym nie ma opieki psychiatrycznej a depresja i inne schorzenia "umysłu i duszy" są piętnowane jedynym tanim ratunkiem dla narodu jest alko. Nie każdy może i chce pocieszać się endorfinami na rowerze!

A co do śmiecenia gdzie popadnie - winne sobiepaństwo, egoizm i głupota. Polak nie dba o swój kraj i robi tak, żeby było mu wygodnie. Co więcej - akcje takie jak "sprzątanie świata" są antywychowawcze bo taki Janusz z Grażyną zobaczą, że ktoś po nich sprząta i jeszcze bardziej czują przyzwolenie.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt. Plus bardzo celebrujemy alkohol, bo musi być zawsze i wszędzie. 

 

Aaa, czemu ludzie nie pilnują swoich pociech i pupilków. Widzi waćpanna, że jadę taką dróżką leśną o szerokości 20cm może, a pupilek dosłownie mniejszy niż królik, że jakby najechało na niego takie koło 2.30 to został by krwawy pasek, to nie mupsi pupsi stoi twardo (gdzie btw robili se piknik, koło ścieżki). To z troski nie czepialstwa 💁‍♀️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w takich sytuacjach (także jak biegam) grzecznym tonem mówię/wołam: "Proszę przytrzymać pieska", przeważnie działa a jak słyszę odpowiedź typu "on nic nie zrobi" to odpowiadam: "Ale jak mi wbiegnie pod koła to mu kręgosłup połamie" i to już zawsze działa 😁

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj dostrzegłem, że dwa dni prędzej zgubiłem czujnik kadencji. Pomyliłem ścieżki i wrąbaliśmy się żoną w niezłe chaszcze. Dopiero wczoraj zauważyłem brak czujnika. Na szczęście na wykresach widać gdzie się urwał sygnał. Z drugiej strony mnóstwo tam gałęzi i liście. No cóż, trza będzie przeczesać teren.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, zekker napisał:

Jedna z teorii:
- wyrzucają gdzie popadnie
- deszcz zmywa w jedno miejsce

Nie bardzo, pola płaskie jak stół,

co do małpek, tych jest nawet mniej niż tych dużych, nie zwróciłbym na to w ogóle uwagi, wiadomo, syf przy drogach jak w Norylsku, ale te butelki leża albo  praktycznie w kupie, albo porozrzucane  na przestrzeni powiedzmy 200 m (tak jest u mnie w miasteczku na jednej ulicy)- to króluje jeden rodzaj wódki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bastard83 napisał:

A ja wczoraj dostrzegłem, że dwa dni prędzej zgubiłem czujnik kadencji. Pomyliłem ścieżki i wrąbaliśmy się żoną w niezłe chaszcze. Dopiero wczoraj zauważyłem brak czujnika. Na szczęście na wykresach widać gdzie się urwał sygnał. Z drugiej strony mnóstwo tam gałęzi i liście. No cóż, trza będzie przeczesać teren.

Ja chyba ze dwa czy trzy lata temu zgubiłem klucz od domu w trakcie hasania po lesie na mtb - żeby było "lżej" oczywiście odpiąłem go z breloka i miałem w kieszonce jako pojedynczy klucz. Po powrocie do domu okazało się, że nie mam klucza. Całego lasu i trasy ponad 20 km nie przeszukam ale raz się wyglebiłem i stwierdziłem, że jeśli mi wypadł z kieszonki to tylko tam - i był, lekko w ściółce ale w sumie łatwy do znalezienia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam "szczęśliwy" licznik - już dwa razy go gubiłem na zawodach i zawsze jakaś dobra dusza go znalazła i przyniosła do organizatora.

A żeby było na temat  irytuje mnie jak są zawody, ostry zjazd po kamieniach i z rowerów lecą bidony. Potem taki zawodnik gwałtownie hamuje i się wraca po zgubę, a ty masz stanąć na rzęsach żeby go ominąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...