Skocz do zawartości

[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 18.11.2023 o 18:58, Janur napisał:

nic tak nie wkurza jak dzbany na rowerach ze stroboskopem zamiast normalnej lampki skierowanym na wprost moich oczu 🤬

Ludzie chyba ogólnie sobie nie zdają sprawy, że bimbają po gałach. To samo podczas jazdy samochodem. Je.... taki długie, bo przecież las i walić tych co jadą naprzeciwko. Albo założy jakieś tanie ledy z Temu czy chińskiego alli. Mnie to wkurza niemiłosiernie powinny być mandaty za to. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, SpinOff napisał:

Wkurza mnie natomiast znak bezwzględnego zatrzymania, tak jakby zwykłe ustąpienie pierwszeństwa wynikające z końca ścieżki rowerowej było niewystarczające. Może nie powinienem narzekać, bo jeszcze postawią tam znak zakazu ruchu rowerów i trzeba będzie iść piechotą.

Kwestia jak duży jest ruch na tej ulicy, w jaki sposób zachowują się rowerzyści. Te parkujące samochody też nie pomagają i zasłaniają widoczność.
Zwykłe włączanie się do ruchu niestety ale nie jest respektowane przez rowerzystów. Po prostu mało kto myśli, że w takiej sytuacji włącza się do ruchu i musi ustąpić.
Jak nie chcesz stopu, to pisz do zarządcy drogi i zaproponuj zmianę na A7. Będzie tak samo dobrym przypomnieniem pierwszeństwa, a nie będzie bezwzględnym zatrzymaniem. Czasem się udaje zmienić, zwłaszcza jak padną dobre argumenty.

Ciesz się, że nie postawili barierek ;) P1069012.thumb.JPG.efdd2c0fa9adc135e44a99e4209dbb92.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kapeć na przodzie mnie dzisiaj wkurzył. Ale nie taki zwykły. Kryje się za nim pewna historia.

Do najbliższego osiedlowego sklepu mam jakieś 700m w linii prostej. Najkrótsza droga prowadzi częściowo przez osiedle domków, na którym mieszkam, a częściowo przez dosyć spory obszar nieużytku, który należy do miasta. Jest to nic innego jak zarośnięte wrzosowisko, który przecina dosyć wąska ścieżka. Jest to dla mnie duży skrót. Inną drogą nadrabiam jakiś kilometr. Nie tylko ja tej ścieżki używam. Również inni mieszkańcy, w tym dzieci. Brak tam jakiegokolwiek zakazu wstępu. Chodzić mogą wszyscy.

Wkurza mnie ostatnio, że jakaś menda zastawia tam pułapki na rowerzystów. Na początku były niegroźnie. Ot, jakieś potłuczone szkło czy rozsmarowana pianka uszczelniająca... Z czasem jednak zaczęło to wyglądać coraz gorzej. Niedawno, na farcie, zauważyłem na samym środku ścieżki stos potłuczonych słoików. Ominąłem, zapamiętując dokładnie miejsce. Dzisiaj niestety już się nie udało. Ścieżkę przysypało lekką warstwą śniegu i nie zauważyłem nowej pułapki, jaką były wbite w ziemię metalowe kolce, zrobione z dużych gwoździ (!!!). Wniosek nasunął mi się taki, że ktoś obserwuje te swoje pułapki, oraz to kto tamtędy przejeżdża i bardzo temu komuś to przeszkadza. Wydaje mi się, że wiem kto to jest, bo kiedyś tam chyba się spotkaliśmy, jak niósł puste wiaderko... Ale nie złapałem za rękę to mogę tylko podejrzewać. 

Nie wiem o co tej osobie chodzi. Czy wydaje mu się, że to jego własność. Czy uważa, że ja jestem odpowiedzialny za to, że tam jest teraz błoto. Czy jest po prostu zwykłym zawistnym dziadem... No nie mam pojęcia. Szkoda mi złotówek na jakąś fotopułapkę, ale mam wrażenie, że gość regularnie wyrzuca tam śmieci i popiół i ktoś go za to zwyczajnie już w przeszłości podkablował, a facet teraz się mści na wszystkich. Takie przynajmniej są moje podejrzenia.

Ma ktoś jakieś pomysły, jak taką mendę kultury nauczyć samemu nie narażając się na konsekwencje? Myślę i myślę i pomysłów nie mam. 

Tymczasem wkurzony idę łatać tego kapcia.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brombosz na tego typu działania są  paragrafy  (powodowanie zagrożenie życia czy uszczerbku na zdrowiu itp.) U nas jak w lasach dziad wieszał linki między drzewami i raz z klubu kolarskiego chłopakowi  "łeb" by ucięło , sprawa stała się medialna. Od razu służby zareagowały  i doszło do zatrzymania delikwenta / psychopaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ogarniesz, w tym kraju to stan umysłu. To tak jak na publicznym parkingu pod blokiem niektórzy stulejarze ustawiają sobie słupki na "swoich" miejscach parkingowych, albo rozwalają komuś samochód, bo to ICH miejsce🤣

Nie wspomnę już o wysypywaniu trutek i nadźganej gwoździami przynęty na różne czworonogi. 🤷‍♀️

Dla odmiany ja złapałam laczka, bo cierń tej wielkości-> - wlepił mi się w oponkę. Dobrze, że na końcówce a nie 12km od chaty w lesie bez żadnego dojazdu 🤣. Teraz już wiem, że warto zaopatrzyć się w zestaw naprawczy na przyszłość. Z jakiegoś powodu byłam przekonana, że mam mleczko, a nie dętkę wtf🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety tak to wygląda kiedy masz bezwzględnie pierwszeństwo wg prawa. Jestem teraz w delegacji Holandii i jest ogromna przepaść między nami, a nimi w tej kwestii, a o braku znakozy nie wspomnę. Czego skutkiem są barierki 

1. PDP z zebrą i bezwzględnym pierwszeństwem pieszych ciężko szukać. Po prostu praktycznie tego się nie stosuje.

2. Są śluzy dla pieszych i rowerzystów, gdzie można zmienić stronę drogi, gdzie się jedzie, ale z pierwszeństwem pojazdów.

3. Jedziesz równolegle do drogi głównej - masz pierwszeństwo, a jak nie to nie.

 

Przepaść kulturowa i przepisowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chleje24na7 Mieszkałem 4 lata w Holandii i nie do końca się z Tobą zgodzę - wg moich obserwacji wynika, że piesi i rowerzyści mają bezwzględne pierwszeństwo, nawet dokupowałem do ubezpieczenia bardzo popularny u nich pakiet opieki prawnej w przypadku potrącenia rowerzysty bo z założenia rowerzysta ma większe prawa a Ty jako kierowca jesteś zawsze winny. Do pracy miałem 8 km, 10 rond i 2 skrzyżowania ze światłami - tylko na jednym rondzie ja miałem pierwszeństwo, na pozostałych rowerzyści (chodzi o ścieżki równoległe do ulicy, nie namalowane przerywaną linią na ulicy). Zresztą już tu kiedyś wklejałem screeny z google maps. Co więcej nawet jak zimą zdarzyło sie raz czy dwa, że spadł śnieg to w pierwszej kolejności odśnieżali ścieżki rowerowe a nie ulice. Mój kolega z pracy zapłcił mandat, jakąś chorą kasę, chyba 200 eur (10 lat temu) za to, że wyjeżdżając z parkingu blokował chodnik i nie przepuścił pieszych. Oczywiście, tak samo jak w Niemczech jest bardzo dużo przejść sugerowanych, czy jak to tam się nazywa, bez zebr gdzie samochody maja pierwszeństwo ale zebr też jest trochę. W Niemczech (gdzie teraz jestem na kontrakcie) np. są takie "rowerostrady" biegnące przez środek miasta, szerokie jak ulica, zupełnie odizolowane od ruchu samochodowego, bięgnące chyba po jakiś starych trasach kolejowych które albo są prowadzone nad ulicami po wiaduktach albo właśnie mają takiego typu barierki spowalniające ruch tam gdzie przchodzą przez ulice i gdzie auta mają pierwszeństwo.

Edytowane przez Greg1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POZDROWIENIA DLA KOLEGI , który wczoraj w parszywych warunkach w NOCY !!!!!  ubrany na CZARNO !!!!! bez żadnych ODBLASKÓW CZY OŚWIETLENIA !!!!! zrobił sobie trening na szosie w okolicach Dzianisza.  CUD CIEBIE URATOWAŁ .  ŚMIGAJ TAK DALEJ A ZOSTANIESZ KOLEJNĄ "CYFRĄ" W STATYSTYKACH !!!!!!

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, chudzinki napisał:

A co niewłaściwego jest w stawianiu takich barierek jeżeli tuż za nimi jest droga?

Wszystko? Od wygody, po bezpieczeństwo (zwłaszcza po ciemku).

9 godzin temu, Greg1 napisał:

Po to właśnie są, żeby utrudnić poruszanie się na rowerze żebyś zwolnił i nie wyjechał na pełnej prędkości komuś prosto pod koła

To dlaczego takich barierek nie ma na wylotach z podporządkowanych? W końcu samochody wymuszające to znacznie częstszy przypadek i znacznie więcej ofiar roczne.

 

Naprawdę lubicie jak ktoś wam tarasuje mało widocznymi barierkami lub słupkami?

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, SpinOff napisał:

Nie trudno się domyślić, że takie barierki utrudniają poruszanie się na rowerze. To czy są tam słusznie, to inna sprawa

To, że utrudniają to nie trzeba nikomu tłumaczyć, ale fakt stawiania wg mnie jest jak najbardziej na miejscu. Pytałem o Wasze opinie, bo odnoszę wrażenie, że niektórych to irytuje 🙂.

EDIT. @zekker w tym samym momencie odpowiedział...

Edytowane przez chudzinki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pecioOdblaski są za mało aero i zabierają za dużo watów. 

PS. J..bać pedalarzy. 

1 minutę temu, zekker napisał:

Wszystko? Od wygody, po bezpieczeństwo (zwłaszcza po ciemku).

To dlaczego takich barierek nie ma na wylotach z podporządkowanych? W końcu samochody wymuszające to znacznie częstszy przypadek i znacznie więcej ofiar roczne.

Naprawdę lubicie jak ktoś wam tarasuje mało widocznymi barierkami lub słupkami?

Na singlach enduro, przykładowo w kompleksie Enduro Trails Bielsko-Biała też są barierki spowalniające przed wyjazdem na drogę pożarową i to w dodatku wtedy, kiedy singiel przecina pożarówkę i co? I nic. Każdy rozumie po co są i każdy to respektuje. W ogóle tam panuje inna kultura.

Rozumiem, że duma została naruszona kiedy barierka spowalniająca stoi na przjeździe czy co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A takie cuś jak poniżej? Jest światło, jest sygnał, jest krzyż św. Andrzeja. Rozumiem intencję i potrzebę takich barierek przed torami, ale tam ciężko jest wykręcić a  tamtędy prowadzi ścieżka pieszo/rowerowa. Mogli by takie barierki jakoś łagodniej robić, chyba że to z jakiś znowu norm wynika.

Młynówka Królewska – Mapy Google

 

image.thumb.jpeg.71ff86d8096b46694c69e7a67a1747cf.jpeg

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Greg1- a gdzie? Bo ja poruszam się regularnie w małych miejscowościach lub miasteczkach 20-50k mieszkańców. Tam poza ścisłym centrum i strefami 30 tych wioch nigdzie rowerzysta nie "ma" pierwszeństwa. W cudzysłowiu to piszę, bo bo u nas się literalnie wszystko wykłada, bez brania jakiegoś zdrowego rozsądku, czy doświadczenia pod uwagę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normy są takie, że wbrew pozorom zaczyna się dbać o maszynistów czy tych co jadą autem, ciężarówką czy autobusem. Te ostatnie to poprawa przecież jak by nie było warunków pracy. Też ich zdrowia psychicznego. Wprost tego nikt nie powie ale tak jest. Do tego koszty po zdarzeniu. Wpadnie taki pod pociąg i jest kupa kłopotów. Dla pasażerów, dla PKP czy innych pewnie coś zarysuje i tak dalej. Z autami to samo. Jaka jest skala problemu? Natknąłem się w końcu w tym roku na strażników słowackiego parku w Pieninach. I tak poszła gadka na temat wyremontowanej Drogi Pienińskiej. Tam już pomimo tego typu barierek potrafią przelecieć na drugą stronę i spaść do Dunajca. To są w całości w zasadzie nasze przygłupy. Przyszły rok będzie decydujący czy Słowacy odpalą tam zakaz jazdy rowerem czy nie. Tak, mają być barierki bo inaczej z debilami a jest ich cała masa się nie daje. Jak ktoś jej nie widzi to won w ogóle z DDR-u i tyle. Fakt tylko taki, że brakuje farby odblaskowej w białym kolorze bo sam kolor inny nić ten czerwony jest dla mnie super tam gdzie nie ma typowo miejskich klimatów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^^^ no właśnie o to mi chodzi, ja tam jakoś wykręcam, ale żona na ciężkim elektryku ciągle psioczy, że musi tam złazić wracając z pracy a mogli to łagodniej po prostu zrobić, czyli z większymi odstępami, bo znam inny tego typu przejazd i tam problemu takiego nie ma: 

Kraków, Małopolskie – Mapy Google

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chleje24na7 jedno z kilku bardzo podobnych na tej drodze rond - zobacz, że od strony wyjazdu z ronda też masz namalowane trójkąty na jezdni przed przejazdem dla rowerów, czyli musisz ustąpić pierwszeństwa:

https://www.google.com/maps/@50.9296607,5.9400107,3a,75y,55.69h,88.77t/data=!3m6!1e1!3m4!1s3mOX5p2Hy532D3tJUD3oTQ!2e0!7i16384!8i8192?authuser=0&entry=ttu

A to jest te jedyne rondo, gdzie rowerzysta nie ma pierwszeństwa, co więcej dla rowerzystów na ścieżce rowerowej przed wjazdem na ulicę jest znak ustąp pierwszeństwa przejazdu:

https://www.google.com/maps/@50.9336568,5.9512298,3a,75y,73.61h,96.64t/data=!3m6!1e1!3m4!1s2gudGJ2X6JAe14F5xUor6A!2e0!7i16384!8i8192?authuser=0&entry=ttu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ruszyłeś całe clue problemu. Najłatwiej jest opisać to na zebrach.

Zebra - ustąp bezwzględnie rowerowi/pieszemu (DDR i chodnik idą równolegle)
Śluza/Przepust (pasy prostopadłe do drogi) - pojazdy mają pierwszeństwo

W Polsce jest tylko pierwsze rozwiązanie, bez drugiego, dlatego idiotyczne przepisy trzeba łatać szykanami i znakozą. W NL za to w miejsach nawet gęsto zabudowanych są PDP/przejazdy rowerowe bez pierwszeństwa pieszych/rowerów. Ten temat można ciągnąć jak rzekę, jednakże jeżdżąc samochodem, czy rowerem po NL robię to spokojniej, bez zbędnych niespodzianek, po prostu ruch jest bardziej przewidywalny.

image.png.27f964bb45f0adb3b33c8cf2f5c8899d.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz dokładnie tą sytuację z drugiego mojego linku z rondem bez pierwszeństwa rowerzystów - rowerzyści przed wjazdem na przejazd/ulicę mają znak ustąp pierwszeństwa przejazdu. Ale uwierz mi, niejednokrotnie miałem sytuację, że rowezrysta mi wyjechał pod koła nie zatrzymując się, szczególnie młodzież wpatrzona w ekrany telefonów - skoro w większości przypadków mają pierwszeństwo to ten jeden czy dwa w okolicy bez pierwszeństwa jest często niezauwarzany albo z przyzwyczajenia przejeżdżany bez zatrzymania i ustąpienia pierwszeństwa samochodom.

Ronda tego typu, z pasem dla rowerów wydzielonym z jezdni, też mnie wyczuliły żeby nie zjeżdżać z ronda zanim się nie sprawdzi czy się nie ma w martwym polu lusterka rowerzysty jadącego dalej dookoła ronda:

https://www.google.com/maps/@50.922999,5.9250625,3a,75y,258.15h,86.57t/data=!3m6!1e1!3m4!1sGdcDoyvxMZdvOc7xlWC9HQ!2e0!7i16384!8i8192?authuser=0&entry=ttu

To co pokazałeś jest i tak luksusem bo są znaki a w Niemczech na tego tupu przejazdach nie ma żadnych znaków i nie wiadomo kto ma pierwszeństw, tzn. wiadomo, że silniejszy, czyli samochód :) , chociaż większość się zatrzymuje i przepuszcza:

12.thumb.png.bb4968f0f5256855d387e55e82f502d5.png

Edytowane przez Greg1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...