Skocz do zawartości

[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?


Rekomendowane odpowiedzi

Nie bym krytykował, też uważam, że te obowiązki jazdy DDR, ale zwłaszcza CPR to wymyślał jakiś debil. I to mówię ja, człek co po 35 latach przeprosił się z barankiem. No ale by nie było, przeprosił się tylko dlatego, że powstały geavele. Bo ja na szosie próbowałem ze 3 razy, i zawsze mnie mierziła ta 'sportowa' pozycja a'la doopa wyżej głowy łamiąca kręgosłup i nakazująca mi trzymać się zębami mostka, ta jazda główniejszymi drogami bo dobry asfalt z nieprzyjemnymi typami w autach, te wszystkie p.....e golenia nóg, te wąskie kiery i to wszystko co wokół szosy się kręcie typu lajkry, obcisłe koszuleczki, białe podkolanóweczki, waty, napierdzielanie jak bajszybciej po płaskim itp, a fu, a błeeee  😄 

Chciałem tylko powiedzieć, że tu w niektórych tylko sytuacjach, zgadzam się, że niektórzy 'szosofcy' przeginają pałę i nie dziwię się wkurvovi kierowców.

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsz znajdzie się ktoś, kto przegina za mocno. Mam obok siebie takie odcinki, gdzie naprawdę można jechać ścieżką, a mimo to jadą ulicą. Ścieżka jest z równego asfaltu i prowadzi przez wiadukt, więc jazda po ulicy sama w sobie w tym miejscu jest mało bezpieczna. A właściwie to dwa wiadukty, jeden po drugim.

Natomiast pamiętam też taką "ścieżkę", ze nie podjąłem się jazdy nawet na MTB. Było to kilka lat temu i mam nadzieję że coś z tym zrobili. Zrujnowany chodnik z kostki brukowej, miejscami z dziurami z postawionym znakiem DDR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Mentos napisał:

Jak to nie ma, a to na fotce poniżej czyli wyznaczony pas rowerowy na jednej jezdni z wyraźnie zaznaczonym przerywanomą linią przejazdem przy poprzecznej drodze to co to jest?

Po tym zdjęciu ciężko stwierdzić co to jest, oprócz tego, że gość jedzie pod prąd ;)

Jak jest gdzieś to na street view to daj link.
Wyszukiwarka sugeruje coś z Trójmiasta, ale nie kojarzę tego miejsca.

Możliwości są różne, zarządca mógł źle oznakować, mogą to być linie krawędziowe (perspektywa zmienia wygląd pasów).
Nie widać też co jest na znakach z tej bocznej, czy to faktycznie droga, czy wyjazd z posesji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Tyfon79 napisał:

a dwa kupa wyjazdów z posesji. Więc jako kierowca przymknął bym oko na "trenujących" kolarkami ale innymi już nie z gravelami na czele. Żadnego usprawiedliwienia. 

Ta kupa wyjazdów powoduje, że jazda po takiej ścieżce jest znacznie mniej bezpieczna niż jazda po drodze dla niemal każdego jadącego więcej niż 15km/h.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, zekker napisał:

Po tym zdjęciu ciężko stwierdzić co to jest, oprócz tego, że gość jedzie pod prąd ;)

Jak jest gdzieś to na street view to daj link.
Wyszukiwarka sugeruje coś z Trójmiasta, ale nie kojarzę tego miejsca.

Możliwości są różne, zarządca mógł źle oznakować, mogą to być linie krawędziowe (perspektywa zmienia wygląd pasów).
Nie widać też co jest na znakach z tej bocznej, czy to faktycznie droga, czy wyjazd z posesji.

No to masz tu, pewnie wg Ciebie ta ciężarówka po prawej jak jedzie rowerzysta może to zlać i mi wyjechać przed 'maskę' bo nie mam pierwszeństwa, dobre, dobre, nie brnij waćpan, nie brnij 😉 

image.png.4554f12eca764f650e6fc9312bc3b09e.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Retoryka niektórych wpisów podobna jak u samochodziarzy. "Robię trening, więc nie mogę jechać po DDR", spoko, w takim razie samochodziarz parkujący na DDR również jest usprawiedliwiony, skoro nie ma wolnych miejsc, a on przecież tylko na chwilę?

Pod niemalże każdym artykułem o budowie nowej drogi dla rowerów, czy remoncie istniejącej, pojawiają się komentarze "po co, i tak będą jeździć po ulicy" - to się nie bierze znikąd!

Auto zaparkowane na ścieżce dla rowerów denerwuje, ale można je jeszcze łatwo ominąć. Natomiast zawalidroga jadąca ulicą mając obok DDR-a, tworząc zator na kilkadziesiąt czy więcej metrów generuje w*rw dziesięciokrotnie większy. Dla takich zachowań nigdy nie będzie żadnego społecznego zrozumienia poza wąską grupą osób jeżdżącą w ten sposób.

Musisz zrobić trening na szosie - znajdź miejsce gdzie nie będziesz utrapieniem dla innych, albo drogę bez wytyczonej ścieżki dla rowerów, jeśli ci ona nie odpowiada.

Edytowane przez marcina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Pod niemalże każdym artykułem o budowie nowej drogi dla rowerów, czy remoncie istniejącej, pojawiają się komentarze "po co, i tak będą jeździć po ulicy" - to się nie bierze znikąd!

No ale często właśnie lepiej, żeby nie budowali. Tyle tego syfu nabudowano w ostatnich latach, że ciężko to ominąć nawet jak się chce.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytat

Tyle tego syfu nabudowano w ostatnich latach,

Ten 'syf' budowali nie z umilowania rowerzystow, tylko na droge z DDR dostawalo sie dotacje. Projektowalo sie byle co, zeby tylko w papierach byla DDR. Zdarzylo mi sie jechac w miesice taka DDR. Nie robilem zadnego treningu, zwykla rekracyjna szybka jazda. To zanczy miala byc szybka, ale sie nie dalo, pomimo ze pusta byla. 

Takze lepiej by bylo zeby nie robili wcale, niz takie potworki.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o to mi chodzi, te ddr-y/cpr-y w większości od początku nie były projektowane tak by zwiększyć bezpieczeństwo i komfort podróży rowerzystów, tylko po to aby:

 

- zgarnąć dotacje

- być wyżej w różnych urzędniczych/samorządowych rankingach (np. wybudowanej infra "rowerowej")

- wypchnąć rowerzystów z dróg i by ci ustąpili miejsca samochodom

Edytowane przez hulk14
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, marcina napisał:

Retoryka niektórych wpisów podobna jak u samochodziarzy. "Robię trening, więc nie mogę jechać po DDR", spoko, w takim razie samochodziarz parkujący na DDR również jest usprawiedliwiony, skoro nie ma wolnych miejsc, a on przecież tylko na chwilę?

Mi ten układ pasuje. Ja jadę szosą i kierowcy nie mają do mnie pretensji, a w zamian za to pozwalam im parkować na DDR, z której i tak nie korzystam. A najlepiej DDR-y przerobić na parkingi, a rowerzyści na szosy.  

  • +1 pomógł 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za bzdury...

Ludzie starsi, mniej sprawni, rodziny z dziećmi, niedzielni wycieczkowicze: wszyscy mają jeździć po ulicy, bo masz jakieś problemy z DDR?

Zapraszam @marvelo do Warszawy. Zobacz sobie jak wygląda ruch na ulicy i zastanów się, czy oby na pewno każdy chce tam wylądować rowerem.

Ze skrajności w skrajność, idealnie pasuje do tego tematu. Zamordyzm na pełnej...

 

Edytowane przez Krypto.Szosowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Krypto.Szosowiec napisał:

Ludzie starsi, mniej sprawni, rodziny z dziećmi, niedzielni wycieczkowicze: wszyscy mają jeździć po ulicy, bo masz jakieś problemy z DDR?

Dopuścić jazdę chodnikiem bez ograniczeń. Tak było od zawsze, ci co się bali ulicy, dzieci, babki, dziadki, ci bez świateł jechali chodnikiem i nikt nie miał z tym problemu. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilkanascie lat jezdzilem w miescie 20milionowym, teraz jezdze zaledwie w 100tysiecznym (obwazanek pol milonowego miasta). W obydwu jest lepiej niz na DDR w RP. To nie zalezy do wielkosci miasta, tylko od rozsadnej infrastruktury.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ jojczenie, pojeździjcie sobie po Budapeszcie, Pradze, a najlepiej po Rzymie to się wam odechce jojczyć na polską rowerową infrę. Notabene, nie byłem, ale oglądałem jakąś tubę, w Hiszpanii chyba nie ma DDRami obowiązku jeździć. I tam faktycznie po DDRach starsi, dzieci, niedołężni itp. A u nas cały czas powtarzam, że wystarczyłoby zrobić prostą zmianę kodeksu, CPR ten poprzeczny nie obowiązkowy i już.

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marvelo napisał:

Mi ten układ pasuje. Ja jadę szosą i kierowcy nie mają do mnie pretensji, a w zamian za to pozwalam im parkować na DDR, z której i tak nie korzystam. A najlepiej DDR-y przerobić na parkingi, a rowerzyści na szosy.  

Coś dla osób o skłonnościach samobójczych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, marvelo napisał:

Ja jadę szosą i kierowcy nie mają do mnie pretensji, a w zamian za to pozwalam im parkować na DDR, z której i tak nie korzystam. A najlepiej DDR-y przerobić na parkingi, a rowerzyści na szosy.  

Rzadko się z Tobą zgadzam kolego @marvelo,ale dzisiaj wprost tryskasz rewolucyjnymi pomysłami. Podpisuje się pod tym obiema rękami 😍.

2 godziny temu, Krypto.Szosowiec napisał:

Ponownie zapraszam do większego miasta i sprawdzenie jak to wygląda w praktyce.

Tak jest. Pełna zgoda. Sam mieszkam w dużym mieście i trzeba uczciwie przyznać, że infrastruktura rowerowa to czysta fikcja. Nadaje się, co najwyżej, dla rodzin na Metrower. Poza tym, jak już wspominałem, w moim mieście ddr'y to głównie miejsca postojowe dla kurierów, dostawców i Uberów. Może gdzies tam, na prowincji, jakoś to funkcjonuje, ale w aglomeracji raczej średnio. Oczywiście są wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KNKS, bo tak jest. Jak jedziesz po mieście płynnie i dynamicznie 50 km/h z samochodami to nikt nawet nie zatrąbi, a jak kogoś przykiblujesz, bo infrastruktura rowerowa w kraju jaka jest każdy widzi to nawet spokojne Grażyny wyskakują z foteli  :)

Przez GOP tylko ulicami, tak to pamiętam :)

Edytowane przez kaido2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym rozmowa... dziś w okolicach Ujścia Solnego i Świniar gdzie DDR-y są szerokie na nawet 5 metrów i w całości asfaltowe kto pomykał szosą? Chyba nie muszę pisać. Żeby to jeszcze miało jakieś sensowne prędkości ale podobnie do mojej łajzowatej jazdy. Cóż niektórzy takie są kozaki "że nie boją się ruchu ulicznego". Kużwa jak to czytam taki tekst aż mnie krew zalewa. 

Panowie sukces bo po zwróceniu uwagi pewnym dwóm panom super pro na WTR-e, że zaraz dostanę od mrugającej lampki padaczki jak wracali było ok. Trzeba będzie edukować w takim razie dalej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Mentos napisał:

No to masz tu, pewnie wg Ciebie ta ciężarówka po prawej jak jedzie rowerzysta może to zlać i mi wyjechać przed 'maskę' bo nie mam pierwszeństwa, dobre, dobre, nie brnij waćpan, nie brnij 😉 

Jak na razie to sam brniesz w nie wiadomo co.

Po pierwsze, ile razy można prosić, żebyś dawał linki do street view, a nie zrzuty ekranu?
Po drugie, z tego co tu widać, to są pasy rowerowe, a linie wyglądają na standardowe krawędziowe, a nie te od przejazdów rowerowych. Niestety perspektywa zrzutu nie daje dobrej możliwości przyjrzenia się.

https://www.google.pl/maps/@50.0502404,19.9799519,3a,75y,24.99h,63.88t/data=!3m6!1e1!3m4!1sLMQ5vcU7RnogqpdhqvRezA!2e0!7i16384!8i8192?coh=205409&entry=ttu

No i doskonale widać, że to nie jest żaden przejazd rowerowy, tylko pas z liniami krawędziowymi, takimi samymi jak dla tych skręcających w lewo w boczną. Najprawdopodobniej jest to P-1c.
Przejazdy rowerowe oznacza się znakami P-11, linia jest "kwadratowa", a nie prostokątna.

Serio, warto znać znaki nie tylko pionowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...