Skocz do zawartości

[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?


Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, wkg napisał:

Co Ty wiesz o życiu ze Ślązaczką :(

Coś mi wiadomo w temacie ale regionu bym o to nie obwiniał ;)

A mnie denerwuje jak nasi współplemieńcy, pobratymcy jeżdżą w nocy na migającym stroboskopie. Panowie może mi to ktoś wytłumaczyć? W dzień rozumiem ale w nocy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mod Team
W dniu 24.06.2021 o 12:24, KOKESZ napisał:

Ostatnio widziałem chłopaka 12-13 lat na e-rowerze.

Przebijam - chłopiec ok. 4 letni..., ale mama na zwykłym ;)
Chciałoby się rzec "nie idźmy tą drogą" :no:

 

W dniu 22.06.2021 o 13:07, Brombosz napisał:

A mnie zawsze bawi tak samo mocno jak osoba jadąca hulajnogą wpadnie w dziurę i leci potem z rękami przy jajcach, prosto na twarz...

Jak cię bawi, to raczej nie ten temat, ale myśląc o tym co opisujesz, twierdzę, że stanie i jechanie, to nie jest dobry pomysł :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy. I nie oceniajmy innych ludzi póki elektrykami bez blokady nie orzą fajnych miejscówek.

Każdy żyje jak lubi, uczy się w swoim tempie i bawi się jak umie. O to w sumie w tym wszystkim chodzi - o nic więcej.

Edytowane przez wkg
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KrisK napisał:

Zastanawiają mnie otyli ludzie kręcący na walach na elektrykach... Ktoś im powiedział że tak to nie schudną?

Przepisowy elektryk, wyłącza wspomaganie powyżej 25km/h, więc jest jeszcze ciężej niż na analogowym ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mareq_BB. Jak by to byli starsi to bym słowa nie napisał.   Ale właśnie uderza mnie wysyp stosunkowo młodych ludzi w stanie "zadbania" dość wątpliwym kręcących w miejscach gdzie wspomaganie jest średnio potrzebne. A kręcą w sposób który na normalnym rowerze raczej nie zapewni spalenia tłuszczu.  

Boje się że właśnie wychodzą z założenia że nawet jakikolwiek ruch jest lepszy niż żaden i co gorszą wierzą w zmianę.  Jak się naczytałem jak to na elektryki się też można zmęczyć nawet bardziej niż na analogu to zastanawiam się co robię źle....   Bo na elektryku ta sama trasa co na analogu to zawsze jest 1/3 wysilku. 

A to nie tak do końca że jakikolwiek ruch jest lepszy niż żaden. Bo ruch który nie da rezultatu to czynnik zniechęcający do podejmowania wysiłku. I może przynosić efekt odwrotny do zamierzonego.  

Coraz bardziej mnie wkurza budowanie mitologii wkoło elektryków.  Już się spotykam z opiniami że na elektryku to ciężej 🤣.  A coraz powszechniej są ściągane z nich ograniczenia.... No bo kupili elektryki i ich leszcze na analogach wyprzedzały... No tak być nie może ..  coraz więcej smarkaterii na elektrykach...  To jest kierunek prowadzący do społeczeństwa ulanego i niesprawnego.  potem jest zdziwienie że przecież coś robię a nie ma efektów. 

Pomijam że masowe zapisywanie na stravie aktywności elektrykami jako normalny rower też jest dość irytujące. I nie chodzi o komy i pucharki a o możliwość porównania wyników.  Narzędzie zaczyna tracić sens. 

@wkg nie oceniam tylko się zastanawiam czy Ci ludzie zdają sobie sprawę czy zostali naciągnięci przez opowieści że na elektryku też.... Ja się w sklepie spotkałem z opowieściami na które przez grzeczność tylko się uśmiechaliśmy bo trasa którą zrobiliśmy miała być nie do podjechania rowerem... I jakiś kolega zawodnik miał żałować że nie zabrał elektryka...   Osobiście to mnie irytuje taka forma reklamy.  

A tak z innych wkurzających zeczy to motocykliści.   Co im odbija że wyprzedzają na cm...  Jak by ich tak wyprzedzać to by psioczyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu nie każdy traktuje rower jako narzędzie samoudręczenia :)

Ja też nie widzę siebie na elektryku i to w późnej starości ale ludzie sa różni. Dobrze, że się ruszają. Źle, że dzieci nie próbują jeździć na rowerze bo z roweru na elektryka mmożna sie przesiąść ale w drugą stronę to chyba nie ma miejsca.

Edytowane przez wkg
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, KrisK napisał:

Jak się naczytałem jak to na elektryki się też można zmęczyć nawet bardziej niż na analogu to zastanawiam się co robię źle....   Bo na elektryku ta sama trasa co na analogu to zawsze jest 1/3 wysilku. 

A od kiedy to elektryki są na tą samą trasę co na analogu? Idea elektryka to w skrócie więcej/intensywniej km w tym samym czasie na dłuższym dystansie. Pracują też intensywniej nieco inne partie mięśni. Problem nie jest w nich samych tylko tych co je użytkują. Na razie dużo więcej jest pozorantów prawidłowego wykorzystania elektryka ale to też powoli się będzie zmieniać. Natomiast wkurzać się? Na co i w jakim celu? Zakazali produkcji analogów? Niech sobie jeżdżą na prądzie a że przy tym jest więcej ideologii niż jazdy to już trudno. 

A tak w temacie coraz bardziej irytuje mnie jak jadę na szosę co robią niektórzy samochodziarze. Jak zawsze wyrabiałem psychicznie i trzymałem się możliwie najbliżej prawej krawędzi to zaczynam się coraz bardziej przesuwać w lewo. Jeszcze chwila i zacznę pomykać środkiem bo inaczej jak widzę się nie da. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo poboczem by dać sie bezpiecznie wyprzedzić, albo co najmniej metr jak pisze @Mihau_ 

Ważne też, by gdy zobaczymy za nami sznurek aut które spowalniamy zjechać na pobocze, zwolnić i przepuścić. Jak traktor :) Takie elementarne podstawy ale warto przypomnieć - kultura na drodze ułatwia wszystkim życie i powoduje, że kierowcy też na nas inaczej patrzą. Bo dla kierowcy jest bardzo frustrujące wlec się przez dłuższy czas za rowerem szczególnie, gdy obok jest ścieżka rowerowa.

Edytowane przez wkg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, KrisK napisał:

A tak z innych wkurzających rzeczy to motocykliści.

Cóż, wszystkich przyzwoitych motocyklistów z góry przepraszam ale zrzeszacie w swoich szeregach wybitną nadreprezentację "ludzi którym należy się... ujmę delikatnie - reprymenda." Też mi wczoraj typ od "motocykle są wszędzie" chciał zawał zafundować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Mihau_ napisał:

Nie można się trzymać prawej krawędzi bo dajesz wtedy złudzenie, że można cię bezpiecznie wyprzedzić bez wjazdu naprzeciwległy pas. Zawsze co najmniej metr od krawędzi, nawet jeśli ktoś się będzie na siłę wpychał to masz miejsce na ucieczkę

No to też różnie bywa jak ostatnio w Stróży koło Myślenic. Jechałem fullem bliżej środka bo przy kierze 800  jakoś tak trzeba to prawie z tyłu na lekkim łuki dotknął mi koła koleś sporą ciężarówką. Wąska droga w tym oznaczona jako szlak rowerowy a ten zapitala jak osobówką. Z 2 sek opóźnienia w jego hamowaniu i leżę na asfalcie stuknięty zderzakiem. Wielu ścina na chama po wyprzedzeniu zaraz za przednim kołem. A to, że jestem wyprzedzany jak z przeciwka jedzie auto i przez sekundy jesteśmy w 3-kę obok siebie to nawet nie wspominam. Albo rejony z rejestracjami KWI czy KMY to jakiś zlepek debili drogowych albo ja mam od jakiegoś czasu niefart. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KrisK napisał:

Ale właśnie uderza mnie wysyp stosunkowo młodych ludzi w stanie "zadbania" dość wątpliwym kręcących w miejscach gdzie wspomaganie jest średnio potrzebne. A kręcą w sposób który na normalnym rowerze raczej nie zapewni spalenia tłuszczu.  

Taka moda panie! :) 

Jesteśmy elektryczni i ekologiczni a do tego  można pokazać ile ma się hajsu. To ma taki sam sens jak kupowanie dzieciakowi sprzętu do DH, żeby sobie pojeździł po chodnikach na osiedlu (oczywiście w kasku ze szczęką).

Mieszczuchy uwierzyły, że muszą mieć wspomaganie, żeby móc kawałek przejechać. Za to widać, że na wsie taka informacja nie dotarła, bo tam częściej spotyka się starszych ludzi na stalowych rowerach single speed i obładowanych siatkami. Czemu nikt im nie powiedział, że nie uda się tak wrócić do domu? Przydałaby się dla nich jakaś kampania informacyjna :) .

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Tyfon79 napisał:

Albo rejony z rejestracjami ............ to jakiś zlepek debili drogowych albo ja mam od jakiegoś czasu niefart. 

Nie zaczynajmy o rejestracjach proszę : ) Można by długo.

14 minut temu, Mareq_BB napisał:

spotyka się starszych ludzi na stalowych rowerach single speed i obładowanych siatkami. Czemu nikt im nie powiedział,

Cena.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tyfon79 napisał:

A od kiedy to elektryki są na tą samą trasę co na analogu? Idea elektryka to w skrócie więcej/intensywniej km w tym samym czasie na dłuższym dystansie...

Fajnie, że są też takie głosy tutaj, thx ;). Tak, od maja jeżdżę na elektryku. To jest zupełnie inny rodzaj jazdy. Oczywiście łatwiej, oczywiście przyjemniej. Ostatnio ze Starego Sącza - Przehyba - Krościenko - Lubań - Turbacz - Mogielica - Stary Sącz. Wyszło 125 kilometrów. Było ciężko. Kto nie próbował, to może niech się przymierzy do takiej wycieczki na jednej baterii.10 lat temu zrobiłem podobną trasę na góralu/analogu, było ciężej. Dużo frajdy  mam z tej zabawy, ale też powoli oswajam się z tym, że nie wszyscy rowerzyści tolerują moją obecność w górach. Trudno, za stary jestem by się przejmować.

To tyle w temacie z mojej strony. Pozdrawiam ciepło. :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...