Skocz do zawartości

[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, zekker napisał:

Jak się człowiek zasiedzi przed komputerem, to może mu się nie chcieć ruszyć tyłka.

Dla tego różne challenge z stravy są fajne. Zawsze jest motywacja czasem, nawet żeby w pełnym deszczu te 4h pokręcić. 
Jazda z innymi tez czasem pomaga, bo mają jeszcze do dokręcenia np 100 czy 200km w miesiącu :D No to trzeba jechać.
No i tak małymi zmuszeniami się da się kręcić.

Jak są trzy osoby do jazdy to szanse, że wszystkich zaatakują misie sa niewielkie. Wtedy zawsze ktoś skomle, że chce jechać i sie jakoś człowiek zbierze. 
Tak że trzeba sobie koła ratunkowe przed misiami znaleźć. :D 
Najlepsze jest to, że zamuła po kompie  zazwyczaj mija na rowerze. Zresztą i po fizycznej czasem jak się przemogłem to dobrze robiło.
Tylko jak śpię poniżej 5h to się robi ciężko bo zmęczenie zmiata strasznie szybko.

Teraz, wojtasin napisał:

w rzyci zasady panujące na skrzyżowaniach równorzędnych

Większość ludzi wstęp do kodeksu pominęła :D  W końcu kto czyta wstępy.
A poważniej to lata przyuczania ludzi, że wszędzie są światła a jak nieświatła to setki znaków spowodowały że jak ni ma to głupieją.

 

 

Edytowane przez KrisK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

Danuel
Dokładnie, to tak jak napisał KrisK, czyli jak nie miałeś okularów, to nie miej pretensji do muchy, tylko do siebie ;)

Na razie obwiniam muchy i bąki oraz lato. W zimę człowiek miał spokój w lecie :( Cisza brak biegaczy, kuadowców, kijkowców i innych niedzielnych sportowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I rurkowców!

Nie no ale na serio muszę kupić sobie jakieś okulary jasne na las, bo w ostatnich dniach najazd jest robactwa i co chwila coś mnie uderza w gębę. Ostatnio przy wodopoju biłem po dwa bąki (końska mucha :P) za jednym klapnięciem... Średnia przejazdu mi się zwiększyła o 5km na godzinę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, KrisK napisał:

Dla tego różne challenge z stravy są fajne.

Mnie to nie kręci. Wolę gdzieś się zaszyć w leśnych ścieżkach niż ścigać z cyferkami.
W zeszłym roku osiągnąłem pewien cel, czyli przekroczenie 8000km. Następny to by wypadało 10000km ale to już spore obciążenie i prawdopodobnie musiałbym ruszyć na szosę, a tego nie lubię.

Z drugiej strony kolega sobie kupił rower i po pierwszym tygodniu dojazdów do pracy jest nakręcony tymi cyferkami. O tu pobiłem odcinek o 5s, wczoraj było szybko prawie wszędzie rekordy, itp. ;)

A dzisiaj miałem taką motywację, że w pewnym momencie zamulacz deptakowy mógłby być dumny ze swojego tempa :teehee:

2 godziny temu, KrissDeValnor napisał:

Dopiero się dowiedziałem

No niestety, ostatnio było kilka głośnych wypadków.

Wczoraj z kolei policja puściła w sieć takie nagranie: https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Pirat-drogowy-pobil-dwoch-nastolatkow-n146367.html

Aż szkoda gadać co za ćwok na tym rowerze się znalazł :down: (komentarzy tradycyjnie nie polecam czytać)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie wkurza zastawianie stojaków na rowery przed sklepami.

Dzisiaj będąc autem pod sklepem, był taki zawodnik co zastawił 5-6 miejsc na rowery stając wzdłuż stojaków. No to wpadł mi szatański pomysł, stanąć normalnie na kopercie parkingowej tak, żeby nie mógł wyjechać. Poszliśmy zrobić zakupy ( 15 minut ), potem stanęliśmy sobie z napojami za kasami i spokojnie delektowaliśmy się piciem. Po jakiś 30 minutach wyszliśmy do auta. Kolor twarzy kierowcy mówił wszystko.. Jednym słowem udana sobota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, cienkun napisał:

Mnie to same stojaki często wkurzają. Wiecie, te co są tak skonstruowane, ze żeby zapiąć rower za rame trzeba mieć łańcuch 150cm...

Na wejście do sklepu wystarczy a przy okazji lekkie i niewielkie

https://www.snowshop.pl/zabezpieczenie-antykradziezowe-dakine-cool-lock-zielony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, cienkun napisał:

nie wystarczy. Nie zostawiam roweru na niczym innym jak łańcuchu min 0,5cm

Ja zostawiam bez zabezpieczenia. Inna sprawa, że podczas jazdy korzystam z małych sklepów i opieram rower o ścianę tak żeby widzieć chociażby cześć koła. Ze stojaków nie korzystam, szosa na tarczach średnio do nich "pasuje"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczony jest. Zresztą tak jak pisałem, stoi tak żeby go widzieć

BTW to kiedy byłem dzisiaj pod tym sklepem kilkanaście minut co najmniej 4 osoby podjechały autami, zostawiły je na odpalonym silniku i weszły na zakupy. Takie plusy mieszkania w wiosce, gdzie jest może 300 mieszkańców, wszyscy się znają i oprócz użytkowników WTR "żadnych obcych" tam nie ma, bo i szczególnych powodow do odwiedzania tego miejsca raczej brakuje. Jakbym swój samochód tak zostawił to by się kurfa zamknął i stałbym tam jak idiota do czasu dostania drugiego kompletu kluczy. 

Traktowanie każdego jak potencjalnego złodzieja jest mocnym przegięciem

Edytowane przez Mihau_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu jakaś normalna odległość między stojakami, a nie że wstawiasz jeden rower i do drugiego stojaka nie ma jak podejść.

12 godzin temu, Mihau_ napisał:

Ubezpieczony jest.

I figę z tego ubezpieczenia dostaniesz jak wyjdzie, ze był nieprzypięty. No chyba że o czymś nie wiem i firmy ubezpieczeniowe się w końcu ucywilizowały...

7 godzin temu, cienkun napisał:

Mieszkałem na Orunii Dolnej

Ciekawe ile osób kojarzy dzielnicę :pirate:
Aż mi się przypomniała anegdota ze szkolnej wycieczki.
Gdzieś tam na południu wycieczka od nas i druga z innych okolic. Wywiązała się typowa przechwalanka czego to u siebie nie mamy. W pewnym momencie u nas ktoś palnął "A my mamy Orunię". Po drugiej stronie zapadłą cisza, w końcu jakiś szepty między nimi "ty a co to są orunie?" :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zekker napisał:

Ciekawe ile osób kojarzy dzielnicę :pirate:

Ja kojarzę, chociaż w Gdańsku nigdy nie byłem:

podobno jeszcze broni się Gdańsk Orunia

agresorzy mają rzut beretem już do Torunia

Jak to mówił największy polski filozof i poeta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...