[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?

[Brombosz]

Nooooo... Niech będzie, że byłeś blisko. 

[SoloTM]

Chociaż endomondo mnie połechtało

Jutro będę się martwił o sobotę, leniom precz ! W sobotę ma być konkretnie.

[sznib]

Przypominam że na forum jest zakaz używania przekleństw, w tym także takich wykropkowanych! Tym razem edytowałem posty, ale jak się sytuacja powtórzy będą warny.

[wkg]

Oki, thx, nie wiedziałem o tych wykropkowanych,  jakoś nie wpadłem na to.

[Brombosz]

Tak musisz kropkować żeby pasowało pod 2-3 wyrazy.  W polityce się sprawdza to tu będzie.

[wkg]

Roma locuta, causa finita.

[mrmorty]

admoneri bonus gaudet

[SoloTM]

quidquid Latine dictum sit, altum videtur

[Brombosz]

quot capita, tot sententiae

[Lezia]

Widać, że skutki kwarantanny wychodzą

[PeperPL]

Chyba tak "Lezia" masz rację  
Jak sobie radzicie z tą kwarantnną ?  Mnie osobiście "zakaz wstępu do lasu" przybił niesamowicie....

[wkg]

Właśnie tak.

[Lezia]

7 godzin temu, PeperPL napisał:

Jak sobie radzicie z tą kwarantnną

Ciężko. Ale siedzę w domu.

[R10]

Wczoraj (niedziela) rower odpuściłem nie chcąc ryzykować nadmiernych kontroli, a tu ku zaskoczeniu za oknem niemal cały dzień (poza rankiem) widziałem tłumy rowerzystów, w tym na górkach i hopkach (na oko to nawet na niepełnoletnich wyglądali). Było ich tak dużo, że sam to uznałem za przesadę.

[zekker]

9 godzin temu, PeperPL napisał:

Jak sobie radzicie z tą kwarantnną

Przestałem czytać temat koronowy. W sobotę po jego lekturze tak mnie nosiło, że miałem ochotę coś zdemolować.

[KOKESZ]

Jest jakiś sposób na włączenie "ignora" wątku na tym forum?

[zekker]

Można wyłączyć subskrypcję. Na górze strony masz "obserwujesz" i tam zmieniasz, czy chcesz śledzić temat.

Żeby zniknął z listy na forum chyba nie ma możliwości.

[KOKESZ]

To słabo. Z chęcią wrzuciłbym wątek o wirusie do ignorowanych, żeby nie świecił się na czerwono.

 

[Mihau_]

Od dwóch miesięcy szukam idealnego siodełka. Do tej pory zawsze jeździłem na jakiś randomowych, które miałem pod ręką i jakoś na te 100-120km dawały radę. Zmierzyłem rozstaw kości, ustaliłem szerokość jaka mnie interesuje i zacząłem zamawiać tanie, drogie, nowe, używane, z otworem i bez. Testuję na zewnątrz, testuję na spinningu, ani jeden model nie pasował mi tak żebym mógł go zatrzymać.

Dzisiaj znalazłem przyczynę, idiotyczną, nie brałem jej w ogóle pod uwagę. Wkładki w moich dwóch ulubionych parach spodenek, najczęściej używanych od prawie 2 lat są po prostu za wąskie do mojego tyłka i ani trochę nie spina się połączenie szeroki tyłek + wąska wkładka + szerokie siodełko

Edytowane 11 Kwietnia 2020 przez Mihau_

[TheJW]

Sytuacja z dzisiaj, w tym miejscu:
https://goo.gl/maps/TXaPFc8D1koW2aXP6

Typowa wydeptana ścieżynka, jaką każdy zna. Na jeden rower lub jednego pieszego. Jadę sobie z zamiarem skręcenia w lewo przez tory, nie za szybko, bo co chwilę ludzie (tak ze 20-25 km/h jak było luźno, jak mijałem ludzi wiadomo - dużo wolniej). Widzę z naprzeciwka typka na damce. No trudno, przecież się miniemy. Ale nie ma tak łatwo. Typ jedzie 8 km/h, ledwo utrzymuąc równowagę - "miota nim jak szatan" - trzyma kierownicę jedną ręką, w drugiej ma telefon, od którego nawet na chwilę nie oderwał oczu! I teraz uwaga...z tyłu w foteliku ma dziecko w wieku góra 2-3 lata, które lata na boki jak manekin! Gość w ogóle mnie nie widział, więc będąc już blisko, ale wciąż w odległości dającej obydwu nam możliwość wykonania dowolnego, bezpiecznego manewru, na maksa już wkurzony, krzyczę "K***A! Albo rower, albo telefon! I jeszcze z dzieckiem jedziesz!!!". Typ - zero skruchy. Najlepsze, że jeszcze coś się do mnie pluł. Gdyby nie to dziecko w foteliku i dwójka kolejnych z matką jadących 15 metrów za nim, pewnie bym się zawrócił. Ale puknąłem się w kask mówiąc mu jeszcze, żeby się "pieprznął w łeb i zastanowił" i pojechałem.

Naprawdę nie rozumiem, jak ktoś tak nieodpowiedzialny dorobił się trójki dzieci. I dlaczego ma jeszcze czelność pyskować w takiej sytuacji, zamiast grzecznie powiedzieć "przepraszam"...

 

A fenomen to był gość wczoraj. Jadę ścieżką szeroką na TIRa, ludzie oczywiście po całej szerokości, więc co chwilę z daleka mówię "uwaga, uwaga" - piesi wiedzą więc o mojej obecności i robią miejsce. I nagle pojawia się on - stojący gdzieś w krzakach 5 metrów od ścieżki - bohater: "Co uwaga, co uwaga!? Sam byś uważał". Na chwilę odcięło mi zwoje, bo nie ogarnąłem sytuacji. Chyba po to krzyczę z daleka "uwaga"... Eh...idiotów nie brakuje.

 

Przepraszam moderatorów za ocenzurowane wylgaryzmy, wiem, że takich też nie można, ale to cytat...

Edytowane 2 Maja 2020 przez TheJW

[wkg]

Miałeś pecha, że z dzieckiem. Głupio tak podregulować ojca przy dzieciach, nie ma ruchu :/ 

Ja się chyba zradykalizowałem. Wiem - głupota jest powszechna ale to niekoniecznie mój problem.

[TheJW]

Ta sytuacja naprawdę tak podniosła mi ciśnienie, że aż musiałem napisać posta...

Ja wiem, że czasami mogę według innych jechać za szybko, że ktoś się wystraszy czy coś. Ale tego co zrobił ten typ po prostu nie mogę pojąć. Dorosły facet, ojciec trójki dzieci, które w dodatku były z nim!

Swoją drogą dzisiaj w Kabackim było w miarę spokojnie, na singlach można było pocisnąć.  

[wkg]

Ja już nie będę nic pisał bo mnie stąd wywalą  Ale dziś jechałem sobie rodzinnie i pewne zachowania traktuję jako agresywne i dające mi prawo do samoobrony. Trudno. Sie przelało.

[SoloTM]

Opisywać !

[marvelo]

Co, wkg, znowu kogoś pobiłeś?

Też leciał przez klombik?

Edytowane 2 Maja 2020 przez marvelo