Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
Napisano

Przerabiałem - kiedyś z braku innych argumentów taryfiarz celowo odbił w prawo, więc gdybym jechał trochę szybciej, to w najlepszym przypadku byłaby gleba na poboczu...
Zdaje się, że miał nawet pasażera...

Napisano

Jestem za eliminacją takich buraków z dróg  , raz jechałem ścieżka typ zajechał mi drogę i zapytałem tylko czy zna przepisy czy prawko w chipsach znalazł , ścieżka ciągnęła się wzdłuż drogi a on jadąc jeszcze  kilkadziesiąt  metrów za mną wołał czy ma zjechać , odkrzyknalem to zjeżdżaj bucu a nie robisz przedstawienie  i nie zjechał jakoś ,wykrzyczeć się musiał widocznie albo zwątpił z takimi się nie dyskutuje albo olewasz albo walisz w ryj innej drogi z nimi nie ma 

Sytuacja druga korek ,  na głównej ulicy zapala się czerwone oczywiście znalazł się taki co usiłował przejechać na późnym czerwonym  i został na pasach ,zastawił ścieżkę i pasy  i stoi niewzruszony jak gdyby nigdy nic , jakiś młody chłopak zwrócił mu uwagę jak Pan stanął  a z typa strony odrazu agresja , wsiadłem na niego ja i jeszcze kilka osób i przestał się rzucać  

Sytuacja 3 z Trójmiasta .pl , na jednej z głównych ulic taksówkarz zatrzymał się na  czerwonym a za nim jechała jakaś dziunia co chciała  przejechać i uderzyła w niego , wysiadła z samochodu i opieprzyla go jeszcze dlaczego nie przejechał przecież jeszcze było żółte , akurat tą taksówka jechał dziennikarz i opisał cała sytuację .

Więc jak słyszę teksty że rowerzyści nie znają przepisów i jeżdżą jak chcą to śmiać mi się chce 

 

  • +1 pomógł 2
  • Mod Team
Napisano

Inny taryfiarz zawracał na skrzyżowaniu, jechałem szybko, ale zarejestrowałem, że mnie wyprzedza, tyle że ustawił się przy prawej krawędzi, więc myślałem, że będzie skręcał w prawo, i w międzyczasie kontrolowałem czy nic nie nadjeżdża z lewej, a ten już stał bokiem, to szybka decyzja : w prawo, czy w lewo, przyhamowałem i slajdem dostawiłem mu się do boku, kasując przy tym lusterko kierownicą ( u mnie zero strat ).
Przejechałem przez puste skrzyżowanie, zawróciłem, a on stwierdził, że mnie nie widział...

Umówmy się, że świętych nie ma, a niektórzy rowerzyści to nawet nie wiedzą po której stronie powinni jechać...

Napisano
W dniu 19.10.2019 o 10:25, sznib napisał:

Za takie coś to długa odsiadka się należy i dożywotnio odebrać prawo jazdy.

Obawiam się, że to nic nie da. Jeżeli celowo kogoś rozjeżdża, to nie przejmie się brakiem prawka i nadal będzie jeździć.

Napisano

Powiedzmy sobie szczerze jeśli ktoś jedzie ileś tam metrów za kimś tylko, żeby wymierzyć "sprawiedliwość" to podobne metody będzie praktykował w życiu również bez samochodu. Frustratów należy leczyć.

  • 2 tygodnie później...
Napisano (edytowane)
W dniu 15.09.2018 o 22:31, tessio napisał:

c.jpg

Hamowałeś, czy linka się gdzieś wkręciła?

Zawsze się zastanawiam co będzie, jak wreszcie ten pierwszy raz skasuję piesiorka wyprowadzającego paniusię (no nie rotweilera wyprowadzajacego karka ;)).

Edytowane przez R10
Napisano

Dziś Pani szła z dwoma pieskami na smyczy środkiem ścieżki. Jeden w trawie na lewo, drugi w trawie na prawo. Zahamowałem, pytam: "i co dalej ?" W panice rzuciła obie smycze : (

Wciąż najbardziej wkurzają mnie strobocymbały. To się nie zmienia.

  • +1 pomógł 1
Napisano
W dniu 12.09.2018 o 17:59, dovectra napisał:

Moje oburzenie wywołują sfrustrowani kierowcy, którzy drą japę na mnie jak ewidentnie nie mają racji...

Kto im prawko dał??

Niedawno miałem z takim ścięcie. Zgłosiłem na Policję, sprawa znajdzie finał w sądzie

Napisano
3 godziny temu, R10 napisał:

Zdarzenie masz udokumentowane?

No nie. Ale tak mnie poinformowali na komendzie. Być może facet jest juz notowany. Zastanawiam się na poważnie nad wożeniem kamerki. Bo świrów trzeba eliminować. Niestety takie wymuszanie przez wyjeżdzających z bocznych ulic, szczególnie taksówkarzy w podeszlym wieku albo szczyli w autach z 3-literową rejestracją, jest nagminne. Jak taki jeden z drugim zapłaci to może następnym razem będzie uważał. Jak bym nie miał oczu dookoła głowy to pewnie już dawno oglądał ten świat z góry:wacko:

Napisano (edytowane)
W dniu 4.11.2019 o 07:13, Thomlodz napisał:

Zastanawiam się na poważnie nad wożeniem kamerki. Bo świrów trzeba eliminować. Jak taki jeden z drugim zapłaci to może następnym razem będzie uważał. Jak bym nie miał oczu dookoła głowy to pewnie już dawno oglądał ten świat z góry

No właśnie w podobnym celu podłączyłem się do wątku o kamerkach.

Np. wczoraj wchodzę per pedes na pasy z dzieciakami, już było ciemno, w oddali rowerzysta z lampką przednią, widzę że nie zamierza zwolnić i faktycznie przejeżdża nam po paznokciach, a samochód jadący wcześniej za rowerzystą wyprzedza go "na trzeciego" dokładnie na pasach przejeżdżając przy okazji podwójną ciągłą. Kierowniczka, rzuciłem za nią gromką k.... i tyle mogłem zrobić, rowerzystę trochę rozumiem (oj energetycznie kiepsko się zwalnia przed pasami).

Chwasty trzeba eliminować w zarodku zanim kogoś nie zabiją :wacko:.

Edytowane przez R10
  • +1 pomógł 1
  • Mod Team
Napisano
W dniu 5.11.2019 o 10:54, R10 napisał:

wczoraj wchodzę per pedes na pasy z dzieciakami,

w połączeniu z

W dniu 5.11.2019 o 10:54, R10 napisał:

rzuciłem za nią gromką k....

mało budujące.;)

Napisano

U mnie w ostatni weekend sytuacja niesłychana. Jadę sobie prawą stroną leśnej drogi, przede mną idą ze cztery osoby obok siebie. Nagle się rozpierzchnęli na boki i wyłoniła się z pomiędzy nich pani biegnąca na mnie, śladem którym jechałem, czyli swoją lewą stroną. Nie zwalnia i rozkłada ręce, wyraźnie sugerując, że mam jej ustąpić. Nie zdążyłem nawet zareagować i otarła się o mnie ramieniem. Centymetrów brakowało, żeby był dzwon. Pognała dalej. Czegoś tu chyba nie rozumiem.

Jak wróciłem na osiedle, to spotkałem kolegę, który właśnie się wybierał na przejażdżkę swoim Mondrakerem (fajny rower). Jak wrócił, to mnie poprosił o wąż, żeby umyć maszynę, bo błota było sporo. No i co? Mijał w lesie parę ludzi idących z przeciwka i koleś celowo wystawił łokieć, żeby go uderzyć. Przeliczył się jednak i zarobił kierownicą, aż się odwinął.

Napisano (edytowane)

Wczoraj objeżdżając wawerskie lasy natknęliśmy się na grupę spacerowiczów (6 osób) z psami (4 psy). Szli ławą z naprzeciwka i doskonale widzieli że jedziemy a droga była szeroka. Ani jedna osoba z tej grupy nie miała chęci trochę zejść na bok żebyśmy mogli się bezpiecznie minąć, nie mówiąc już o zwołaniu psów również na bok. Zamiast tego woleli sobie pokrzyczeć żebyśmy wolniej jechali bo oni idą i psy biegają. Normalnie królowie lasu. Kolega z którym jechałem (który notabene również ma psa), wdał się z nimi w dyskusję, to usłyszał ze psy takie szczęśliwe bo mogą sobie pobiegać luzem. Mi to generalnie ręce opadły, nie miałem ochoty dyskutować. Taki naród, niczego się nie uczymy, większość robi co chce nie patrząc na innych. 

Edytowane przez michalr75
Napisano

Znaczy ze rozrzutniki gnoju latały po lesie bez smyczy? 

Pamiętajcie że w tym kraju z gówna i dykty zawsze rowerzysta jest winny i że ma czelność być. 

Napisano

Z tego powodu ostatnio najchętniej jeżdżę w nocy. Są wtedy tylko ludzie, którzy chcą potrenować i nikt nikomu w drogę nie włazi. Jak dojeżdżam do Kabackiego w ciągu dnia i widzę dziesiątki samochodów poutykanych gdzie się da, to wiem że prawdopodobnie będą kłopoty.

  • +1 pomógł 2
Napisano

Po kabackim to dla własnego zdrowia psychicznego nie ma co jeździć, w zasadzie ta sentencja dotyczy wszystkich kompleksów leśnych przyklejonych do osiedli warszawskich. Żeby jechać do lasu i zachować spokój umysłu, trzeba jechać do KPN albo w lasy otwockie.

Napisano (edytowane)

Nie ma zapisu w przepisach który nakazuje trzymanie psa na smyczy. Jest zapis ze właściciel powinien być w stanie zapanować nad trzymanym zwierzęciem - ale jak zapanować i w jaki sposób ma być trzymane zwierzę - tego ustawodawca już nie napisał, dając szerokie pole do interpretacji tych przepisów. Poza tym, powiedzmy sobie szczerze - Polacy maja w d...e przepisy - jakby było inaczej to nie mielibyśmy takiej anarchii w kraju, tylu trupów na szosach, byłoby czysto jak w Singapurze a ludzie odnosili by się do siebie z szacunkiem, na przykład kierowcy do rowerzystów czy vice versa, po ścieżkach nie jeździły by tabuny elektrycznych pojazdów czy deskorolek/rolek, prawo do inności byłoby szanowane itp. A jest jak jest - syf kiła i mogiła w relacjach międzyludzkich, szaleństwa na drogach czy ścieżkach/chodnikach, ogólnokrajowa samowolka w każdym aspekcie życia i można by tak dalej wymieniać.

A Dzień Niepodległości wygląda jak arena wojenna a nie radosne święto z faktu że mamy wolny kraj i możemy życ jak chcemy.

Edytowane przez michalr75
  • +1 pomógł 3
Napisano

"Zgodnie z art. 166 ustawy Kodeks wykroczeń (dalej jako „kw”), kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany. Przepis ten stanowi dopełnienie regulacji art. 30 ust. 1 pkt 13 ustawy o lasach, który stanowi, że w lasach zabrania się puszczania psów luzem. Obowiązywanie tego zakazu jest także wyłączone w czasie polowań. Dobrem chronionym przez ten przepis jest życie zwierząt leśnych (nie tylko łownych), które może być zagrożone przez psy biegające swobodnie po lesie. Zachowanie się sprawcy polega na wypuszczeniu psa do lasu albo na spuszczeniu psa ze smyczy w lesie. Do pociągnięcia do odpowiedzialności nie jest konieczne ustalenie, że pies wyrządził szkodę zwierzęciu leśnemu, ani nawet że taka szkoda groziła."

  • +1 pomógł 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...