Skocz do zawartości

[Pozycja siodełka] Kops


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Jestem na etapie ustawiania siodełka w poziomie. Dużo czytałem na temat KOPS, czyli kolana nad osią pedału. Niektórzy twierdzą że to dobry wyznacznik, inni że to mit i bardziej chodzi o balans ciała na rowerze niż rzeczywiście ustawienie kolana, bo tak naprawdę ruch nogi się nie zmienia tylko przesuwa się miejsce generowania maksymalnej mocy.

Jakie jest Wasze zdanie i doświadczenie na ten temat?

W moim przypadku sytuacja jest taka: przy ustawienia siodełka do przodu ( kolano 1-2 cm przed osią) czuję się swobodniej, mogę jechać z wyższą kadencją. Przy ustawieniu zgodnie z KOPS mam wrażenie że nogi lecą do przodu i nie jest to pozycja naturalna dla mnie, mimo że uznawana przez wielku BikeFitterów ( i przez równie wielu uznawana za bujdę).

Co powinienem zrobić w takim przypadku? Słuchać ciała czy stosować się do KOPS?

Z jednej strony słyszałem że ustawienie zbyt do przodu może spowodować uraz kolana, z drugiej strony kolarze na rowerach czasowych mają kolana wysunięte bardzo mocno do przodu.

Dodam tylko że chodzi o ustawienie na szosie, na MTB przez 4 lata jeździłem z kolanem wysuniętym przed oś ( również 1-2cm), ale wiadomo że styl jazdy jest nieco inny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ustawione  kolana w osi,  wiec i siodło odpowiednio do tego... generalnie zawsze na siodle można się przesunąć o 1 cm w przód jesli zamierzamy pedałować szybciej. ja tak robie.

W moim przypadku jezdze na dośc wysokiej kadencji (średnia  już raczej stała dla mnie to 100obr/min nawet z tras powyzej 100km, tyle miewa Kwiato na czasówkach, na etapach miewa sporo mniej. chyba  poniżej 90 ;-) ), nie mam od lat żadnych problemów z kontuzjami itd,  i nie mam potrzeby siedzieć "bliżej" jak na czasówce. Generalnie to też chyba jestem  już zafixowany jesli chodzi o offset siodła względem osi korby, jak siadam na nie moj rower to czuje... ze jest za bardzo ...w przód lub tył. :P

Wydaje mi się że warto zacząć od ustawienia kolan w osi i ew cos podmieniać z czasem. Mi zawwsze pasowało mieć kolana w osi, jedyne co w trakcie ostatnich lat zmieniłem, to siodło zjechało niżej... o jakies 0,5cm a moze nawet więcej...zaczynałem od wyprostowanej nogi opartej o pedał w okolicy pięty... teraz jest znacznie niżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesunięcie do przodu sprawdza się dla wysokich kadencji, szybkich jej zmian np. w kryteriach, dynamicznej jeździe ze zmianami tempa, sprintach ostatecznych oraz przy stromych podjazdach powyżej 10%. Jednak odbywa się to kosztem wzmożonego zużycia energii ze strony mięśni posturalnych, bo trzeba nadrabiać braki w balansie i zbyt wielką ochotę do opadnięcia na kierownicę. 

Dla dłuższych dystansów lepszym rozwiązaniem jest większe cofnięcie do tyłu. Zyskuje się lepszą dźwignię pozwalającą uzyskać większą moc przy niższej kadencji. Podjazdy do 10% też wydają się mniej wykańczające. Mięśnie posturalne nie zużywają tak wielu zasobów energetycznych, które można przeznaczyć na pedałowanie. Pewnie skom25 spotkałeś się już z testem stabilności, gdzie kręci się w kadencji ok 80-90, w dolnym chwycie, po czym bez przerywania pedałowania puszcza się kierownicę a ręce daje na plecy? Przy dobrym balansie tułów nie opada na kierownicę. To daje niezłe zapasy sił po kilkudziesięciu kilometrach. Odciążenie górnej części ciała też nie jest bez znaczenia dla komfortu. Niweluje lub przynajmniej ogranicza to ewentualne drętwienia dłoni, bóle obręczy barkowej itp. Jednak nie można siodełka cofać w nieskończoność.

Wykończenie sobie kolan przez zmiany ustawienia siodełka przód/tył byłoby raczej skutkiem zbyt radykalnej zmiany pozycji. Prędzej zrobią to źle ustawione bloki czy mocno przestrzelona wysokość siodełka.

Jeździj tak jak Ci wygodniej, z ukierunkowaniem na rodzaj jazd, czas ich trwania, intensywność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 7.09.2018 o 08:44, skom25 napisał:

 Dużo czytałem na temat KOPS, czyli kolana nad osią pedału

Dwóch bliźniaków - identyczne wymiary tułowia, nóg, rąk itp, co do milimetra - ale jedno ich różni, jeden nosi buty w rozmiarze 42 (stopa 270mm), drugi 45 (stopa 290mm) - względem pięty pozycja bloków w ich butach różni się o jakieś 1,5cm.

Dla obu stosujemy KOPS... - ma ktoś jakieś wnioski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździj tak jak Ci wygodniej. Zasady typu KOPS to dobry punkt wyjściowy, gdy zaczyna się ustawiać pozycję, ale nie jest to jedyne słuszne ustawienie. Każdy ma przecież indywidualną budowę i preferencje jeśli chodzi o styl jazdy. Mi na przykład najlepiej się jeździ, gdy jestem mocno wysunięty do przodu. Przy sztycy z offsetem 2 cm, siodełko mam ustawione na maksa do przodu, bardziej już bym nie mógł go wysunąć. Co więcej, na siodełku siadam skrajnie z przodu. Siodełko mam dosyć mocno nachylone przodem do dołu, jakieś 7-9 stopni z tego co pamiętam. Przy takim ustawieniu jestem w stanie jechać komfortowo z bardzo wysoką kadencją, czyli tak jak lubię. Nie mierzyłem odległości między kolanem a osią, ale na pewno kolana mam przed osią. Jeśli chodzi o problemy z kolanami, to jazda z wysoką kadencją jest generalnie zdrowa dla kolan. Gdy dużo jeżdżę, czasem pojawia się u mnie ból kolana, ale przyczyną chyba zawsze jest przeciążenie jakiegoś miejsca w udzie. Ból jest promieniujący, dlatego odczuwam go w okolicy kolana, nawet gdy źródło bólu nie jest tuż przy kolanie. Więc gdy kolano zaczyna boleć, pierwsza rzecz, jaką robię, to ugniatam różne części uda do chwili, aż znajdę miejsce, w którym uciśnięcie boli jak sku..wysyn. Potem dokładnie rozmasowuję to miejsce i na następny dzień bólu nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...